Dawno nie robiłam focacci. To dość dziwne, bo ten rodzaj wypieku zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Była już serowa, czy śródziemnomorska, a teraz przyszedł czas na jej zupełnie inną odsłonę. Zrobiłam dziś bowiem focaccię na słodko.
Czym się różni od zwykłych, słodkich wypieków? Przede wszystkim dodatkiem oliwy. Focaccia musi być nią wręcz nasączona, aby smakować wybornie. Przekonałam się o tym robiąc ją już nie raz. Wcześniej bałam się dodawać jej zbyt dużo, ale z czasem eksperymenty doprowadziły mnie do całkiem niezłych wyników.
Focaccia na słodko to rzadka sprawa. Nie znajdziecie jej raczej w sklepach,czy restauracjach, ale uwierzcie mi, naprawdę warto. A już na pewno warto posmarować jej, gdy jest jeszcze ciepła, posmarować ulubionymi dodatkami, słodkimi czy wytrawnymi i delektować się chwilą dla siebie.
na słodko jeszcze nie próbowałam!
ulala 🙂 cudna