W lipcu, zamieściłam na blogu przepis na chleb bezglutenowy (wpis tutaj). W tym czasie odezwało się do mnie bardzo dużo osób, które są na diecie bezglutenowej. Przepis sprawdził się w ich kuchniach doskonale, ale proszono o więcej pieczywa tego typu na blogu.
Czasami odzywają się do nas też czytelnicy, których bliscy nie mogą spożywać pszenicy, żyta i jęczmienia. Starają się oni wprowadzać do ich menu pieczywo, sprawiając im w ten sposób radość i urozmaicając codzienne posiłki. Zdarza się i tak niestety, że niektórzy równocześnie nie mogą też spożywać nabiału.
Celiakia nie oznacza, że trzeba w ogóle rezygnować z pieczywa. Po prostu różni się ono znacząco od klasycznych chlebów i bułek z przeciętnych piekarń. Muszą być bowiem pieczone przy użyciu mąki wskazanej przy tej diecie np. mąki ryżowej, kukurydzianej, czy gryczanej. Chleb z tych mąk wychodzi trochę bardziej zbity niż z mąki pszennej, ale nie znaczy to, że nie może być smaczny.
Dziś udało mi się upiec chrupiące bezglutenowe bułeczki z pięknie popękaną skórką (dzięki dodatkowi mąki ryżowej). Do ciasta dodałam mleko sojowe, bo uznałam, że nada im więcej smaku niż woda. Oczywiście w przepisie tym można także wykorzystać mleko krowie. Nie skupiałam się na dodatkach w postaci np. przypraw.
Chciałam przygotować proporcje na bułeczki, z których każdy mógłby skorzystać i zmodyfikować je po swojemu, wybierając za każdym razem inne ulubione dodatki. Mam nadzieję, że przepis przyda się wielu osobom. Na koniec chciałam dodać, że naprawdę są smaczne!
Bułeczki wyszły super.do przepisu jest za mało płynu,więc na wyczucie dodałam ciepłej wody.
Pierwszy raz bezglutenowe bułki mi wyszły 😊
Czy ze zwykłej mąki pszennej też wyjdą? Chciałabym dodać ugotowanych ziaren soi. Ile powinnam ich dać?
Proponuję wykorzystać przepis na pszenne bułeczki i po prostu jeśli np. w przepisie jest ryż to dodać ziarna soi, raczej taką stworzyć modyfikację, bo bezglutenowe wypieki to zupełnie inna historia 🙂
przepis jest ok. Można zastosować różne rodzaje mąk bezglutenowych I trzymać się przepisu. Bułki wychodzą puszyste I miękkie. Polecam bezglutenowcom
A mi wyszły,sa zbite jak to na mace kukurydzianej,ale w srodku upieczone i smaczne.Faktycznie w przepisie troszke za mało mleka ale dodałam wody zeby sie lepiły i ciut oleju.pzdr.
Ja rowniez uwazam, ze zprzepisem jest cos nie tak. Robilam z maki kukurydzianej, ryzowej, jaglanej i owsianej bezgl. A mleko sojowe zastapilam zwyklym mlekiem. Jednak 150 ml to zdecydowanie za malo. Przed dolaniem wody ciasto bylo zupelnie sypkie. Po upieczeniu bulki mialy bardzo twarda skorke, a w srodku glina. Niestety niejadalne. Bede szukala innych przepisow, chociaz przyznam, ze mocno sie zniechecilam.
Przykro mi, że się nie udały, być może, gdy przygotowywałam przepis źle odmierzyłam mleko sojowe, stąd problem. Zawsze warto też polegać na swojej intuicji i kontrolować konsystencję ciasta dodając lub odejmując składniki. Postaram się szybko ulepszyć ten przepis, aby innym już nie zdarzyła się wpadka.
