Category Archive: Drożdże

Focaccia grzybowa

focaccia z grzybami

Mimo, że od świąt minęło już kilka dni, mogę się założyć, że spora część z Was wciąż chowa zalegające ze świąt resztki w obawie przed wyrzuceniem i zmarnowaniem jedzenia. Ja również należę do tej grupy.

focaccia z grzybami

Co roku robię dwa razy mniej farszu na uszka i pierogi, jednak (nie wiem jakim cudem!) zawsze okazuje się, że mam go za dużo. Nadprogramowy farsz zawsze ląduje w lodówce, bo przecież „do czegoś , z pewnością, go wykorzystam”. Zwykle smutnie przeleży w lodówce aż nadejdzie kres jego dni i zostanie wyrzucony. Nie w tym roku! Wyrzucanie jedzenia co raz bardziej mnie drażni i staram się wykorzystać każdą najmniejszą resztkę nie tylko ze świąt, ale z każdego powszedniego dnia.

focaccia z grzybami

To samo polecam Wam. W szczególności, gdy zalega Wam ze świąt jeszcze odrobina grzybowych resztek. Focaccia sprawdzi się idealnie!

Focaccia grzybowa
Czas przygotowania: 
Czas pieczenia: 
Calkowity czas: 
Porcje: 1
 
Skladniki
  • 300 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki suszonych drożdży instant
  • 2 łyżeczki soli
  • 5 łyżek oliwy
  • 300 g mrożonych grzybów (ja użyłam podgrzybków i pieczarek)
  • ok. 100 ml ciepłej wody
Instrukcja
  1. Grzyby poszatkuj i podsmaż na oliwię przez kilka minut. Ostudź.
  2. Połącz ze sobą na blacie lub w misce mąkę, drożdże i sól.
  3. Dodaj oliwę i ostudzone grzyby i zacznij zagniatać ciasto.
  4. Powoli zacznij dolewać wodę, cały czas zagniatając, aż ciasto uzyska elastyczną, odchodzą od ręki konsystencję. Od tego momentu zagniataj jeszcze przez 5 minut.
  5. Wsadź ciasto do miski, odłóż ją w ciepłe miejsce (na przykład niedaleko rozgrzanego kaloryfera) na ok. 1, 5 godziny.
  6. Po upływie tego czasu wygnieć wyrośniętym ciastem małą, prostokątną blachę od piekarnika, wcześniej wykładając ją papierem do pieczenia.
  7. Odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia jeszcze na 45 minut.
  8. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
  9. Zrób charakterystyczne dla focacci dziurki palcami i wstaw do piekarnika na ok. 25 minut.
  10. Odstaw do ostygnięcia.

Miodowe bułeczki z makiem

Miodowe bułeczki z makiem

Nie ma nic przyjemniejszego niż zapach świeżo upieczonych bułeczek, który wypełnia dom. Miodowe bułeczki z makiem są delikatne, lekko słodkie i niezwykle uniwersalne – idealne na śniadanie, do pracy czy jako dodatek do rodzinnej kolacji. W tym wpisie opowiem Wam o ich niezwykłych walorach, zastosowaniach i podzielę się kilkoma praktycznymi wskazówkami, które sprawią, że Wasze bułeczki będą jeszcze lepsze.

Dlaczego warto upiec miodowe bułeczki z makiem?

Trudno o bardziej charakterystyczny składnik świąteczny niż mak. Jest podstawą wielu dań wigilijnych, z różnych rejonów Polski. U mnie na świątecznym stole pojawia się często. Głównie w postaci sernikomakowca czy kutii. Mam też ogromną słabość do masy makowej, którą potrafię wyjadać łyżkami prosto ze słoika. W święta jest ogrom kuchennej roboty, ale bułeczki miodowe z makiem nie wymagają szczególnej pracy, a odwdzięczają się miękkością miąższu i chrupiącą skórką. Spróbujcie koniecznie, jeśli nie macie zbyt wiele czasu, a marzy Wam się pyszne, domowe pieczywo.

