Nie jestem wielkim koneserem piwa, ale od czasu do czasu lubię je wypić. Najchętniej sięgam wtedy po piwa pszeniczne i miodowe, chociaż daję szansę zawsze różnym piwom rzemieślniczym i produkowanym przez małe browary.
Piszę o tym dlatego, bo piwo świetnie sprawdza się też w domowej piekarni. Nadaje wypiekom ciekawego smaku i wpływa nie miąższ chleba. Za sobą mam już kilka piwno-chlebowych eksperymentów, a tym razem postanowiłam dodać je do żytniego chleba na zakwasie.
I wyszedł z tego niezły bochenek chleba! Jeśli chodzi o gatunek piwa, wybór pozostawiam Wam, myślę, że większość się sprawdzi dobrze, a wszystko to kwestia gustu 🙂