Bułki pszenne na zakwasie pszennym
Dlaczego bułki pszenne na zakwasie?
Pieczenie na zakwasie wydaje się trudniejsze niż na drożdżach. Ale bułki pszenne na zakwasie pszennym są tego warte! Tak naprawdę zresztą cała tajemnica tkwi w tym, żeby mieć zakwas. Jeśli go mamy, to wykonanie tego przepisu nie zajmie dużo czasu, a bułki wychodzą niesamowicie dobre. Chrupiąca skórka, miękkie wnętrze z charakterystycznymi dziurkami, a do tego po prostu wspaniały smak. Zachęcam Was do spróbowania i podjęcia wyzwania.
Jeśli jednak nie chcecie przygotowywać zakwasu, możecie upiec bułki ziołowe, tygrysie, śniadaniowe lub wiejskie. Wszystkie te przepisy oparte są o drożdże, a w smaku są naprawdę pyszne!
Zakwas pszenny
Początki mojej przygody z bułkami na zakwasie też nie były takie łatwe. Wymagało to ode mnie czasu, cierpliwości i wielu prób. Ale z każdym kolejnym wypiekiem moje umiejętności rosły, a bułki stawały się coraz lepsze. Zrozumiałam, że kluczem do sukcesu jest nie tylko przestrzeganie przepisu, ale także obserwowanie procesu fermentacji. Teraz kiedy patrzę na pięknie wyrośnięte bułki, wiem, że cały ten wysiłek był tego wart.
Do upieczenia bułek z tego przepisu potrzebny jest aktywny zakwas pszenny. Jeśli nie macie go w domu, a chcecie wyhodować samodzielnie swój zakwas, to mam dla Was mój poradnik „Zakwas pszenny krok po kroku”. Jeśli natomiast macie już wyhodowany zakwas pszenny, a do tego dokarmiony i aktywny – możecie zacząć przygotowania! Przeczytajcie przepis i niech zapach domowego pieczywa wypełni Wasze mieszkania.
Mrożenie bułek
Z tego przepisu może Wam wyjść nawet 20 sztuk bułeczek, jeśli podzielicie ciasto na mniejsze części. Co zrobić z taką ilością? Podpowiem, że bułeczki bardzo dobrze się zamrażają. Po rozmrożeniu są OK, a po podgrzaniu w piekarniku – jak świeżo upieczone.
Pochwalcie się swoimi wypiekami!
Macie jakieś swoje doświadczenia z pieczeniem bułek na zakwasie? Czy pieczenie na zakwasie zmieniło Wasze podejście do domowego pieczywa? A może to wciąż coś, czego jeszcze nie próbowaliście i macie wiele różnych obaw? Chcielibyście zacząć? Zachęcam Was do podjęcia tego wyzwania i oczywiście dzielenia się sukcesami (i ewentualnymi niepowodzeniami) w komentarzach. Chętnie pomogę, jeśli macie jakieś pytania.
Na zachętę polecam kilka innych przepisów: na bułki na zakwasie lub bułki jogurtowe na zakwasie.
W trakcie wpisu narodziło mi się jeszcze jedno pytanie 🙂
A mianowicie jak długo aktywny zakwas jest aktywny?
W ciągu jakiego czasu można z niego skorzystać, bez kolejnego dokarmiania?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Bogdan
Wszystko zależy od temperatury, w jakiej dojrzewa, a także użytej mąki, jego mocy itp. Najlepszy jest w tzw piku – gdy traci tę charakterystyczną górkę wzrostową i powierzchnia robi się płaska, a za chwilę wklęsła. Gdy opadnie 1cm chleb na nim upieczony jest już inny, ale też się udaje. Gdy opada, traci swoją aktywność, a chleby robią się kwaśniejsze, czasem mniej puszyste (chociaż to zależy od umiejętności piekarza).
Witam serdecznie
Co to znaczy ” aktywny zakwas”?
Jeśli mamy gotowy i silny zakwas, dokarmiamy go odpowiednio wcześniej i pozwalamy wyrosnąć. Moment, w którym powierzchnia robi się wklęsła i zakwas zacznie wkrótce opadać oznacza, że jest aktywny.
Dziękuję serdecznie za wyczerpującą odpowiedź.