Mąka pszenna typ 650, choć powszechnie dostępna, daje bułeczkom miękką strukturę i delikatność. Dodatek miodu sprawia, że mają one przyjemną, subtelną słodycz, która doskonale współgra z lekko chrupiącą warstwą maku. To połączenie nie tylko zachwyca smakiem, ale też sprawia, że bułeczki wyglądają efektownie, co szczególnie przyda się, gdy zapraszacie gości.

Miodowe bułeczki z makiem są uniwersalne. Doskonale smakują z dżemem, ale świetnie sprawdzą się również w wersji wytrawnej, np. z serem lub wędliną. Ich lekka struktura sprawia, że nie dominują smakowo, co czyni je idealnym dodatkiem.

Sekrety idealnych bułeczek z makiem

Każdy, kto piecze w domu, wie, że tajemnica sukcesu tkwi w szczegółach. Przygotowując miodowe bułeczki z makiem, warto zadbać o kilka kluczowych aspektów:

  1. drożdże instant – ich precyzyjne dawkowanie (tylko 5 g!) zapewni odpowiednie wyrośnięcie ciasta, bez ryzyka przerośnięcia lub zbicia struktury
  2. mak – choć w tym przepisie wykorzystywany jest jako posypka, możecie też dodać go do środka ciasta, by jeszcze bardziej podkreślić jego smak i aromat
  3. miodowe wykończenie – jeśli chcecie, aby bułeczki były bardziej błyszczące, wystarczy na chwilę przed pieczeniem posmarować je mieszanką miodu i wody. To prosty trik, który daje spektakularny efekt wizualny
  4. temperatura wody dodawanej do ciasta jest kluczowa – zbyt gorąca może zniszczyć drożdże, a zbyt chłodna wydłuży czas wyrastania.

Przepis jest opacowany na 6 bułeczek. Jeśli upieczecie więcej, to podpowiem, że bułeczki nadają się do mrożenia. Wystarczy ostudzić je po upieczeniu, zapakować w szczelne woreczki i zamrozić. Po rozmrożeniu podgrzejcie je w piekarniku, by znów mieć świeże pieczywo.

Inne przepisy na domowe bułki

Jeśli smak tych bułek przypadł Wam do gustu, na pewno polubicie również inne przepisy na wypieki z bloga Smakowity Chleb. Oto kilka propozycji:

Wasze zdanie się liczy!

Macie swoje sposoby na urozmaicenie przepisu na miodowe bułeczki z makiem? A może piekliście je i chcecie się podzielić swoimi wrażeniami? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! To właśnie Wasze pomysły i opinie inspirują mnie do tworzenia kolejnych przepisów.

Pełnoziarnisty chleb tostowy

Pełnoziarnisty chleb tostowy

Pełnoziarnisty chleb tostowy to wypiek, który świetnie sprawdzi się w codziennym menu. To przepis na prosty, ale wartościowy chleb, który przygotujecie z zaledwie kilku składników. W roli głównej – mąka orkiszowa pełnoziarnista, która nadaje wypiekowi charakterystyczny smak i ciemniejszą barwę. Taki domowy chleb nie tylko dobrze smakuje, ale też syci na długo.

Ten przepis opiera się na letniej wodzie, mleku, suszonych drożdżach instant i odrobinie soli – bez cukru, bez konserwantów, bez dodatków technicznych. Piekąc go w domu, wiemy dokładnie, co jemy. A co ważne – pełnoziarnisty chleb tostowy zachowuje świeżość nawet przez kilka dni.

Dlaczego warto piec chleb tostowy w domu?

Domowy wypiek to nie tylko oszczędność, ale też jakość, którą trudno znaleźć w sklepie. Chleb tostowy z mąki orkiszowej pełnoziarnistej wyróżnia się głębszym smakiem, lepszym składem i naturalną teksturą. Jest puszysty, ale nie watowaty. Lekko wilgotny w środku, z cienką i sprężystą skórką – idealny do kanapek na ciepło i zimno.

Jeśli zwracacie uwagę na indeks glikemiczny, błonnik czy zawartość białka, ten przepis spełni Wasze oczekiwania. To dobry wybór dla osób, które chcą jeść zdrowiej, ale bez rezygnacji ze smaku.

Co wyróżnia pełnoziarnisty chleb tostowy?

