Scones z kurkami
Scones pochodzą ze Szkocji i od wieków są tam tradycyjnym wypiekiem podawanym do herbaty. Z czasem zyskały popularność w całej Wielkiej Brytanii, a dziś mają wiele wersji – od klasycznych na słodko po wytrawne tak jak nasze scones z kurkami.
Bułeczki scones mają kilka charakterystycznych cech. Przede wszystkim są szybkie i łatwe do przygotowania – nie wymagają zagniatania ani długiego wyrastania. To ogromna zaleta, bo możemy cieszyć się świeżym pieczywem bez czekania.
Kolejną cechą jest ich wyjątkowa struktura. Kruche, lekko chrupiące z zewnątrz, a w środku miękkie i delikatne. Dzięki temu smakują inaczej niż klasyczne bułki drożdżowe. Najlepiej jeść je tuż po upieczeniu, kiedy jeszcze pachną świeżym wypiekiem i mają idealną konsystencję.
To pieczywo dobrze sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i wtedy, gdy chcemy przygotować coś innego niż zwykle. Dzięki kurkom scones zyskują wyrazisty smak i aromat, wyróżniający je spośród innych wypieków.
Kurki i mascarpone – nieoczywiste połączenie
Najbardziej charakterystycznym składnikiem w tych scones są oczywiście kurki*. Te złociste grzyby mają delikatny smak i lekko pieprzny aromat, dzięki czemu świetnie komponują się z neutralnym ciastem. W Polsce sezon na kurki trwa od czerwca do października, ale coraz częściej można je znaleźć w sklepach mrożone lub w słoikach.
Drugim ciekawym składnikiem naszych scones jest mascarpone – włoski ser, który znamy głównie z deserów, np. tiramisu. Tutaj pojawia się w nowej roli. Dzięki niemu scones są miękkie i mają subtelny, lekko śmietankowy posmak. To przykład jak kuchnia włoska i polska mogą się świetnie przenikać, tworząc nieoczywiste, ale bardzo smaczne połączenia..
Z czym podać scones z kurkami?
To pieczywo jest bardzo uniwersalne. Świetnie pasuje do sałatek, zup kremów czy dań jednogarnkowych. Sprawdzi się też jako dodatek do deski serów czy przekąska na spotkania ze znajomymi. Dzięki kurkom ma wyjątkowy smak, który wyróżnia je spośród klasycznych bułek czy chleba pszennego.
Dla mnie to idealny wypiek na lato i jesień, kiedy świeże kurki są łatwo dostępne. Ale jeśli mamy je w wersji mrożonej, możemy takie scones przygotować o każdej porze roku.
Podzielcie się swoimi wypiekami
Jestem ciekawa, jak Wam wyjdą te scones z kurkami. Napiszcie w komentarzach, co o nich sądzicie i dodajcie zdjęcia swoich wypieków. Chętnie zobaczę, jak prezentują się w Waszych wersjach.
Na blogu znajdziecie też inne przepisy, nie wymagające wyrastania:
*Jeśli nie macie pod ręką kurek możecie je spokojnie zastąpić innymi dodatkami. Świetnie sprawdzą się na przykład suszone pomidory, które nadadzą scones lekko słodkawy i intensywny smak. To prosty sposób, żeby zmienić charakter wypieku i dopasować go do własnych upodobań 🙂