Bułeczki „zebry”
Inspiracją dzisiejszego przepisu jest ciasto, które często jadałam w dzieciństwie. Najbardziej lubiłam „zebrę” polaną czekoladą i posypaną wiórkami kokosowymi.
Jakiś czas temu postanowiłam przygotować chlebek w ciemne i jasne pasy i nazwałam go na cześć tego ciasta. Tym razem przygotowałam ciasto w podobny sposób, ale zawinięty rulon podzieliłam na pasy, z których powstały bułeczki.
Wyszły puszyste i lekko słodkawe 🙂
Drożdże w bułeczkach
Drożdże są ważnym składnikiem bułeczek „Zebr”. W przepisie wskazałam drożdże suszone instant, które wystarczy wymieszać z mąką, solą i wodą, aby powstało z tego ciasto. Nie ukrywam, że ze względu na czas, przechowywanie oraz świadome kontrolowanie konsystencji ciasta – zdecydowanie chętniej używam w kuchni drożdży instant, czyli suszonych. Na nich opiera się większość przepisów Smakowitego Chleba. Nie powinno to jednak stanowić problemu dla osób, które wolą korzystać z ich świeżej formy. Jeśli chcecie użyć świeżych drożdży, to musicie przeliczyć ich ilość. Zapraszam do smakowitego poradnika „Jak przeliczyć drożdże suszone na świeże?„.
Inne przepisy na smakowite wypieki
Wszystko zjedzone? Jeśli macie ochotę na więcej drożdżowych wypieków, to polecam przepis na drożdżowe wianki z cebulą i słonecznikiem. A dla wielbicieli słodkich wypieków mam brioszkę z czekoladą.
Pytania o domowe wypieki
A jeśli macie pytania, to zadajcie je w komentarzu pod przepisem. Możecie też napisać, jak smakowały Wasze domowe wypieki 🙂
nie wiem co robię źle ale ciatso mi w ogóle nie wrasta 🙁
Jeśli ciasto nie wyrasta to znaczy, że drożdże nie zaczęły pracować, bo np. mają za zimno, dodano do ciasta zimny płyn, albo są za stare. A drożdże świeże czy suszone?
Ze składników, które mam w domu to mąka orkiszowa typ 700 i cukier trzcinowy – wyjdą bułeczki jeśli użyję tych zamienników?
Mąką orkiszową typ 700 można zastąpić mąkę pszenną, proporcje bez zmian. Cukier trzcinowy także bez zmian proszę zastąpić białym 🙂
Tosiu,dzięki za przepis na bułeczki zebry,właśnie się nimi zajadamy.Wyszły wspaniałe w smaku i wizualnie.Pozdrawiam.
A ja dziękuję za komentarz, cieszę się, że bułeczki smakowały.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Bułeczki są obłędne 🙂 mi wyszło 12 sztuk jakimś cudem – dość dużych 🙂 Rodzina zachwycona. Świetnie smakują nawet z wędliną itp. Następnym razem dodam więcej cukru plus wanilię – bedą jak drożdżóweczki. Bardzo efektowna rzecz.
ps. ja dałam 25g świeżych drożdży – wyrosły cudnie, były bardzo sprężyste i puszyste zarazem
To trochę dużo drożdży, mogłaby Pani spokojnie zmniejszyć ilość do 15 g, wyjdą równie puszyste i ładnie urosną 🙂
Super, cieszę się, że smakują. Rzeczywiście, dodając większą ilość cukru i ziarenka wanilii czy cynamon mogą z nich powstać pyszne drożdżówki. W wersji z mniejszej ilości cukru świetnie smakują z wędliną lub serem, ale to oczywiście kwestia gustu. Ja lubię lekko słodkie pieczywo łączyć ze słonymi dodatkami.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Tosiu jesteś wspaniała a przede wszystkim Twoje przepisy,bardzo szybko odpowiadasz na zadane pytania właśnie upiekłam chlebek z cytryną jest wspaniały a jutro piekę te kolorowe bułeczki.Bardzo serdecznie pozdrawiam 🙂
Bardzo mi miło, ale blog prowadzą dwie osoby. A tak się składa, że przepis na chleb z cytryną przygotowała Śliwka.
Cieszę się, że przepisy wychodzą i wypieki smakują.
Pozdrawiam 🙂
Tosiu !!! To znaczy że te 4 prostokąty mają być nakładane na siebie na przemian tak ! nie wiem czy dobrze zrozumiałam. I czy można dać drożdże świeże i ile ?
Dokładnie tak, prostokąty z ciasta trzeba położyć na sobie, mogą się trochę różnić wielkością, ale powinny być w podobnym kształcie. Przy zawijaniu je w roladę utworzą warstwy koloru 🙂
Można użyć świeżych drożdży, ja bym dała ok. 8-10 gram i wcześniej przygotowała zaczyn (w razie problemu służę pomocą jak).
Pozdrawiam.
Mam pytanko : czy na pewno mają tam iść 2 gramy suszonych drożdży ?
czyli tylko jakaś 1/4 paczuszki ?
Tak, to mniej więcej 1 łyżeczka i w zupełności wystarczy.
Jeśli w tym przepisie będzie za dużo drożdży, to pojawiłby się problem z rolowaniem ciasta.
Pozdrawiam 🙂
genialne! 😉
Fajny pomysł. A jako że dawno nie piekłemnic kolorowego, chyba sie wkrótce skuszę na zrobienie takich bułek. Albo podobnych 🙂