Sekret tego wypieku tkwi w prostocie i składnikach. Mąka orkiszowa pełnoziarnista zawiera więcej błonnika niż biała pszenna, dzięki czemu chleb jest bardziej sycący i przyjazny dla układu trawiennego. To też źródło minerałów, takich jak cynk, żelazo czy magnez. Jej lekko orzechowy smak dobrze komponuje się zarówno ze słodkimi, jak i wytrawnymi dodatkami.

Użycie drożdży instant to ułatwienie – nie trzeba ich aktywować wcześniej, wystarczy wsypać do suchych składników. Z kolei letnie mleko i woda sprawiają, że ciasto dobrze się wyrabia, a chleb pięknie rośnie. Dzięki temu bochenek jest równy, elastyczny i gotowy do krojenia już chwilę po wystudzeniu.

Pochwalcie się swoimi wypiekami!

Upiekliście ten pełnoziarnisty chleb tostowy? Napiszcie, jak Wam wyszedł! Każde zdjęcie i komentarz to motywacja dla innych – i dla mnie też. Lubię patrzeć, jak eksperymentujecie i pieczecie własne wersje. Wrzucajcie zdjęcia, dzielcie się wrażeniami i modyfikacjami – chętnie je zobaczę!

Sprawdźcie też inne ciekawe przepisy na domowy chleb tostowy:

Nocne bułeczki pszenne

Nocne bułeczki pszenne

Leniwe weekendowe śniadania to jedne z najprzyjemniejszych momentów, na które czekam w tygodniu. Gdy bez pośpiechu na śniadanie mogę upiec pyszne bułki i zjeść je z ulubionymi dodatkami do porannej kawy czy herbaty, to dla mnie zawsze jak małe wakacje. Dlatego zachęcam Was, by na najbliższy sobotni poranek zrobić te niezwykle proste nocne bułeczki pszenne. Jestem przekonana, że będziecie zachwyceni ich smakiem i szybkością przygotowania. A do tego jeszcze ten cudowny zapach w domu o poranku! 🙂

Wyborny początek weekendu

Nocne bułeczki pszenne to idealne rozwiązanie dla wszystkich fanów domowego pieczywa, którzy nie chcą spędzać wielu godzin nad przygotowaniem ciasta. Wystarczy, że poświęcicie dosłownie kilka minut wieczorem, by rano delektować się tymi aromatycznymi, chrupiącymi bułeczkami. Podobnie jak w przepisie, na nocny chleb, w którym ciasto spędza noc w lodówce, tak samo w przypadku bułek, dzięki tej metodzie znacząco skrócicie czas rano, potrzebny na pracę przy blacie kuchennym.

Nocne bułeczki – sekret idealnej konsystencji

Nocne bułeczki pszenne są kusząco chrupiące na zewnątrz oraz miękkie w środku. Ich tajemnica tkwi w odpowiedniej proporcji składników oraz sposobie przygotowania ciasta. Ważne jest, aby nie oszczędzać na czasie fermentacji, to właśnie dzięki niemu ciasto dojrzewa i uzyskuje pożądaną elastyczność.

Przy wyborze składników postawcie na wysokiej jakości mąkę pszenną oraz drożdże, które zapewnią Waszym domowym bułeczkom doskonały smak i aromat. W przepisie wykorzystałam drożdże instant (suszone), ale równie dobrze możecie wykorzystać drożdże świeże. Różnica w ich zastosowaniu jest taka, że będziecie musieli przygotować zaczyn drożdżowy. W ogóle nie jest to trudne i to zaledwie 5-15 minut więcej w domowej piekarni niż w przypadku drożdży suszonych. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, jak pobudzić drożdże do pracy i mieć lepsze ciasto wystarczy, że przeczytacie o zaczynie drożdżowym w poradniku Smakowitego Chleba „Jak zrobić zaczyn drożdżowy?”.

W tym przepisie do ciasta dodałam otręby pszenne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście dodali do nich inne składniki. Jeśli lubicie pestki dyni albo słonecznika, śmiało możecie posypać nimi bułeczki. Koniecznie wypróbujcie też nocnych bułeczek z makiem. Wszystkim, którzy lubią intensywne aromaty, polecam upiec te nocne bułeczki cebulowe.