Pozdrawiam Serdecznie
Niestety ciasto mi nie wyroslo ale watpie ze to wina przepisu. Jestem kompletna nowicjuszka w dziedzinie pieczenia a zakwas byl z maki orkiszowej bialej. Uzylam tez 500g samej maki orkiszowej bialej. Zdaje sobie sprawe ze wiekszosc osob uzywa maki razowej do zakwasu ale moj moz sie gdzies naczytal ze biala jest ok no i chyba nie jest. Ciasto lezalo na dworzu pod sciereczka do wyrosniecia bo w domu bylo tylko 18 stopni a na dworzu 25 ale byl wiatr. Tak moze tez sie nie robi. Bulki byly twardawe ale nie jak kamien wciaz sie dalo zjesc, tylko bardzo ciezkie i zbite. No coz moze trzeba inny zakwas zrobic?
Podejrzewam, że problem może leżeć w samym zakwasie. Proszę poczytać na temat wzmocnienia zakwasu i jego skutecznego prowadzenia. Jasna mąka jest dobra do karmienia zakwasu, jednak do samej jego produkcji i/lub wzmacniania poleca się mąkę mniej oczyszczoną. Być może przez niezbyt korzystne warunki, w którym ciasto wyrastało należało pozwolić ciastu wyrastać dłużej (powinno wyrosną o 30-50% od objętości wyjściowej). Warto też rozważyć w takiej sytuacji wstawienie ciasta do piekarnika pod włączoną żarówkę lub na program wyrastania ciasta, jeśli piekarnik ma taką funkcję.
Dziekuje bardzo za odpowiedz!
Bułki wyszły bardzo dobre. Nie wychodzą rumiane , raczej bardzo blade a pod spodem bardziej spieczone. Ale u mnie to bardziej kwestia blaszki. Zauważyłam że ciemne blaszki u mnie przypalają dół dlatego muszę sparować masłem spód i dopiero papier. Zrobiłam z dwóch porcji z zakwasem żytnim. Dałam 300ml wody i 300ml mleka. Mąkę też pół na pół zwykła tortowa oraz pszenną 650. Dodałam też łyżeczkę suchych drożdży. Zrobiłam troszkę mniejsze bułki, wyszło 20 szt. Bułeczki pięknie wyrosły. Mam zamiar część zamrozić. Jestem ciekawa jak po rozmrożeniu będą smakować. Następnym razem muszę zrobić troszkę większe.
Bułeczki zamrażają się bardzo dobrze. Po rozmrożeniu są OK, a po podgrzaniu w piekarniku, są jak świeżo upieczone.
Jednak trzeba szybko je zjadać nie trzymają świeżości. Na drugi dzień są może nie twarde ale ciężkie w jedzeniu i często takie pieczywo ,,odświeżam,, w opiekaczu.
Nie powinny tak szybko czerstwieć. Warto przeanalizować proces powstawania bułek oraz modyfikacji, czy była podsypywana mąka poddczas formowania, czy potrzebne były drożdże? Problem z wypieczeniem już może sugerować jakiś problem. U mnie te bułki znacznie dłużej utrzymują świeżość.
Witam mam pytanie czy 1 wyrastanie może być naprzyklad w lodówce na noc 12h i później formowanie bułek na blaszce i 2h wyrastanie ?
Można.
Witam czy można zastosować zakwas i mąkę orkiszową?
Można
Dziś upiekłem bułki w/g tego przepisu, tyle tylko, że z mąki pszennej 750 i na zakwasie żytnim. Wyszły bardzo dobre w smaku, choć z wyglądu nie tak idealne jak sklepowe. Jedna uwaga, przy tych proporcjach 300 ml wody to trochę przesada. Lepiej z początku dać mniej, a potem, gdyby było mało, zawsze można dodać. W przeciwnym razie, konieczne będzie dosypywanie mąki 🙂 tak czy inaczej dzięki za przepis.
Dlatego przy każdej możliwej okazji powtarzam, że do ciast zagniatanych dolewa się płyn zawsze stopniowo. Im więcej płynu w cieście chlebowym, tym wypieki są lżejsze i dłużej utrzymują świeżość, ale każda mąka chłonie nieco inaczej, nie zawsze nasze zakwasy mają tę samą gęstość, nie zawsze nasze umiejętności są wystarczające, by poradzić sobie z wilgotnym ciastem.
Cieszę się, że bułki się udały i gratuluję podejścia – traktowanie przepisu wyjściowego jako bazy do własnych wypieków to jest to, co lubię najbardziej 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Przy tej ilości maki 300 ml wody to idealna proporcja inaczej bułki będą zbite i nie wyrosną. To wrecz książkowa hydracja jest:)
Wczoraj zrobiłam te bułki i są najlepsze na świecie.
