Znajomi często mnie próbują zaskoczyć kulinarnymi ciekawostkami, a czasem także prezentami w postaci niecodziennych składników. Nie zawsze im się to udaje, ale doceniam wszelkiego rodzaju próby. Ostatnio jednak wszyscy mieli dobrą passę, w mojej spiżarni pojawił się słoiczek z tarniną (rodzaj śliwek) do mięs oraz z jarzębiną, a do kolekcji mąk dołączyła paczuszka z mąką dyniową.
Mąka z dyni jest produktem bezglutenowym o szerokich właściwościach zdrowotnych. Powstaje z przemiału odłtuszczonych pestek dyni, dzięki temu jest sypka. Do tego jest źródłem lekko strawnego białka i błonnika przez co wspomaga funkcjonowanie jelit. Można ją jeść na surowo i posypywać np. makarony czy sałatki, ale także dodawać do ciasta na domowe pieczywo.
Niestety widzę marne szanse, aby upiec z samej mąki z pestek bezglutenowe bułeczki, przypuszczam, że rozpadałyby się i były strasznie zbite. Dlatego postanowiłam połączyć te mąkę z klasyczną mąką bułkową, dzięki temu wyszły ładne i kształtne bułeczki o dodatkowych walorach zdrowotnych, taki złoty środek.
Jeśli smakują Wam pestki dyni to na pewno polubicie się z zieloną mąką i pestkowymi bułkami 🙂
Fajnych masz znajomych! Moi to raczej uznaliby za fanaberię pieczenie nie dość, że własnego pieczywa, to jeszcze z jakiejś mąki dziwnej 🙂 … w sumie to smutne 🙁
Już wiem, do czego wykorzystam mąkę dyniową, która tak kusi w sklepie ze zdrową żywnością. Dziękuję.
Pozdrawiam
Monika
Chętnie upiekłabym te bułeczki tylko nie wiem,gdzie można kupić taką mąkę-z pestek dyni?
Najlepiej w sklepach ze zdrową żywnością, chociaż widziałam ostatnio taką mąkę w markecie 🙂