Już jest! Oficjalnie otwieram sezon rabarbarowy 🙂
Z rabarbarem co roku mam tak, że zadziwia mnie tym, że jest warzywem. Co sezon sprawiam sobie przyjemność klasyczną drożdżówką z rabarbarem i kruszonką, popijając ją kompotem. Jednak potem przychodzi czas na eksperymenty i to często wytrawne.
Z rabarbaru lubię robić sos chutney, ze sporą ilością orientalnych przypraw, dodatkiem imbiru i chilli, ale lubi się on nie tylko z egzotycznymi składnikami. Tym razem rabarbar połączyłam z aromatycznym rozmarynem i dodałam do pełnoziarnistego chleba na zakwasie.
Rabarbar nadaje wypiekowi ciekawej świeżości, taki chleb świetnie komponuje się z serami, wędliną czy twarogiem. Zachęcam do spróbowania przez kulinarnych eksperymentatorów 🙂
Mam pytanie do tego chutneya, przepraszam, że tak głupio tutaj, ale na tamtym blogu nie udaje mi się opublikować (jako Anonimowy).
Przez ile czasu można go przechowywać?
Chutney można śmiało pasteryzować, świeżo zrobiony wystarczy w zakręconym słoiku wsadzić do piekarnika (temperatura powiedzmy 180 stopni) i zostawić na 15 minut. Wtedy może stać zamknięty nawet rok. A taki bez pasteryzowania i już otwarty myślę, że w lodówce do 2 tygodni 🙂
Dziękuję za odpowiedź, na razie ciągle nie zrobiłam, rabarbar czeka w lodówce na swoją chwilę, może jutro. Ale na pewno zrobię!
Można taki chlebek zrobić bez rabarbaru czy wtedy zmienia sie proporcje?
Można, a zamiast rabarbaru można np. dać suszone owoce 🙂 Proporcje ciasta raczej się nie zmienią