Nocne bułeczki pszenne
Leniwe weekendowe śniadania to jedne z najprzyjemniejszych momentów, na które czekam w tygodniu. Gdy bez pośpiechu na śniadanie mogę upiec pyszne bułki i zjeść je z ulubionymi dodatkami do porannej kawy czy herbaty, to dla mnie zawsze jak małe wakacje. Dlatego zachęcam Was, by na najbliższy sobotni poranek zrobić te niezwykle proste nocne bułeczki pszenne. Jestem przekonana, że będziecie zachwyceni ich smakiem i szybkością przygotowania. A do tego jeszcze ten cudowny zapach w domu o poranku! 🙂
Wyborny początek weekendu
Nocne bułeczki pszenne to idealne rozwiązanie dla wszystkich fanów domowego pieczywa, którzy nie chcą spędzać wielu godzin nad przygotowaniem ciasta. Wystarczy, że poświęcicie dosłownie kilka minut wieczorem, by rano delektować się tymi aromatycznymi, chrupiącymi bułeczkami. Podobnie jak w przepisie, na nocny chleb, w którym ciasto spędza noc w lodówce, tak samo w przypadku bułek, dzięki tej metodzie znacząco skrócicie czas rano, potrzebny na pracę przy blacie kuchennym.
Nocne bułeczki – sekret idealnej konsystencji
Nocne bułeczki pszenne są kusząco chrupiące na zewnątrz oraz miękkie w środku. Ich tajemnica tkwi w odpowiedniej proporcji składników oraz sposobie przygotowania ciasta. Ważne jest, aby nie oszczędzać na czasie fermentacji, to właśnie dzięki niemu ciasto dojrzewa i uzyskuje pożądaną elastyczność.
Przy wyborze składników postawcie na wysokiej jakości mąkę pszenną oraz drożdże, które zapewnią Waszym domowym bułeczkom doskonały smak i aromat. W przepisie wykorzystałam drożdże instant (suszone), ale równie dobrze możecie wykorzystać drożdże świeże. Różnica w ich zastosowaniu jest taka, że będziecie musieli przygotować zaczyn drożdżowy. W ogóle nie jest to trudne i to zaledwie 5-15 minut więcej w domowej piekarni niż w przypadku drożdży suszonych. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, jak pobudzić drożdże do pracy i mieć lepsze ciasto wystarczy, że przeczytacie o zaczynie drożdżowym w poradniku Smakowitego Chleba „Jak zrobić zaczyn drożdżowy?”.
W tym przepisie do ciasta dodałam otręby pszenne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście dodali do nich inne składniki. Jeśli lubicie pestki dyni albo słonecznika, śmiało możecie posypać nimi bułeczki. Koniecznie wypróbujcie też nocnych bułeczek z makiem. Wszystkim, którzy lubią intensywne aromaty, polecam upiec te nocne bułeczki cebulowe.
Dzielcie się Waszymi wrażeniami!
Zawsze cieszą mnie Wasze komentarze po tym, jak wypróbowaliście mój przepis. Zachęcam, żebyście podzielili się Waszymi doświadczeniami po przygotowaniu tych pysznych nocnych bułeczek pszennych. Jak smakowały? Jakie dodatki polecacie? Czekam z niecierpliwością na Wasze opinie!
Bułeczki pięknie wyrosły i ładnie się upiekły 🙂 Polecam 🙂
Super! Cieszę się, że bułeczki się udały i dziękuję za rekomendację przepisu! 🙂
Wyszly pyszne! Dalam zamiast otrebow platki owsiane, nie zaburzylo to struktury bulek. Robilam tez na drozdzach swiezych (5g – rozpuscilam w wodzie z odrobina maki i chwile podroslo). Mysle, ze jesli komus wychodza za ciezkie i zbite, to byly po prostu za krotko wyrabiane. Ja zapisuje przepis i bede powtrzac, bo to cudowny sposob na cieplutkie bulki na weekendowe leniwe sniadanie 🙂
Wyszły pyszne! Puszyste i chrupiące, dodałam troszkę więcej wody bo ciasto wydawało mi się lekko za twarde, wyrabiałam mikserem planetarnym dłużej niż podano w przepisie i formując bułki zagniatałam ciasto do środka. Rano stały w temperaturze pokojowej ok godziny. Na koniec pieczenia włączyłam termoobieg żeby się ładnie przyrumieniły 🙂 Mniam!
