Razowiec nazywany jest inaczej po prostu chlebem razowym, czyli z chlebem z pełnego ziarna. Ten przepis nazwałam razowcem dla początkujących, ponieważ tradycyjny polski chleb razowy wypiekany jest na bazie zakwasu. Chciałam jednak na wstępie zaprezentować łatwiejszy przepis bez zbędnych dodatków i z użyciem jedynie drożdży (chleby na bazie zakwasu niedługo pojawią się na blogu).
Mąkę razową produkuje się przez jednorazowe zmielenie ziarna (jeden raz, dlatego razowa). Dzięki temu zawiera liczne otręby i większą ilość błonnika oraz składników mineralnych niż klasyczny chleb pszenny.
Dlatego najczęściej chleb razowy spożywany jest przez osoby dbające o zdrowy tryb życia. Warto jeść chleb razowy!
Eksperymenty w domowej piekarni przewidują także słodkie wypieki!
Nie da się ukryć, że chleb jest podstawowym pożywieniem kuchni wielu kultur i bazą niejednej imponującej potrawy. Nie oznacza to jednak, że od czasu do czasu nie można sobie pozwolić na małe, słodkie przyjemności 🙂
Drożdżowe bułeczki, które chciałam Wam dziś zaproponować trochę przypominają znane i popularne bułeczki maślane. Są jednak one moim zdaniem jeszcze smaczniejsze, gdyż w ich środku czeka niespodzianka w postaci czekolady. A któż nie lubi czekolady?!
Dlatego myślę, że dłużej do skosztowania bułeczek z czekoladą nikogo przekonywać nie muszę 🙂
Bułeczki z czekoladą
Autor: Tosia
Czas przygotowania:
Czas pieczenia:
Calkowity czas:
Skladniki
20 g świeżych drożdży
łyżeczka cukru
250 ml mleka
400 g mąki pszennej
100 g zmielonych migdałów
pół łyżeczki soli
jedno jajko i jedno żółtko
100 g miękkiego masła
50 g drobnego trzcinowego cukru
krem czekoladowy lub 16 kostek gorzkiej lub mlecznej czekolady
kakao
Instrukcja
Drożdże rozkruszamy, wrzucamy do miseczki, wsypujemy łyżeczkę cukru i zalewamy porcją letniego mleka (ok. 50 ml). Rozczyn dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 15 minut.
Mąkę przesiewamy do dużej misy, dodajemy mielone migdały, cukier trzcinowy i odrobinę soli. W przypadku, kiedy nie mamy gotowych mielonych migdałów, wystarczy zwykłe migdały zalać wrzącą wodą, odstawić na kilka minut, a następnie zdjąć z nich brązową skórkę. Obrane migdały blendujemy na masę przypominającą "piasek".
Do misy z suchymi składnikami dodajemy rozczyn, jajko, mleko (200 ml) oraz miękkie masło i wyrabiamy na blacie lub stolnicy przez 10 minut. Kula z ciasta po tym czasie powinna być lśniąca i odstawać od ręki. Misę oprószamy mąką, przekładamy ciasto, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 45 minut.
Po tym czasie ciasto zagniatamy ciasto krótką chwilę jeszcze raz. Dzielimy je na 16 równych części i formujemy kulki. Każdą kulę spłaszczamy i kładziemy na jej środku łyżeczkę kremu czekoladowego lub kosteczkę czekolady. Brzegi ciasta zwijamy do środka, tak by przykryć nadzienie. Bułeczki przekładamy na blachę wyłożoną pergaminem, w taki sposób by złączeniem leżały ku dołowi, a ich góra była gładka i lśniąca. Przykrywamy je lnianą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 30 minut.
Żółtko roztrzepujemy z mlekiem (1 łyżka wystarczy) i smarujemy nim bułeczki za pomocą pędzelka. Możemy je posypać posiekanymi migdałami, drobinkami cukru lub wiórkami kokosowymi, ale nie jest to konieczne.
Bułeczki pieczemy do zarumienienia w temperaturze 200 stopni, przez 12-17 minut. Jeszcze ciepłe posypujemy kakao.
