Zrobiłabym wszystko z wdzięczności dla człowieka, który wymyślił pesto. Zastanawiam się często co podpowiedziało mu/jej aby akurat te składniki zmielić ze sobą. To geniusz w czystej postaci!
Dlatego tak często powtarzamy pesto z nietypowych nieraz produktów, utrzymując w miarę możliwości konsystencję i całą ideę tego pierwotnego pesto z bazylii. Niekiedy zmieniamy zioło, czasem zamiast orzeszków piniowych wystąpią inne, a innym razem do całości dodajemy sezonowe warzywa. Tym razem zdecydowałam się na zmianę zioła i zamiast tradycyjnej bazylii, stworzyłam pesto z rukoli.
Zawsze lubiłam pesto w chlebie bo daje mu interesujący, ziołowy posmak. I tak było również z pesto z rukoli. Spróbujcie koniecznie.
Choć gotowe pesto z rukoli nie rzuciło mi się w oczy w sklepach, jeśli nie macie czasu na miksowanie składników na pesto możecie spokojnie zastąpić je kupionym pesto z bazylii.
Czy dobrze mi się wydaje, że brakuje mąki orkiszowej w liście składników? 🙂
Rzeczywiście, gdzieś nam umknął ten „drobiazg”. Dziękuję za czujność, już uzupełniłam opis.
Pozdrawiam 🙂
moj pierwszy chleb