Dzielcie się Waszymi wrażeniami!

Zawsze cieszą mnie Wasze komentarze po tym, jak wypróbowaliście mój przepis. Zachęcam, żebyście podzielili się Waszymi doświadczeniami po przygotowaniu tych pysznych nocnych bułeczek pszennych. Jak smakowały? Jakie dodatki polecacie? Czekam z niecierpliwością na Wasze opinie!

Bułeczki z kapustą i grzybami

Bułeczki z kapustą i grzybami

Święta – czas radości, rodzinnych spotkań i pysznych, tradycyjnych potraw. Jednym z elementów, które nieodmiennie kojarzą mi się z tym magicznym czasem są dania z kapustą i grzybami. Tradycyjne pierogi z tym nadzieniem to dla wielu z nas nieodłączny element świątecznego stołu.

Ale może połączymy ten klasyczny smak z czymś nowym? Bułeczki z kapustą i grzybami to ciekawa alternatywa dla tradycyjnych potraw. Te drożdżowe wypieki wprowadzają nową formę do bożonarodzeniowego menu, zachowując przy tym smak znany i uwielbiany przez pokolenia. Chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku – to idealny dodatek do wigilijnych potraw lub propozycja na świąteczne śniadanie.

Kapusta i grzyby w roli głównej

Bułeczki z kapustą i grzybami to połączenie klasycznych smaków z delikatnym, drożdżowym ciastem. Właśnie ta mieszanka sprawia, że bułeczki zyskują niepowtarzalny, świąteczny charakter.

Klasyczny farsz z kapusty i grzybów to kwintesencja zimowych smaków, które od razu przywołują na myśl rodzinne spotkania przy wigilijnym stole. Ale zamiast nadziewania farszem, tym razem mieszamy go bezpośrednio z ciastem. Dzięki temu otrzymujemy bułeczki, które są pełne smaku, ale nie tracą swojej lekkości. Taka forma podania jest świetną alternatywą dla osób, które chcą spróbować czegoś nowego w kuchni, ale jednocześnie nie chcą rezygnować z tradycyjnych elementów menu.

Jak wprowadzić świąteczny nastrój

Święta to czas, kiedy nasze kuchnie wypełniają się aromatami, które budzą w nas ciepłe wspomnienia. Bułeczki drożdżowe z kapustą i grzybami doskonale wpisują się w tę atmosferę. Ich przygotowanie to nie tylko kulinarna przygoda, ale również moment, w którym możemy na chwilę zatrzymać się i poczuć magię zbliżających się świąt.

Te bułeczki mogą stać się nieodłącznym elementem Twoich świątecznych przygotowań. Możesz podać je na kolację wigilijną jako alternatywę dla tradycyjnych pierogów lub barszczu z uszkami. Sprawdzą się też jako przekąska na rodzinnych spotkaniach. Bułeczki te będą pasować zarówno do wykwintnych dań, jak i prostych potraw podawanych w gronie najbliższych.

Sprawdźcie też przepisy na drożdżowe paszteciki z kapustą i grzybami, szpinakowy wieniec z żurawiną, świąteczne paszteciki na zakwasie albo bułeczki kminkowe. Na świąteczne spotkania polecam też te pomarańczowe zawijańce.

Podzielcie się swoimi opiniami o pieczeniu bułeczek

Bułeczki z kapustą i grzybami to idealne danie na nadchodzące święta, ale też wspaniała okazja do eksperymentów. Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z wypiekami i chcecie spróbować czegoś nowego, to ten przepis również sprawdzi się doskonale! Chętnie przeczytam, jak Wam wyszedł ten przepis. Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach.

Pszenny chleb nocny

Pszenny chleb nocny

Ten chleb mogę śmiało nazwać rewolucyjnym! Od dawna marzył mi się taki eksperyment, ale nie miałam pewności, czy się uda. Wymarzyłam dla siebie i czytelników bloga – chleb drożdżowy, na którego bezpośrednie przygotowanie wystarczy poświęcić 10 minut. Dla wielu początkujących osób, które stawiają pierwsze kroki przy wypiekaniu chleba, oczekiwanie aż ciasto urośnie bywa mocno irytujące. A te pieczone na sodzie oczyszczonej czy proszku do pieczenia nigdy nie będą smakowały jak te drożdżowe, a tym bardziej pieczone na zakwasie. Chlebek nocny rozwiązuje ten problem.