Tosia odpowiada Jagodzie. Wlewać wodę stopniowo – to bardzo ważne. Jednak w przepisie jest napisane wlać wodę !!!!!!!!!!!!!
Bułki upieczone po raz pierwszy i ostatni. Owszem są zjadliwe, ale zbite i ciężkie, wyglądają jak grahamki i jak pisałam wyżej na zdjęciu autorki przepisu na pewno bułki nie zawierają otrębów. Szkoda że nie można tutaj wstawić zdjęcia.
Moje bułki siedzą w lodówce, ale jakoś nie wierzę że wyjdą miękkie i pulchne. Ciasto jest dość twarde, a te na zdjęciu autorki przepisu to raczej nie mają w sobie otrębów, bo moje z otrębami mają kolor dość ciemny. No ale czas pokarze, dam jeszcze znać jutro, pozdrawiam.
Moje bułki urosły bardzo ładnie, robiłam na świeżych drożdżach, ale niestety wyszły bardzo zbite i ciężkie. Czy takie powinny być?
Myślę, że po prostu zostały za słabo wyrobione, albo drożdże nie zaczęły pracować zanim ciasto zostało włożone do piekarnika i dlatego nie wyrosły.
A czy można zostawić w lodówce na 7 godz? Czy musi być 10?
Może być 7 godzin
Ludzie kochani!!! Toż to zbrodnia – jak mozna robić bułki na noc i piec rano, żeby musieć zjadać ciepłe pieczywo !!! …hehe choć sama dokładnie takie podjadam jak tylko przestygnie na tyle żeby skosztować nowego wypieku z tej stronki – i to niezależnie od pory dnia 🙂
Dzień dobry,
zrobiłam, zastępując połowę mąki 650 mąką 1850. Wyszły smaczne, konkretne bułeczki. Już ktoś wcześniej pytał, ja dołączam – jak długo pozwolić wyrastać uformowanym bułkom, jeśli chcemy pominąć wyrastanie w lodówce?
Dzień dobry,
Cieszę się, że wyszły, ale zmieniając mąki czasem trzeba zmienić też proporcje wody. Mąki o wyższym typie potrzebują więcej płynu 🙂
Jeśli chodzi o wyrastanie ciasta, na blogu jest kilkaset przepisów na bułki, z tego tylko kilka w wersji nocnej. W większości przepisów ciasto wyrasta godzinę w misie i potem 30-40 już jak są uformowane.
Pozdrawiam
A z jakiej mąki bezglutenowej najlepiej zrobić? Gryczana ryżowa kukurydzianą? Czy jeszcze jakas inna i jak zmienić proporcje wtedy?
To tak niestety nie działa. Nie da się upiec bezglutenowych bułek na podstawie zwykłego przepisu, zmienia się absolutnie wszystko 🙂
Zachęcam do zapoznania się z gotowymi przepisami na bezglutenowe pieczywo, jest kilka na blogu: https://smakowitychleb.pl/przepisy/kategorie/bezglutenowe/dowolny/dowolny/dowolny/
dziękuje 🙂 dopiero zaczynam przygode z produktami bezglutenowymi 🙂
Witaj
Mam strasznie słaby piekarnik, a rano potrzebuje bułeczek raczej na szybko
Czy piekarnik musi być koniecznie nagrzany do 220? (U mnie zajmuje to jakies 0,5/1h by się tak nagrzał 🙁 )
Może być rozgrzany do 180 stopni, ale to minimum 🙂
Tak jak w przypadku chleba, bułki wyszły dobre. Rodzona zadowolona. Chciałem się zapytać czy z tych składników można przygotować bułki bez trzymania w lodówce (jak przyjadą goście lodówka za mała) a z wyrastaniem bezpośrednio przed pieczeniem. Bowiem wszystkie przepisy bułek, które wyrastają przed pieczeniem mają jeden ze składników masło. Chyba że można w tamtych przepisach zrezygnować z masła.
