Uwielbiam focaccie. To pyszne, włoskie pieczywo w którym czuć dodatek najlepszej oliwy z oliwek mnie po prostu rozczula.
Robiłam już naprawdę wiele wersji, bo każda okazja jest dla mnie dobra, aby ponownie ją zrobić. Jednak nigdy wcześniej nie wpadłam, że przecież można ją zrobić w wersji mini, która idealnie sprawdzi się jako mała porcja na śniadanie. Aby z mojej focacci nie wyszły pity, zrobiłam w nich charakterystyczne dla tej formy wypieków dziurki palcami.
Całość według mnie najlepiej smakuje po prostu wymoczona kawałek po kawałku w lekko posolonej oliwie z kilkoma kroplami octu balsamicznego. Idealny związek, który nie dominuje, a eksponuje smak pieczywa.
Zrobiłam -już dwa razy!- wersję „dorosłą” z podanych składników- bardzo sympatyczne pieczywo- dość szybkie jak na domowy wypiek, smaczne i bardzo proste. Naprawdę nie wiem jak się trzeba postarać, by nie wyszło 🙂 Moja pierwsza wersja była pieczarkowo- oliwkowa, druga zawierała same oliwki, obie mogę śmiało polecić 🙂