Jak piec pszenny chleb nocny?

Wystarczy wieczorem poświęcić 10 minut na wyrabianie ciasta na chleb. Przełożyć je do formy i włożyć do lodówki na 12 godzin. Rano wyjąć chleb z lodówki i zostawić w cieple na 30 minut. Następnie włożyć go do piekarnika i już po 35-40 minutach cieszyć się świeżo upieczonym bochenkiem 🙂 Przygotowanie jest naprawdę proste i nie trzeba się niecierpliwić, zaglądając, czy chleb już urósł. Rośnie on swobodnie przez noc w lodówce.

Jego struktura jest lekko porowata – nie jest on suchy ani zbyt zbity. Wręcz przeciwnie jest lekko wilgotny w środku, a jego skórka jest przyjemnie chrupiąca. Wyszedł tak jak lubię, a do tego jest cudownie prosty w smaku, bez udziwnień i dodatków.

A co zrobić, żeby chleb miał ładną skórkę i lepiej się wypiekał? Osobiście korzystam z piekarnika z funkcją pary, ale możecie wstawić blaszanką miskę z wodą lub kostkami lodu na dno piekarnika. One świetnie taki piec zastępują, a chlebek będzie miał chrupiącą skórkę.

Suszone drożdże w przepisie na chleb czy świeże?

Drożdże są ważnym składnikiem pszennego chleba nocnego. W przepisie wskazałam drożdże suszone instant. Jeśli ich nie macie lub wolicie użyć świeżych drożdży – musicie przeliczyć ich ilość. Jak to zrobić? Skorzystajcie ze smakowitego poradnika „Jak przeliczyć drożdże suszone na świeże?”.

Inne przepisy na domowe chleby

Polecam prosty chleb na drożdżach do upieczenia w domu szybki chleb na drożdżach instant czy uniwersalny chleb pszenny. Trochę trudniejszy, ale bardzo ciekawy wypiek to portugalski chleb wodny. Warto go upiec! A potem jeszcze wypróbujcie delikatne bułeczki śniadaniowe.

Czekam na Wasze komentarze!

Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na temat tego nocnego chleba. Czy stał się nowym ulubieńcem Waszego stołu? Zachęcam do zostawienia komentarza i podzielenia się swoimi doświadczeniami. Możecie również dodać zdjęcia swoich wypieków!

Chętnie odpowiem na pytania osób zaczynających przygodę z domowym pieczeniem chleba.

Cebularze – bułeczki z makiem i cebulą

Cebularze – bułeczki z makiem i cebulą

Cebularze to proste, domowe bułeczki z nadzieniem z cebuli i maku. Ale kto raz ich spróbuje, szybko zrozumie, że to coś więcej niż zwykła bułka. Pachną obłędnie, smakują jeszcze lepiej i trudno im się oprzeć. W mojej kuchni pojawiają się często, bo są szybkie do zrobienia i zawsze wychodzą.

Ten przepis to klasyka. Na bazie mąki pszennej chlebowej, z dodatkiem mleka, jajka i drożdży instant. Ciasto jest miękkie i łatwo się z nim pracuje. A farsz? To tylko cebula i mak, ale razem tworzą świetne połączenie. Cebula po podsmażeniu robi się słodka, a mak dodaje lekkiej goryczki i chrupkości. Dobrze się to razem komponuje.

Cebularze z Lubelszczyzny – trochę historii

Cebularze pochodzą z Lubelszczyzny i są wpisane na listę produktów tradycyjnych. Wymyślili je piekarze z żydowskiej społeczności w Lublinie. Kiedyś sprzedawano je prosto z koszy na ulicach, dziś są dostępne w piekarniach w całej Polsce. Ale moim zdaniem najlepiej smakują te zrobione w domu.