Moje modyfikacje:
– bułki zrobiłam z mąki tortowej 450, by były delikatniejsze
– miałam tylko 120g zakwasu pszennego i tyle go dodałam
– by bułki były bardziej „puchate” i z dziurkami dałam 5g drożdży suchych (następnym razem może na poolish spróbuję je wykonać)
– w połowie wyrastania zrobiłam jedno składanie
– dodałam 15g siemienia lnianego
– podzieliłam bułeczki na 12 części, bo wolę takie maleństwa.
Super 🙂 Zachęcam do pominięcia drożdży. Jeśli zakwas jest silny nie ma potrzeby ich wspomagania, a smak jest nieporównywalnie lepszy 🙂
Dokladnie! Dlatego szukalam przepisu na samym zakwasie! To moj pierwszy wypiek na zakwasie, ciasto wyrasta napisz epozniej jak mi poszlo. Uzylam 500 g maki orkiszowej bialej i wody dolewalam po trochu ale wyszlo idealnie 300 ml. Fajnie sie tez wyrabialo. Dziekuje za przepis!
Małgosiu dziekuje za radę. Mam bardzo mocny zakwas, a drożdże dałam świadomie. Bardzo lubię takie połączenie w bułkach. Chleby tylko na zakwasie żytnim, orkiszowym lub pszennym, ale w bułkach uwielbiam to co dają drożdże połączone z zakwasem 🙂
A to ja z kolei przeciwnie, ale to jest piękne w domowych wypiekach – możemy robić to tak, jak nam i tylko nam odpowiada <3
Przepraszam przy pisaniu się pomyliłem zamiast mleka napisałem mąka . Piekłem w250 stopniach . Zamiast wody dałem mleko. Bułki posmarowałam przed pieczeniem wodą wyszły bajka . Reszta bez zmian
🙂
Piekłem w 250 stopniach a zamiast wody dałem mąkę. Bułeczki posmarowałem wodą i wsadziłem do piekarnika . Wyszły bajka.
Ważne, że się udały, a czy woda, czy mąka – co za różnica 🙂
Już je wyjęłam z piekarnika, są bardzo bladziutkie i twarde jak kamienie, może jak wystygną, to zmiękną?
To mi wygląda na zbyt niską temperaturę w piekarniku. Podczas stygnięcia bułeczki powinny nieco zmięknąć.
Bułki wyrabiałam w maszynie do chleba, dodałam 4 g suchych drożdży, żeby szybciej wyrosły, zakwasu trochę mi się przelało. Zamiast 130 dałam 170 g, ale wyszły ładne, tylko nie wiem dlaczego pi 20 min pieczenia nadal są białe, zwiększyłam temperaturę do 220°C, i wydłużyłam czas o następne 10 min. ale nadal są jak dla mnie za blade.
Dzień dobry.
Po zagnieceniu ciasta było ono fajne i takie jak drożdżowe. Wyrosło super po 2 godzinach ale zrobiło się lejące.
Musiałam upiec chlebuś z tego.
Czy to możliwe że za krótko wyrabiałam? Piekę chleby w większości z tej strony ale akurat tutaj coś nie poszło jak należy.
Ciasto po wyrastaniu powinno mieć taką konsystencję jak na zdjęciach. Jeśli było mocno lejące, jest możliwe, że było niewystarczająco wyrobione lub przerosło. Warto obserwować wyrastanie ciasta na zakwasie. Bywa, że bardzo aktywny zakwas potrzebuje mniej czasu niż podano w przepisie.
Bułki wyszły pierwsza klasa. Prawie jak wodne bułki. Ponieważ nie miałam czasu na czekanie, dodałam płaską łyżeczkę suchych drożdży. Zakwas mam dojrzały ale zabrałam się za późno za wyrabianie ciasta.
Ciasto wyrastało godzinę a potem po uformowaniu jeszcze jedną. Urosły jak powinny.
Pycha, gratuluję przepisu.
U nas takich bułek nie uświadczysz.
Pozdrowienia z Australii.
Cieszę się, że bułeczki przypadły Pani do gustu. Ja też bardzo je lubię 🙂
Mnie niestety zamiast bułeczek wyszły placki. Co zrobiłam nie tak? Może za rzadkie ciasto?