Dziękuję za przepisy i pozdrawiam.
Andrzej F.
Witam
Dwa pytania. Nie znajduje w tabeli przelicznika łyżeczki soli na gramy, posiadam łyżeczki od 2,5 ml do 6 ml, różnica % jest dość znacząca 😉
Jaka temperatura powinna panować w lodówce ? Mogę ustawić od 2 do 8 stopni, znowu spora różnica chyba że nie ma to znaczenia dla jakości końcowego wypieku ?
Pozdrawiam
Dzień dobry,
Tak naprawdę ilość soli to kwestia indywidualna i zależy od naszych upodobań smakowych. Ja używam soli w kuchni i uważam, że bez soli wypieki nie mają smaku, ale niektórym jej brak w ogóle nie przeszkadza.
Na 450 g mąki dałabym 5-7 g soli, ale nie trzeba do sprawy podchodzić, aż tak szczegółowo, bo przy takich ilościach nie wpłynie to na rozwój ciasta.
Co do temperatury w lodówce, nie ma to większego znaczenia, potem i tak doprowadzamy ciasto do temperatury pokojowej, ale ustawiłabym jakieś 5 stopni.
Witam czy mozna użyć maki typ 750? Jesli tak to czy w jakiś sposób modyfikować ilośc pozostałych składników? Pozdrawiam serdecznie
Można zamieniać typ 650 na 750 bez większych modyfikacji, proporcje bez zmian 🙂
Dzień dobry:-)
Bułeczki fantastyczne a z podprażonym słonecznikiem awansowały na pierwsze miejsce na śniadanie (przynajmniej do czasu wypróbowania kolejnego przepisu) 😉 pozdrawiam 🙂
Super 🙂
Witam, czy mogę zastąpić otręby pszenne płatkami owsianymi albo słonecznikiem i czy wtedy muszę zmienić proporcje pozostałych składników?
Dzień dobry,
Tak, ale dałabym albo kilka łyżek płatków owsianych, albo słonecznika, wtedy proporcje bez większych zmian, ewentualnie odrobinę więcej wody, jeśli poczuje tak Pani przy wyrabianiu ciasta 🙂
No to lecę uprażyć trochę słonecznika, jutro dam znać jak wyszło:)
Niestety moje bułeczki zupełnie nie wyszły 🙁 Nie urosły ani odrobiny i są twarde jak kamienie. Dało się zjeść tylko trzy zaraz po upieczeniu, póki były gorące. Teraz reszta jest do wyrzucenia 🙁
Przykro mi, ale innym bułeczki wychodziły, więc po drodze musiał zostać popełniony jakiś błąd. Ile dała Pani drożdży? Płyn dodawany do ciasta był letni?
No właśnie czasem zdarza mi się coś zmieniać, ale tym razem na prawdę trzymałam się przepisu. Jak wyjęłam bułeczki z lodówki to wyglądały dokładnie tak jak przed włożeniem, nic nie urosły. Później zostawiłam licząc, że podrosną, ale niestety 🙁 Drożdży dałam 1,5łyżeczki, woda była letnia… 🙁
Totalnie się zakochałam i zaczytałam w Pani przepisach.
No i mam kolejne pytanie… Tu gdzie teraz mieszkam są trzy rodzaje mąki pszennej chlebowej – durum, drobno mielona i grubo mielona. Niestety nie ma takich oznaczeń jak w Polsce… Stąd pytam o poradę doświadczonych 😉 Którą z tych trzech by Pani wybrała?
Bardzo mi miło 🙂 Durum nadaje się idealnie do makaronów, grubo mielona to pewnie pełnoziarnista, w takim razie drobno mielona to będzie chlebowo-bułkowa, klasyczna pszenna.
Dopiero będę próbować,więc nie wiem co mi wyjdzie?