Nie wszyscy wiedzą, że kiedyś nadzienie przygotowywało się dzień wcześniej – cebula musiała być dobrze podsmażona, miękka i słodka. Dzięki temu nie przypalała się w piekarniku. I do dziś to dobry trik, żeby farsz był smaczny i nie był suchy.

Z czym najlepiej smakują cebularze

Cebularze to taki wypiek, który nie potrzebuje dodatków. Już sam zapach sprawia, że ma się na nie ochotę od razu po wyjęciu z piekarnika. Są świetnym rozwiązaniem do szkoły, do pracy, na spacer. W domu często jemy je po prostu solo albo do kubka zupy.

Cebula z makiem ma na tyle wyrazisty smak, że nie trzeba tu kombinować z dodatkami. Ale jeśli ktoś chce, można je zjeść z ulubionym serem albo w wersji na ciepło – z piekarnika czy opiekacza.

Co zrobić, żeby cebularze wyszły miękkie i puszyste

Dobre ciasto to podstawa. Używam mąki pszennej chlebowej, bo lepiej trzyma strukturę. Do tego mleko – daje miękkość. Trochę cukru, żeby drożdże miały co jeść, i oczywiście sól, żeby ciasto nie było mdłe. Jajko i żółtko sprawiają, że bułeczki mają ładny kolor i są bardziej elastyczne.

Wystarczy dokładnie wymieszać wszystkie składniki, dobrze wyrobić ciasto i dać mu czas na wyrośnięcie. Ja zostawiam je na około godzinę – podwaja objętość i świetnie się formuje. Przed pieczeniem smaruję bułki żółtkiem, dzięki temu skórka ładnie się rumieni i błyszczy.

Pochwalcie się swoimi wypiekami

Jeśli zrobicie swoje cebularze, koniecznie dajcie znać w komentarzu pod przepisem. Dodajcie zdjęcie – lubię patrzeć, jak różnie wyglądają te same bułki w różnych domach. A może macie własne patenty na farsz? Dorzucacie czosnek albo jakieś zioła? Chętnie wypróbuję!

Jeśli lubicie takie domowe wypieki – przekąski, sprawdźcie też inne przepisy z bloga:

Chleb pszenny z awokado

Chleb pszenny z awokado

Idealny wybór na leniwe weekendowe śniadanie

Uwielbiam, gdy w kuchni coś mnie zaskakuje. Chleb pszenny z awokado to właśnie taki przypadek. Z jednej strony dobrze znane składniki: mąka pszenna typ 650, sól, drożdże, a z drugiej – awokado i suszone oregano, które zupełnie zmieniają charakter wypieku. To chleb, który wygląda i pachnie znajomo, ale smakuje inaczej. Bardziej świeżo, lekko i ziołowo.

Awokado w chlebie to nie tylko ciekawostka. Ten owoc nie ma wyraźnego smaku, ale jego konsystencja doskonale wpływa na strukturę ciasta. Miąższ dobrze się rozprowadza, sprawiając, że chleb jest wilgotniejszy i dłużej zachowuje świeżość. Nie trzeba wiele, by uzyskać świetny efekt – wystarczy dojrzałe awokado i odrobina suszonych ziół.

Awokado w pieczywie? Naturalne i zaskakująco dobre

Awokado kojarzy się głównie z kuchnią meksykańską, pastami i sałatkami. Rzadko widuje się je jako dodatek do pieczywa. A szkoda, bo ten zielony owoc świetnie sprawdza się jako składnik ciasta chlebowego. Ma w sobie naturalne tłuszcze, które zastępują inne dodatki i nadają pieczywu sprężystość.

Co ciekawe, awokado wykorzystywano w wypiekach już przed wiekami w Ameryce Środkowej. Tamtejsze kultury traktowały je jako symbol odżywczej siły i dodatek do wielu potraw – także tych pieczonych. Dziś wracamy do tych inspiracji, ale nadajemy im nowoczesną formę. Dzięki temu chleb z awokado i oregano pasuje do wielu okazji – od porannego śniadania po lunch do pracy.

