Już kiedyś, podczas przygotowywania chleba czosnkowego z ziemniakami, wspominałam jak bardzo lubię konsystencję miąższu z dodatkiem ziemniaczanego puree. Dzięki temu wyjątkowemu dodatkowi chleb staje się bardziej wilgotny, a jego wnętrze jakby sprężyste. Ciężko porównać to do czegokolwiek innego.
Pamiętając jak bardzo mi smakował, postanowiłam stworzyć wersję mocno rozmarynową. To jedno z moich ulubionych ziół do chleba. Nieustannie okupuje czołówkę razem z oregano i
kminkiem. A jakie są wasze ulubione zioła do chleba? Podzielcie się koniecznie opiniami w komentarzach. W końcu nie mogę być taka monotematyczna:)
Chleb ziemniaczany przyda się także jako idealny „zbieracz resztek” po niedokończonym obiedzie. Bo przecież ile razy zostaje nam spora porcja ugotowanych ziemniaków, bo przeceniliśmy głód domowników? Wtedy nasza nadwyżka nie pójdzie na marne.
Koniecznie spróbujcie!
Wyszedł pyszny, bardzo mięciutki miąższ i ciut inny w smaku, pewnie te ziemniaki.
No i super szybki, więc nie będzie konkurować z moim ulubionym z tej strony, nocnym na kefirze.
Cieszę się, że przypadł do gustu. Dzięki za komentarz i pozdrawiam 🙂
hmm. spodziewałam się ze wyjdzie wyższy chlebek ale w smaku pyszny i przede wszystkim proty w wykonaniu 😉 . ja doprawiłam czym się dało bo rozmarynu nie miałam: gałka muszkatołowa, imbir, majeranek (;
Cieszę się:) Następnym razem też poeksperymentuję z przyprawami.