Trzymam kciuki 🙂 Jak będzie Pani podążała za przepisem to powinno się udać!
A ja mam pytanko, jaka temperatura powinna być przy termoobiegu? Nie chciałabym ich spalić 🙂
Witam serdecznie,
Radziłabym piec bułki bez termoobiegu, a jeśli mimo wszystko wybierze Pani tę opcję to proponuję zmniejszyć podaną temperaturę o 10-20 stopni.
Pozdrawiam 🙂
Robię zgodnie z instrukcją… Używam letniej wody (mam nawet termometr do pomiaru temperatury płynow-elektroniczny, bezdotykowy, dla dzieci-polecam 🙂 ), używam suchych drożdży, wyrabiam zgodnie z instrukcją… Może zapomniałam przesiać mąkę… Nie pamiętam bo robiłam kilka dni temu. Ale cóż, będę próbować w takim razie do skutku 🙂 Byloby to dla mnie bardzo wygodne bo rano zajmuje mało czasu a bułeczki byłyby świeżutkie.
Czy można zrobić te bułeczki ze składników o podwójnej ilości- żeby było więcej wypieków? 🙂
Witam serdecznie.
Tak, można podwoić składniki 🙂
Powodzenia!
A czy ze swiezych drozdzy da sie to zrobic bez rozczynu, z sama woda?
Ze świeżych trzeba zrobić rozczyn, proszę 10 g pokruszyć, dodać łyżeczkę cukru i zalać ok. letniej 60 ml (odejmując ilość wody z przepisu). Po kilku minutach, rozpuszczeniu i wymieszaniu można rozczyn dodawać do ciasta.
Pozdrawiam imienniczkę 🙂
A mi nie wychodzą wcale. Jak to jest że rosną Wam w lodówce?
Wstawilam je na noc do lodówki, ladnie wyrośnięte a rano były klapnięte i misialam je znowu nastawiać do wyrośnięcia…
Jakich drożdży Pani używa? Czy dodaje Pani letni płyn do ciasta i jak długo jest ono wyrabiane?
Jeśli ciasto jest odpowiednio przygotowane przed włożeniem do lodówki, to rano owszem bułki będą potrzebowały odrobiny czasu w temperaturze pokojowej, ale na pewno nie powinny być klapnięte.
Witam.
Bułeczki jak zwykle wyszły pyszne. Fajnie jest zjeść na śniadanie świeże, pyszne bułeczki. Pozdrawiam
Właśnie zjadłam śniadanie. Pyszne były te bułeczki. Z przepisu wyszło mi 6 całkiem sporych.
Witam:)
Tosiu bułeczi rewelacja. Jest niedziela rano, a moja rodzinka się rozkoszuje przy bułeczkach:) pozdrawiam.
Dziś upiekłam bułeczki. Są piękne. I niewiele przy nich pracy. Polecam ten przepis wszystkim zapracowanym i początkującym.
Pozdrawiam
Mam świeże drożdze czy mozna je dać do tych bułeczek?
Oczywiście, może Pani. Powinno z tego wyjść ok. 10 g świeżych drożdży. Należy je pokruszyć, zalać odrobiną wody, dodać łyżeczkę cukru i zostawić na kilka minut, a następnie połączyć z innymi składnikami.
Buleczki sa przepyszne. Ja jeszcze dodaje do smaku mieszanke „ziola zamias soli” i sa gennialne
Robie te bułeczki już któryś raz jednak zawsze to ciasto jest twarde do wyrobienia i nie jest takie calkiem jednolite. Chyba robie cos zke. Prosze o rade
Witam.
Przy takim proporcjach mąki i wody, ciasto nie powinno być twarde. Czy dodaje Pani wodę stopniowo i w tym czasie wyrabia ciasto? To bardzo ważne, bo dzięki temu składniki się ze sobą zgrabnie łączą. Przy jednorazowym wlaniu wody do mąki, mógłby być problem z połączeniem się składników. Ważne też, aby woda była letnia (lecz nie gorąca).
Mysle,że super przepis,okaże się rano