Chleb pszenny z awokado – prosty skład, wyjątkowy smak

Połączenie ciasta z suszonym oregano to kolejny ciekawy ruch. Oregano wnosi lekko pikantny, ziołowy aromat, który świetnie kontrastuje z łagodnością awokado. Ten duet tworzy unikalny profil smakowy – delikatny, ale wyrazisty. Jeśli ktoś szuka alternatywy dla klasycznego chleba pszennego, ten przepis będzie strzałem w dziesiątkę.

Warto też wspomnieć o proporcjach – 400 g mąki pszennej typ 650, 100 ml letniej wody, 1,5 łyżeczki soli, 2 łyżeczki suszonych drożdży i oczywiście 1 dojrzałe awokado. To składniki, które bez problemu znajdziemy w każdym dyskoncie. Dzięki temu możemy przygotować chleb z awokado spontanicznie, bez długich zakupów i planowania.

Pasujące przepisy z bloga

Jeśli spodobał się Wam ten wypiek, na blogu znajdziecie inne przepisy z ciekawymi dodatkami warzywnymi. Polecam szczególnie:

Pochwalcie się swoim wypiekiem w komentarzach!

Jeśli zdecydujecie się upiec chleb pszenny z awokado, koniecznie dajcie znać, jak wyszło. Zostawcie komentarz, podzielcie się swoją opinią i zdjęciem wypieku. Lubię oglądać, jak różnie potrafi wyglądać ten sam chleb w różnych kuchniach.

Bułeczki dyniowo-szałwiowe

Bułeczki dyniowo-szałwiowe

Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam dynię w każdej postaci – w zupach, makaronach, zapiekankach, ale szczególnie w pieczywie (takim jak bułeczki dyniowo-szałwiowe). Najczęściej robię z niej puree, czasem też ścieram ją na grubej tarce. Taki dodatek nadaje wypiekom  nie tylko kolor i wilgotność, ale też lekko słodkawy, naturalny smak.

Nie wiem, czy już wiecie, ale dynia i szałwia idealnie się uzupełniają. Jedną z moich ulubionych potraw jest ravioli z dynią, obficie oblane masłem szałwiowym – to zestaw, który nigdy mi się nie nudzi. Więc naturalnym krokiem było dla mnie połączenie tych smaków również w pieczywie. Bo jeśli coś dobrze działa na talerzu, działa też w bułce.

Z doświadczenia wiem, że smakowe duety, które z pozoru nie mają nic wspólnego z pieczywem, potrafią zaskoczyć. Tak właśnie było i tym razem. Bułeczki dyniowo-szałwiowe wyszły aromatyczne, miękkie i złociste. Każdy kęs pachnie ciepłem, domem i spokojnym popołudniem.

Dynia – naturalny sposób na kolor i smak w bułeczkach

Z roku na rok przygotowuję coraz więcej wypieków z dynią. Jest pyszna, zdrowa, tania i łatwo dostępna. Dynia hokkaido, której najczęściej używam, ma piękny, intensywnie pomarańczowy miąższ i nie trzeba jej obierać – wystarczy upiec lub ugotować i zmiksować. Taka baza idealnie nadaje się do bułek, bo sprawia, że ciasto jest bardziej elastyczne, lepiej się formuje i dłużej utrzymuje świeżość.

Nie do przecenienia jest też jej kolor. Dzięki niej bułeczki mają ciepły, złocisty odcień. Już sam ich wygląd sprawia, że ma się na nie ochotę. A kiedy do tego dochodzi zapach świeżo posiekanej szałwii, to naprawdę trudno się powstrzymać.

Połączenie dyni i szałwii nie tylko do obiadu

Choć dynia i szałwia to klasyka włoskiej kuchni, świetnie odnajdują się też w domowym pieczywie. Wystarczy kilka listków świeżej szałwii, by bułeczki zyskały ziołowy, lekko pieprzny aromat. To jeden z tych dodatków, który nie dominuje, ale zostaje w pamięci. Kiedy raz spróbujecie takiego połączenia, będziecie do niego wracać.

W tym przepisie użyłam świeżej szałwii, bo właśnie taka najlepiej oddaje swój zapach podczas pieczenia. Jeśli nie macie dostępu do świeżych listków, można użyć suszonej, ale w mniejszej ilości.

