Pewnie każdemu kiedyś zostały ziemniaki z obiadu. Co można z nich zrobić, oprócz kopytek? Oczywiście upiec chleb, a dodatek koperku na ziemniakach będzie smakowym atutem przyszłego wypieku.
Ziemniaki można dodać w kawałkach lub w formie puree i upiec chleb drożdżowy lub na zakwasie. Ja wybrałam do tego zakwas żytni i wyszedł z tego fantastyczny bochenek, który śmiało mógłby nosić nazwę „wiejski„.
Mam pytanie czy on musi być pieczony w jakimś naczyniu czy wystarczy go położyć na papierze do pieczenia?
Każdy chleb możemy piec dowolną i wypracowaną metodą. Żeliwny garnek lub inne naczynie żaroodporne w domowych warunkach zazwyczaj dają najlepsze rezultaty, ale można piec na rozgrzanej blasze lub kamieniu, a nawet w foremce.
Czy chleb można zostawić na noc do wyrośnięcia?
Na ogół można wydłużyć czas garowania wkładając szczelnie owinięty chleb do lodówki (temperatura ok 5 stopni C).
Brakuje informacji, w jakiej temperaturze powinien być pieczony ten chleb. Na zdjęciu wyczytałam tylko czas 37 minut.
I właśnie tyle pieczemy, czyli 37 minut, 10 minut w 220 stopniach z termoobiegiem, 27 minut w 200 stopniach metodą góra-dół 🙂
Pytanko, czy mozna ty zastosowac make zytnia, np. 200g zytniej 720 i 200 g pszennej 650. Czy w takiej sytuacji cos jeszcze powinnam zmienić np ilosc plynu?
Będzie lekki problem z formowaniem z mąką żytnią, ale powinno się udać w wersji mieszanej. natomiast na pewno będzie trzeba zwiększyć ilość wody przy wyrabianiu, proszę zatem kontrolować konsystencję. Trudno to określić w ciemno, to może być nawet do 100 ml płynu więcej 🙂
Faktycznie ciasto jest trudne do uformowania, dodalam wiecej wody. Ostatecznie po pierwszym wyrastaniu ciasto wylądowalo w keksówce bo rozlazilo się strasznie. Wyroslo ladnie i w smaku jest bardzo dobry.
Wyszedł wyśmienity w smaku to jest na pewno niepodważalne ? no widocznie takie ciasto musiało być ? właśnie zabieram się za kolejny jakiś na pewno okrągły bo mam nowy koszyk do wyrastania i koniecznie muszę go wypróbować ? dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam ?
Hej. Piekę chlebek na zakwasie z Twojego przepisu od 2 tygodni i do tej pory wszystkie wychodziły super. Dziś postanowiłam zrobić po raz pierwszy chlebek okrągły a nie w blaszce. Hmmm….jest już wlasnie upieczony ale trochę się boję, że będzie miał zakalec…po dodaniu wszystkich składników odważonych idealnie na wadze jak zawsze, zaczęłam wyrabiać mega klejące ciasto, podsypałam mąki ale nic to bardzo nie dało ciasto bylo rzadkie nadal i nie wiem czy to tak ma być, że te niektóre ciasta chlebowe są takie mega klejące i nie da się z nich uformować zbytnio chleba…z gory dziękuję za odpowiedź bo nie wiem czy cos robię źle czy tak ma być. Pozdrawiam
Hej,
Przypuszczam, że zaburzyły się po prostu proporcje, bo chleby ziemniaczane nie są łatwe, a szczególnie formowane. Wystarczy dodać luźniejsze puree i już się robi inne ciasto, przypuszczam, że tak się stało. Z drugiej jednak strony przy chlebach formowanych delikatnie luźne ciasto dobrze się sprawdza, dzięki temu ma potem sporo pęcherzyków powietrza, jeśli jest dobrze wyrobione. Mam nadzieję, że mimo wszystko chleb po ostudzeniu wyszedł udany 🙂
Chlebek wygląda rewelacyjnie, chciałabym go upiec, ale moje pytanie, czy da się mąkę pszenną zastąpić mąką ryżową lub jakąkolwiek inną np. skrobią kukurydzianą, czy mąką z amarantusa? Chleb chcę upiec dla bezglutenowej córci 🙂
Niestety modyfikowanie klasycznych przepisów na bezglutenowe mija się z celem, tym bardziej tych na zakwasie. Zakwas żytni zawiera gluten, więc trzeba by zmienić wszystko, poczynając od zakwasu. Wypiek nie dałoby się tak uformować i nie miałby takich pięknych dziurek, które niestety są zasługą glutenu.