To ciasto raczej nie wychodzi bardzo rzadkie. Obstawiałabym słabe wyrobienie lub formowanie. Chyba, że wkradł się jakiś błąd przy odmierzaniu proporcji.
Witam chciałbym prosić o poradę. Upiekłem 2 razy bułki z tego przepisu. Na przepis trafiłem szukając bułek na zakwasie. I nie udało się. Wyszły takie większe ciastka, płaskie bułeczki. Za pierwszym razem takie bardziej twarde po upieczeniu były niektóre do blaszki się przykleiły. I z porcji zrobiłem 9 mniejszych bułeczek. Ale o dziwo dobre były na tyle, że poszły w 1 dzień. I mamie i siostra smakowały i chciały bym upiekł jeszcze raz z 2 porcji. I wyszły lepsze ale dalej płaskie ale smak skórka super. Już piszę jak piekłem za drugim razem użyłem mąki pszennej 500 i chlebowej po połowie. Zakwas mam żytni robiony na mące żytniej 720. Zakwas ma około 2 miesiące. Na tym zakwasie piekę już chleby pszenne lub z dodatkiem żytniej mąki z keksówki z przepisu na YT gdzie wychodzą nawet na młodym zakwasie. I jestem zadowolony z wypieków. I jaka może być przyczyna, że bułki nie wychodzą? Ciężko znaleźć przepisy na bułki na zakwasie. Moje spostrzeżenia. Wydaje mi się że ciasto wyszło super, tak jak pisze w przepisie jak na drożdżach. I bułeczki fajnie się formowały. Czy może być przyczyną zakwas, że w przepisie jest go trochę i jeszcze nie tak mocny jest. Bo w chlebach jest go więcej bo 500g zakwasu. I druga rzecz blaszka posmarowana olejem i bułki się rozpłaszczają pod ciężarem na oleju . I trzecie może mniej wody dać i ciasto bardziej lepsze wyjdzie. Bo nie mam pomysłu zwłaszcza, że po przepisie i komentarzach wychodzi, że nie są skomplikowane. I może Pani jakieś chleby pszenne lub mieszane na zakwasie polecić takie formowane pieczone na blaszce, nie w naczyniach takie na początek łatwe. Gdyż nie mam na razie garka żeliwnego czy rzymskiego. Chciałbym opanować te proste a potem te trudne wypiekać. Jedynie na początek bo nie drogie są chce zakupić koszyk do wyrastania. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Wyszły piękne, wspaniałe urosły, dziękuję za ten przepis !
Dzień dobry.
Od dwóch miesięcy piekę z powodzeniem chleb na zakwasie żytnim. Na tym samym zakwasie piekę również bułki z Twojego przepisu, wychodzą smaczne, ale są za twarde. Co robię źle.
Bułeczki zrobiłam na zakwasie zytnim, wyszły świetne. Czas jaki trzeba na nie poświęcić to w zasadzie czas kiedy ciasto wyrasta. Bułeczki robi się bardzo szybko, ale znikają chyba jeszcze szybciej 🙂
Piekę chleb od 2 miwsięcy na żytnim zakwasie według Twojego przepisu ( wyszedł świetny). Szaleję z chlebami, kupuję różne mąki i piekę. Nie piełam jeszcze bułeczek, ale wszystko przede mną. Kupiłam ostatnio mąkę gryczaną i nie mogę znaleźć przepisu na chleb z tej mąki. Czy jest przepis na chleb z mąki owsienej. Pozdrawiam i oczekuję dalszych ciekawych przepisów z różnych mąk.
Tak, są przepisy z mąką gryczaną, jak i owsianą. A na blogu jest wyszukiwarka i można zaznaczać z jaką mąką szukamy przepis: https://smakowitychleb.pl/kategorie-przepisow/
A podsyłam chleb owsiany: https://smakowitychleb.pl/chleb-w-100-owsiany/
Życzę udanych wypieków 🙂
Dzień dobry. Dziękuję za pomoc . Chodzi o chleb z mąka gryczaną i owsianą. Biorę się do pieczenia. Serdecznie pozdrawiam. Stenia
Czy mąkę 650 można zastąpić typem 750?
Można 🙂
W przepisie jest „Dodajemy cukier, sól oraz oliwę”. W składnikach nie ma cukru. Ile trzeba dodac?
Przepis był przerabiany, stąd ten chochlik. W nowej wersji radzę zrezygnować z cukru, jest to zbędny dodatek.
