Ostatnio zgubiłam rękawiczki. Uparcie stwierdziłam, że nie ma sensu kupować nowych, w końcu zbliża się do nas wielkimi krokami wiosna. Cóż, dzisiejszy, poranny widok za oknem rozczarował mnie i zdołował. Całe Trójmiasto zostało zaśnieżone!
Wypiłam kawę, uspokoiłam się i stwierdziłam, że trzeba temu jakoś zaradzić. Najłatwiejszym sposobem jest wprowadzenie wiosny do kuchni. Może nas wysłucha i w końcu pojawi się na dobre?
Upiekłam bułeczki, które nazwałabym wiosennymi, gdyby nie wstrętna pogoda. Są puszyste i zawierają koperek. Ulepiłam z nich kwiatek, ale możecie po prostu uformować okrągłe bułeczki z tego samego przepisu.
Witam !!! Tosiu czy masz może przepis na bułeczki na proszku do pieczenia czyli bez drożdży,jeżeli masz coś takiego wypróbowane to proszę o niego pozdrawiam 🙂
Witam serdecznie.
Takich przepisów mamy bardzo mało, ale coś znalazłam:
Walentynkowe bułeczki (można wyciąć inny kształt bułeczek, nie muszą to być serduszka) https://smakowitychleb.pl/walentynkowe-buleczki/
Twarogowo-szczypiorkowe scones https://smakowitychleb.pl/twarogowo-szczypiorkowe-scones/
Scones z rodzynkami https://smakowitychleb.pl/brytyjskie-buleczki-scones-z-rodzynkami/
Jest też chlebek kukurydziany https://smakowitychleb.pl/chlebek-kukurydziany-z-imbirem/ oraz cukiniowy https://smakowitychleb.pl/chlebek-cukiniowy/ , ale to bardziej keksy niż chlebki.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Szukałam dziś czegoś na śniadanie, czas był moim głównym wrogiem 🙂 Trochę kombinowałam, ciasto wyrastało w 40C w piekarniku, udało się skrócić czas o połowę, pózniej gotowe bułeczki w dodatkowym ciepełku, koniec końców – wyszły oooooobłędne 🙂
Zaczęłam stosować metodę rozcierania drożdży w mące, zamiast powszechnego rozpuszczalna w mleku czy wodzie – każde ciasto drożdżowe już wychodzi :)))
Rozcieranie drożdży w mące, robiąc wgłębienie i wlewając letni płyn jest również dobrą metodą aktywowania drożdży.
Cieszę się, że mimo kombinowania z wyrastaniem, bułeczki się udały 🙂
Pozdrawiam.
właśnie robię 🙂
ciekawe co wyjdzie ;] podziele się opinią ale wyglądają super ;]
Mam nadzieję, że się udały 🙂
Bardzo dobre:) Ale nie wiem dlaczego nie urosły mi do góry tylko na boki, pomimo tego w środku mają idealną konsystencję:)
Jeśli bułeczki pękają z boku, to często wina złego uformowania (ciasto warto zawinąć pod spód). Jeśli nie popękało, a jedynie ciasto rosło na bok, to być może było za krótko wyrabiane, lub w cieście znalazło się za dużo płynu. Ważna jest też temperatura wyrastania ciasta. Potrzebuje ono zdecydowanie ciepła. Cieszę się, że mimo wszystko smakowały 🙂
Dzięki za odp, nie popękały tylko urosły na boki. Upiekę je napewno jeszcze raz i zastosuję się do wskazówek 🙂