Jeśli interesują Panią bezglutenowe wypieki to polecam te dwa przepisy, które wychodziły i były chwalone przez innych czytelników:
https://smakowitychleb.pl/wieloziarnisty-chleb-bezglutenowy/
https://smakowitychleb.pl/chleb-bezglutenowy/
Ile trzeba świeżych drożdży zamiast instant?
ok. 10 g świeżych drożdży
Mi bułeczki wyszły bardzo dobrze, są puszyste w środku.
Brałam mąkę kukurydzianą i wodę. Drożdży dałam więcej niż w przepisie, bo to nie zaszkodzi, a tylko ładniej wyrośnie, no i lubię drożdżowy smak. Wodę dałam na oko, tyle ile mąka przyjmie, mogło być trochę więcej niż 150 ml. Dodałam przyprawy (czosnek i paprykę ostrą). I mój prodiż piecze w niższej temperaturze, piekłam ponad 40 minut, ale to już cecha tego starego prodiża.
Bardzo są dobre.
Bardzo zainteresowały mnie przepisy bezglutenowe jednak, w niektórych jak np. w tym pojawiają się drożdże. Niestety moje dziecko ma również na nie uczulenie czy można je czymś zastąpić?
Proponuję w takim wypadku przepis na bezglutenowy chlebek życia https://smakowitychleb.pl/bezglutenowy-chleb-zycia/ lub eksperymenty z zakwasem ryżowym https://smakowitychleb.pl/zakwas-ryzowy/
Pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂
Mnie też nie wyszły. Robiłam z mąką kukurydzianą i ryżową. Musiałam dodać więcej mleka, bo w ogóle ciasto się nie zlepiało. Wyszły jadalne, lecz takie zakalcowate 🙁
Proporcje mogą być zaburzone przy zmianie mąki. Jednak przy każdym przepisie trudno o puszyste bułki, czy chleby z mąki bezglutenowej. Takie wypieki różnią się znacznie od klasycznych.
Niestety ja również uważam, że z przepisem coś jest nie tak. Moje również wyszły jak głazy. Wydaje mi się, że w przepisie za mało jest mleka. Co prawda ja robiłam z wodą, ale po dodaniu jedynie150 ml wody miałam nadal sypką konsystencję ciasta, mąki (kukurydziana plus ziemniaczana) nie chciały się ze sobą nawet posklejac, dopiero po dodaniu kolejnych 50 ml udało mi się posklejac ciasto. Niestety bułki są tak twarde, że nie dają się zjeśc. W przepisie na chleb bezglutenowy na 320g mieszanki mąk jest 300 ml mleka i jeszcze jajko więc myślę, że ma szanse się udac, chociaż jeszcze nie próbowałam.
moje wyszły ok 🙂
zmieniłam tylko mleko, bo moja córeczka soi też nie może, zamiast tego dodałem mleko kozie 🙂
Niestety bułeczki nie wyszły, coś nie tak jest w tym przepisie…proszę sprawdzić. Wyszły głazy, jakby nie właściwe proporcje. Skutecznie się zniechęciłam do takich wypieków.
Z przepisem wszystko jest ok. Wiadomo, że bułeczki bezglutenowe nie będą tak nadmuchane i puszyste jak pszenne ze sklepu, ale u mnie na pewno nie wyszły z tego głazy. Po prostu były bardziej zbite niż klasyczne kajzerki. Nie wiem jak u Pani, może po prostu ich miąższ się nie spodobał, ale rzeczywiście się nie udały, co się zdarza.
O problemach z drożdżowymi wypiekami, może Pani poczytać tutaj: https://smakowitychleb.pl/dlaczego-moj-chleb-sie-nie-udal-czesc-1/
Proszę się nie zniechęcać, bo tka już jest z pieczywem, że czasem coś nie wyjdzie.
Ps. Które bezglutenowe mąki wybrała Pani w tym przepisie?
Pozdrawiam.
Bo wszystko zależy od mąki, z gryczanej mogą wyjść twarde 😉