Cześć jestem Nina i mam 7 lat.Te bułki bardzo mi zasmakowały.Warto poświęcić dla nich czas.
Łatwo sie je robi.
Polecam.
Cieszę się Nino, pozdrawiam 🙂
Przepis prosty, szybki. Mimo, że nie jestem mistrzynią wypieków, pieczywo z tego przepisu ZAWSZE się udaje. Zakwas pszenny zastępuje żytnim, dodaję trochę ziaren i siup do keksowki, bo piekę w formie chlebka, mimo, że ciasto pozwala się formować. Przepis tak łatwy, że nawet nowicjusz (jak ja) nie ma z nim problemów
Wychodowalam pszenny zakwas i wypróbowałam go w tych bułeczkach! Udało się! Tylko trzeba było zrobić 8-10 bułek bo te 6 wyszły za duże! ?
To dosyć stary przepis z początków bloga i teraz są już bardziej dopracowane przepisy na bułki na zakwasie. Polecam np. ten przepis: https://smakowitychleb.pl/trojkatne-bulki-pszenno-zytnie-na-zakwasie/ 🙂
Witam. Czy zamiast zakwasu pszennego można użyć żytniego? Jeśli tak to w jakiej ilości?
Dzień dobry,
Tak, zakwas można spokojnie zamieniać pszenny, orkiszowy i żytni – proporcje się nie zmieniają 🙂
Niestety wyszły mi z zakalcem.Może dlatego ,że trzymałam je nie dwie godz na blasze,a całą noc(6h).Pozdrawiam
Ojj tak, niestety, ale ciasto na zakwasie nie może wyrastać zbyt długo, bo potem wypieki mają fatalną konsystencję i kwaśny smak.
Można ewentualnie wstawić ciasto do wyrastania do lodówki. Tak jak w przypadku drożdżowego chleba nocnego: https://smakowitychleb.pl/pszenny-chleb-nocny/
Rano uformowane bułki doprowadzić do temperatury pokojowej i spróbować upiec. Radziłabym jednak trzymać się wskazówek i czasu podanego w przepisach, bo w pieczeniu chleba każda modyfikacja może się okazać klapą.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia 🙂
Upieczony bułeczki powinny być rumiane – chyba powinno byc upieczone:), wkradl sie blad.
Tez zaczelam piec chleby, z formy, bulki i bochenki mi jeszcze nie wychodza, ale sprobuje Pani przepis.
Pozdrawiam
Beata
Dziękuję za komentarz, czasem wkradnie się literówka 🙂
Pozdrawiam.
Wyszły rewelacyjne, takie wilgotne i treściwe bułeczki lubię najbardziej (:
Bułeczki wyszły pierwsza klasa ! Mniam 3:)
Super, cieszę się, że się udały 🙂
Bułeczki pyszne. Za drugim razem dodałam zamiast większej części wody soku pomidorowego, a także kilka suszonych pomidorów i zielonych oliwek dość drobno pokrojonych. Serdecznie polecam wypróbować, wychodzą rewelacyjne bułki włoskie.
Świetny pomysł na zmodyfikowanie przepisy „po włosku” 🙂
Bułeczki wyszły pyszne 🙂 Kolejny raz więc je zrobię 🙂 Tym razem dodam siemię lniane i słonecznik :)))
Super, bardzo się cieszę 🙂 W wersji z ziarnami pewnie też wyjdą ciekawe.
Dziękuję za podpowiedzi:)
Za jakiś dłuższy czas napiszę, jakie uzyskałam efekty 🙂
Pozdrawiam
Dzień dobry :)))))
Będę walczyć, aż mi oka nie wyjdą, jak u Pani na zdjęciu 🙂
zastanawiam się nad wodą, czy nie użyć źródlanej?
A co do mąki, to jaka jest lepsza (tym razem używałam 550)i po czym poznać, czy mąka jest dobra (bo wyobrażam sobie, że nawet jednego typu mąki mogą różnić się od siebie) i czy może użyć 2000 pszennej?
Tylko czy z 2000 bułki i tak nie będą twarde?
