Dzisiejszy przepis na bułeczki wspaniale nadaje się do zapakowania ich w wiklinowy kosz czy plecak. Początkowo planowałam upiec bułeczki według przepisu znalezionego w pewnej książce, ale wymagał on przygotowania zaczynu wieczór wcześniej, na podobnej zasadzie jak zaczyn poolish. Uznałam, że przed majówką bardziej pożyteczny będzie przepis, który można zrealizować w 2 godziny, dlatego przygotowałam własną recepturę 🙂
Ich ciasto jest lekkie i puszyste jak w przypadku chlebka do odrywania z pesto, albo rolady chlebowej. A w środku kryją oliwkowo-ziołowe nadzienie, dzięki czemu są pyszne same w sobie, ale także będą się apetycznie komponować z ulubionymi dodatkami do smarowania pieczywa.
Prezentują się naprawdę smakowicie!