Kawa czy herbata? To często dręczące mnie pytanie w godzinach popołudniowych. Zwykle decyduję się w ostatniej chwili, a czasem żałuję, że nie postawiłam na ten drugi napój. Nigdy nie można w pełni przewidzieć na co przyjdzie ci ochota.
Tak samo ze smakami chleba. Wielokrotnie robiłam już chleb zarówno na herbacie jak i kawie i często nie mogę się zdecydować, który z nich powtórzyć. Tym razem padło na kawę i nie mam wątpliwości, że wybrałam dobrze.
Goryczkę kawy przełamuje dodatek miodu, a miąższ chleba jest niezwykle miękki. Koniecznie spróbujcie, bo wystarczy dosłownie dać mu samemu wyrosnąć przez noc.
Czy ten chleb wyjdzie również na zakwasie żytnim?
W takich samych proporcjach, tak 🙂
Ale to tak bez soli???
W zamyśle miał być słodkawy, ale oczywiście można dodać trochę soli dla smaku, chociażby szczyptę. Kwestia soli w wypiekach tak naprawdę to zawsze indywidualny wybór 🙂