Ciabatta z sezamem to włoski wypiek. A czy wiecie o tym, że ciabatta oznacza po włosku pantofel? Nazwa zapewne pochodzi stąd, że te włoskie, białe chlebki mają spłaszczony, wydłużony i płaskawy kształt przypominający kapcie. Chociaż przyznam szczerze, że pewności nie mam, czy nie są to przypadkiem ulubione bułeczki włoskich mężczyzn, którzy są „pod pantoflem” swoich kobiet 🙂
Odmian ciabatty jest tyle ile regionów Włoch, a może nawet i więcej. Oprócz charakterystycznego kształtu, ich podstawowe składniki to pszenna mąka i drożdże. Istnieją także wersje na bazie przygotowanego wcześniej zaczynu. Ja jednak chciałam Wam pokazać dziś najłatwiejszy przepis na ciabattę, wymagający użycia jedynie suszonych drożdży. To naprawdę proste 🙂
Z przepisu wychodzi kilkanaście małych chlebków o wielkości bułeczek. Świetnie nadają się następnego dnia po wypieku do grillowania z ulubionymi dodatkami w postaci kanapek panini (ale nie gwarantuję, że ciabatty nie znikną w godzinę). Kiedy już posmakujecie ich wystarczająco, to sięgnijcie po kolejne przepisy na ciabatty z pomidorami, z czekoladą i innymi dodatkami. Może skusicie się na ziołową ciabattę na zakwasie? Miłośnikom włoskiego pieczywa zaproponuję wykonanie w domu toskańskiego chleb bez soli.
Ciabatta z sezamem wychodzi na drożdżach. W przepisie są to drożdże suszone instant, które wystarczy wymieszać z mąką, solą i wodą, aby powstało z tego ciasto. Nie ukrywam, że ze względu na czas, przechowywanie oraz świadome kontrolowanie konsystencji ciasta – zdecydowanie chętniej używam w kuchni drożdży instant, czyli suszonych. Na nich opiera się większość przepisów Smakowitego Chleba. Nie powinno to jednak stanowić problemu dla osób, które wolą korzystać z ich świeżej formy. Jeśli chcecie użyć świeżych drożdży, to musicie przeliczyć ich ilość. Zapraszam do smakowitego poradnika „Jak przeliczyć drożdże suszone na świeże?„. A jeśli macie pytania, to zadajcie je w komentarzu pod przepisem. Możecie też napisać, jak smakowały Wasze domowe wypieki 🙂
Chleb pszenny z siemieniem lnianym – zdrowie zamknięte w ziarnach
Chleb pszenny z siemieniem lnianym to doskonały przykład połączenia tradycyjnego wypieku z nutą nowoczesnej dietetyki. Siemię lniane jest znane ze swoich licznych właściwości zdrowotnych. Dodanie go do chleba nadaje mu lekko orzechowego smaku, dodatkowo wpływa także na jego konsystencję i przyjemną teksturę. Zachęcam Was do wypróbowania tego domowego pszennego chleba z dodatkiem ziarna lnu.
Siemię lniane – superfoods w domowej piekarni
Dodanie siemienia lnianego do pszennego chleba to nie tylko sposób na wzbogacenie jego smaku, ale również na uzupełnienie diety w cenne składniki odżywcze. Siemię lniane jest bogate w kwasy omega-3 i błonnik, który wspomaga pracę układu pokarmowego. Włączenie siemienia lnianego do domowej diety ma wiele korzyści.
Sekret doskonałego chleba pszennego z siemieniem lnianym – drożdże
Jak wiadomo drożdże stanowią serce chleba drożdżowego – decydują o jego teksturze, objętości oraz charakterystycznym smaku. W moich przepisach często polecam użycie drożdży suszonych instant. Dla mnie jest to zdecydowanie wygodniejsze, chociażby ze względu na przechowywanie, zawsze mam zapas kilku paczek w kuchennej szufladzie. Dodanie drożdży suszonych (instant) bezpośrednio do mąki, soli i wody rozpoczyna proces wyrabiania ciasta, dzięki temu przygotowanie chleba jest bardzo szybkie. Drożdże suszone są niezawodnym wyborem w mojej kuchni, ale oczywiście wszystkie moje przepisy możecie przygotować ze świeżymi drożdżami. Wszystkim miłośnikom świeżych drożdży przypominam o odpowiednim przeliczeniu ich ilości na potrzeby przepisu.
Eksperymentujcie i dzielcie się doświadczeniami!
Koniecznie pochwalcie się, jak Wam smakował chleb pszenny z dodatkiem siemienia lnianego! A może macie do polecenia inne dodatki, które czynią Wasze pieczywo jeszcze smaczniejszym? Po wypróbowaniu mojego przepisu koniecznie dajcie znać w komentarzu, jak się Wam się udał domowy pszenny chleb z siemieniem lnianym.