Ostatnio jem sporo otrębów. Polecam je każdemu, bo niezwykle dobrze wpływają na przemianę materii. Jeśli nie lubicie ich zjadać w suchej wersji (umówmy się w smaku mogą przypominać siano), na rynku jest wiele dostępnych w wersji granulowanej i to jeszcze w pysznych smakach! Granulowane świetnie sprawdzą się w jogurcie, ale do chleba proponuję używać zwykłych, suchych.
Dzięki otrębom miąższ nabiera zupełnie innej konsystencji, robimy się z niego typowy miąższ jak w chlebie graham.
Takie bułeczki idealnie sprawdzą się na zdrowe śniadanie. Zażyjecie porcji otrębów i dostaniecie kopa energetycznego na cały dzień. Polecam z kminkiem, choć gdy ktoś go nie lubi, można go po prostu pominąć, lub zastąpić innymi przyprawami.

Niestety bułeczki się nie udały – mają strasznie twardą skórkę. Wnętrze jest smaczne, wyrośnięte ale wierzch twardy jak kamień. Co mogłam zrobić źle? Wszystko robiłam zgodnie z przepisem, jedynie dałam świeże drożdże zamiast suszonych (zaczyn na mleku).
Ciężko mi powiedzieć co poszło nie tak. Może za długo się piekły? Piekarniki mają to do siebie, że działają bardzo różnie. Proszę następnym razem spróbować piec je krócej, to powinno pomóc!
Witam.
Bułeczki wyszły bardzo dobre, następne rosną ale już z podwójnej porcji. Pozdrawiam