Mamy na blogu dział z wypiekami bezglutenowymi, więc polecam te przepisy: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleb-bezglutenowy/ Jest nawet przepis na bezglutenowy chleb ziemniaczany, można dodać koperek: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleb-bezglutenowy/
Pozdrawiam 🙂
Nie miał prawa się udać. Najpierw po zważeniu okazało się, że ziemniaków jest za mało (zwiększyłam więc trochę ilość mąki) a potem, że przy czytaniu zgubiłam gdzieś 1,5 godziny, więc zapowiadało się pieczenie w środku nocy… Cóż… Uformowałam, włożyłam do formy i zamiast zostawić na te „zgubione” 1,5 godziny w ciepłym miejscu, włożyłam do lodówki i poszłam spać… Rano nie wyglądało to dobrze, bo w nocy wyrósł niewiele. Nagrzałam piekarnik, wstawiłam chleb i wtedy oszalał. Wyrósł w górę drugi raz tyle. Nie ma zakalca. Jest miękki i sprężysty 🙂 Mniam 🙂 dzięki za przepis.
Z ziemniakami to jest tak, że one się też między sobą różnią gatunkowo, jedne są bardziej twarde i jędrne po ugotowaniu, inne mają delikatny i sypki miąższ i rozpadają się już w trakcie gotowania, od tego też zależy konsystencja puree, dlatego podałam już wagę gotowej masy, bez wskazywania ile ziemniaków ugotować. Czasem lepiej zrobić trochę puree więcej i kontrolować konsystencję, a najwyżej jak zostanie kilka łyżek to można je zjeść 🙂
Ale widzę, że sobie świetnie poradziłaś, pomysł z włożeniem do lodówki bardzo udany, wyszedł z tego chleb nocny, ciasto mogło nawet wyrastać w lodówce od początku np. jak w tym przepisie: https://smakowitychleb.pl/nocny-chleb-z-kasza-jaglana/
Cieszę się, że się udał i zasmakował.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Chleb jest super, ja mam natomiast tylko jeden problem z którym nie mogę sobie poradzić…mianowicie zakalec. Próbowałem piec w foremce – z 3 stron, ciasto niedopieczone.. Na blaszce od dołu. Nie mam koncepcji jak sobie z tym poradzić. Jak trzymam chleb dłużej w piekarniku, to wysycha, a zakalec nadal jest
Moim zdaniem coś nie tak dzieje się już na etapie przygotowywania ciasta. Czy Pana zakwas jest na pewno aktywny? A może dodaje Pan do ciasta niedokarmiony zakwas? Gdzieś musi się pojawiać błąd, może w proporcjach, ma Pan wagę kuchenną? Jest też taka opcja, że Pana puree ziemniaczane jest o wiele bardziej rzadkie niż moje, więc ciasto wychodzi za luźne. Musi być elastyczne, warto tego pilnować na etapie wyrabiania ciasta i kontrolować ilość płynu po swojemu.
Dopiekanie chleba z kilku stron jest sprawą dziwną, istnieje jeszcze opcja, że Pana piekarnik jest popsuty i np. nie dopieka od dołu (kiedyś tak miałam, jak popsuła się grzałka).
Pozdrawiam.