Pozdrawiam i dziękuję za rady 🙂
Rozpoznanie dobrej mąki wśród tych sklepowych nie jest sprawą prostą. Można patrzeć na skład, czasem w mące jest za dużo wody i robi się wilgotna lub wzbogaca się ją np. węglanem wapnia lub innymi cudami. Ale uważam, że nie ma co popadać w przesadę w tej kwestii 🙂
Akurat w tym przepisie mąką o typie 2000 nie bardzo się sprawdzi, ponieważ to mąką razowa. Bułeczki wyjdą jeszcze bardziej zbite. Generalnie im niższy typ mąki, tym wypieki na niej są bardziej puszyste. Za to im wyższy typ mąki, tym jest ona zdrowsza.
Więcej o mące można przeczytać tutaj:
https://smakowitychleb.pl/czy-z-tej-maki-bedzie-chleb/
Pozdrawiam i życzę powodzenia przy kolejnych wypiekach 🙂
Dzień dobry,
Mam do Pani pytania, ponieważ moje bułki wyszły bardzo zbite i trudno jest nawet ugryźć jako kanapkę – muszę je kroić na trzy części, żeby zjeść.
Wyrabiałam ciasto ponad 6 min ale chyba nie więcej niż 10 – czy żeby oczka w bułce były większe a bułka bardziej miękka, powinnam ugniatać dłużej, bo to może byc przyczyną?
Nie zużyłam też całej wody z przepisu, bo ciasto zaczęłoby się robić kleiste, ale wątpię, żeby to była ta przyczyna?
Ciasto przez te cztery godziny z przepisu wyrosło ale nie dwukrotnie, za to jak je piekłam to na pewno podwoiło swoje wymiary – czy przed pieczeniem powinnam je jednak dłużej trzymać aż nie podwoi wymiaru? a dopiero piec?
Dodam, że zakwas był młody, pierwszy raz zrobiony.
Dzień dobry.
Bułeczki na zakwasie nie są tak puszyste jak drożdżowe, ale nie powinny być zbite, u mnie miąższ był sprężysty.
Wiele zależy od mąki, konsystencji zakwasu, jego mocy, a nawet wody (np. kranowa w niektórych domach może być za twarda do wypieków). Myślę, że spore znaczenie miało zmniejszenie ilości wody i przez to mogły wyjść zbite. Ja zawsze wolę mieć luźniejsze ciasto i po wyrośnięciu je ewentualnie podsypać mąką, by uformować ciasto, niż mieć potem za twardą bułkę.
Dopiero teraz doczytałam, że zakwas był po raz pierwszy robiony i to jeszcze wiele tłumaczy, bowiem czasem zakwas jest tak młody, że potrzebuje wsparcia w postaci szczypty drożdży. Widocznie jeszcze nie pracuje jak powinien i to miało duży wpływ na jakość wypieku.
Przy każdym pieczeniu będzie coraz lepiej, a zakwas będzie nabierał mocy. Proszę się nie przejmować, to normalne 🙂
Dzień dobry;
Po paru dniach walki wychodowałem 2 słoiki wspaniałego zakwasu razowego. Dokarmiam go sprawiedliwie i dokładnie, ale chlebki juz mojej rodzinie sie troszeczkę nudzą.
Mam pytanie, czy na zakwasie razowym – nie pszennym- da sie takze wypiec np. bułeczki lub cos nie chlebopodobne ??
Pytanie nr.2 – w moich piekarniku mam tylko jeden program bez wymuszonej cyrkulacji powietrza – sama żarówka. Piekąc na cyrkulacji – mam 7 programów do wyboru – musze bardzo uważać aby nie przypalić ( jak 2 pierwsze). Wydaje mi się że cyrkulacja poważnie podnosi temp. w piekarniku. Czy mozna bez cyrkulacjii ??
pozdrawiam
Marek
Dzień dobry.
Szczerze mówiąc nie do końca rozumiem pytania, ponieważ zakwas „razowy” może się odnosić zarówno do zakwasu na bazie mąki pszennej razowej (o typie 2000), jak i mąki żytniej razowej (o typie 2000), a i z mąki orkiszowej razowej można zrobić zakwas. Tak naprawdę z obu zakwasów można piec z podobnych proporcji. W przypadku tego przepisu modyfikacja w postaci zakwasu żytniego powinna się udać. Zmieni się oczywiście kolor i smak bułeczek, ale proporcje będą takie same lub podobne.
Jeśli chodzi o piekarnik, pieczenie w termoobiegu podwyższa temperaturę i wysusza wypieki, przepisy na blogu dotyczą programu w piekarniku góra-dół. Jeśli wskazany jest termoobieg, to zawsze jest to dodatkowo zaznaczone w przepisie.
Pozdrawiam.