Kulinarne eksperymenty sprawiają mi dużo przyjemności, czasem jednak warto postawić na klasykę lub ją odrobinę odnowić. Moim ulubionym przepisem na bagietki jest receptura według J. Hamelmana.
Piekłam je już tak wiele razy, że recepturę mogłabym wyrecytować nawet obudzona w środku nocy. Często jednak dodaję do ciasta coś od siebie np. kawałki suszonej żurawiny, prażony sezam albo zioła.
Tym razem postawiłam na zdrowy dodatek w postaci ugotowanej kaszy jaglanej. Wpłynęła ona świetnie na konsystencję miąższu, a do tego wzbogaciła wypiek o wartościowe dla zdrowia właściwości.