Jesień to czas grzybów, ale nie trwa on wiecznie i też nie każdy ma szansę wybrać się na grzybobranie, aby zebrać je własnoręcznie. Wiem, że są osoby, które twierdzą, że pieczarki to nie grzyby. Ja jednak uważam, że mają one swój urok, a dobrze przyrządzone potrafią naprawdę stworzyć ciekawe danie. Do tego są dostępne przez cały rok.
Pieczarki lubię szczególnie smażone, z dużą ilością pieprzu. Tym razem pokrojono drobno i podsmażone pieczarki dodałam do ciasta drożdżowego.
Początkowo myślałam, że upiekę bułeczki, ale potem przypomniało mi się, że dawno nie piekłam chlebków pita. Ukształtowałam trochę większe bułeczki niż zwykle i delikatnie je spłaszczyłam, aby powstały pity pieczarkowe. W trakcie pieczenia ładnie urosły, dzięki temu można je przecinać wzdłuż tworząc kieszonki i wypełniając ulubionymi dodatkami np. sałatką, czy mięsem z sosem.
Pyszne wypełnione szynką i mozzarellą -podpieczone chwilkę w piekarniku.smakuje lepiej z ketchupem i majonezem.? Zjedzone w szybkim tempie ?. pozdrawiam
Ajjajaj pyszotka 😉
Super 🙂
Super właśnie czekam na efekt 😀
Czy one są puste w środku? Tzn. mają taką przestrzeń na farsz, jak te zwykłe, knajpiane lub gotowce ze sklepów? Czy raczej są jak chleb, pełne ciasta?
Mają trochę ciasta, ale przez to, że formuje się je jak spłaszczone chlebki, a nie krągłe bułeczki to tego ciasta nie jest w środku aż tak dużo. Dzięki temu można śmiało wypełniać dodatkami 🙂 Nie są też napompowane jak sklepowe, ale to akurat ich zaleta 🙂
Witam , jeżeli chciałabym użyć świeżych drożdży to jaki jest przelicznik? ☺
Dzień dobry,
to będzie 10 g świeżych drożdży, czyli 1/10 klasycznej kostki. Trzeba jeszcze zrobić zaczyn oczywiście 🙂
Wspaniały blog.Bardzo ciekawe i pomysłowe wypieki. Pozdrawiam milutko Jestem pewna, ze jeszcze zostane mile zaskoczona.
Bardzo mi miło, pozdrawiam serdecznie 🙂
No wspaniały blog. Po prostu fantastyczny. Kocham chlebuś, szczególnie taki pyszny z chrupiącą skórką. Trafiłam tu z polecenia oczywiście i jestem zachwycona poziomem tego bloga. Ciekawie kolorowo i smacznie. Gratuluje i pozdrawiam. Kasia z Krakowa.
Bardzo mi miło, dziękuję za komentarz i pozdrawiam 🙂