Nie da się ukryć, że nadeszła prawdziwa wiosna. Czasem płata nam figla i trzeba na nowo wyjmować zimową kurtkę, ale na szczęście takie dni przychodzą coraz rzadziej. Wszystko wokoło zaczyna się zielenić, aż przyjemnie patrzeć. Zielenieje też moja kuchnia, w której pojawia się coraz więcej świeżych ziól, które bez wyrzutów sumienia garściami dodaję do pieczywa.
Na pierwszy ogień idą wiosenne bułeczki. Idealnie delikatne dzięki twarożkowi, oraz lekko ostro-ziołowe dzięki użyciu sporej porcji świeżego, młodego szczypiorku.
Wiosna, wiosna, wiosna ah to ty!
Wasze komentarze