Jak już kiedyś wspominałam, mam w domu niezłego fana pieczywa z czarnymi oliwkami. Co jakiś czas chodzi za mną i namawia mnie, czy nie mogłabym specjalnie dla niego stworzyć takich na śniadanie. W sumie mu się nie dziwię, bo tak jak raczej nie przepadam za czarną wersją, do chleba pasują jak mało który dodatek. Dodają też fajnych, czarnych kropek.
Jako, że nie lubię robić tych samych rzeczy dwa razy, zwykle spełniam marzenia i tworzę jego ulubione bułeczki. Jednak zawsze muszę dodać coś od siebie, coś czego jeszcze nie mieszałam z czarnymi oliwkami. Tym razem padło na oregano.
Kto nie próbował jeszcze chleba z oregano niech czym prędzej pędzi do kuchni tworzyć. To jedno z moich ulubionych ziół, które idealnie komponuje się z chlebowym miąższem. Dzięki temu uzyskujemy niezwykły, przypominający pizzę posmak.
Wasze komentarze