Pomysły na podanie bułeczek dyniowo-szałwiowych

Bułeczki dyniowo-szałwiowe są bardzo uniwersalne. Sprawdzą się na śniadanie, do kolacji, jako dodatek do zupy albo baza do kanapek. Możecie je też podać do sałatek, serów czy pieczonych warzyw. Ich delikatny smak dobrze łączy się z intensywniejszymi dodatkami, dlatego świetnie pasują np. do serów dojrzewających albo past warzywnych.

Są miękkie, elastyczne i długo świeże – wszystko dzięki dodatkowi dyni. Jeśli chcecie, możecie je też zamrozić. Po rozmrożeniu wystarczy je krótko podgrzać w piekarniku – smakują jak świeżo upieczone.

Podzielcie się swoją wersją wypieku!

Mam nadzieję, że ten przepis Was zainspiruje. Jeśli upieczecie swoje bułeczki dyniowo-szałwiowe, koniecznie napiszcie w komentarzu, jak Wam smakowały! Możecie też wrzucić zdjęcia – uwielbiam oglądać Wasze wypieki i to, jak różnie mogą wyglądać te same bułeczki w różnych kuchniach.

Skorzystajcie też z innych inspiracji na wypieki z dynią w składzie:

Chlebki pita na słodko

Chlebki pita na słodko

Kiedy myślimy o chlebkach pita, najczęściej wyobrażamy sobie wytrawne dania, gdzie chlebki wypełnione są warzywami, mięsem czy hummusem. Jednak dzisiaj mam dla Was coś zupełnie innego – słodką wersję chlebków pita! To pomysł, który może nie pojawia się zbyt często, ale zapewniam, że warto spróbować. Słodkie chlebki pita to idealna propozycja na deser, który zaskoczy wszystkich swoją oryginalnością i smakiem.

Do ciasta na chlebki dodałam cukier, co sprawia, że nabierają one delikatnej słodyczy już na etapie pieczenia. A to dopiero początek! Możecie wzbogacić je o swoje ulubione dodatki – posiekaną czekoladę, orzechy czy suszone owoce. To idealna baza do stworzenia deseru, który może być tak prosty lub wyrafinowany, jak tylko chcecie. Dajcie się ponieść fantazji i wypróbujcie swoje ulubione smaki w tej niecodziennej formie.

Jak przygotować słodką wersję chlebków pita?

Słodkie chlebki pita to fantastyczna baza do tworzenia różnorodnych deserów. Można je piec z dodatkami lub po upieczeniu napełniać słodkimi nadzieniami. Samo ciasto jest bardzo elastyczne, dzięki czemu możemy dodać do niego różnorodne składniki. Ja postawiłam na klasyczną gorzką czekoladę, która delikatnie się roztapia w cieście, ale możliwości są praktycznie nieograniczone.

Czekolada, bakalie, suszone owoce, a nawet kolorowe posypki – to tylko niektóre z pomysłów, które doskonale sprawdzą się jako dodatek do słodkich chlebków pita. Warto jednak pamiętać, by używać raczej suchych składników, które nie puszczają soku, aby nie wpłynęły negatywnie na konsystencję ciasta. Chlebki można również nadziewać już po upieczeniu – przekroić na pół i napełnić deserowymi składnikami. Marzy mi się wersja z karmelizowanymi bananami!

Idealne na deser

To deser, który z pewnością zachwyci zarówno dzieci, jak i dorosłych. To świetny pomysł na deser, który można przygotować zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Dzięki swojej prostocie i możliwościom modyfikacji, każdy może stworzyć własną, unikalną wersję tego wypieku.

Jeśli posmakował Wam ten przepis, zobaczcie również pomysły na brioszkę z czekoladą, pomarańczowe zawijańce i chleb bananowy.

Oczywiście możecie też przygotować pitę na słono, np. z pieczarkami, czosnkowo-ziołową, z kminkiem albo z oliwkami.

Zostawcie komentarz

Spróbowaliście już słodkich chlebków pita? A może macie własne pomysły na dodatki i nadzienia? Chętnie dowiem się, jakie smaki królują w Waszej kuchni!