Chrupiące holenderskie bułeczki to tak zwany „tiger bread”, nawiązujący do motywu tygrysa z powodu charakterystycznej popękanej skórki (choć dla mnie wygląda to bardziej na panterkę). Bułeczki mają tak niezwykłą, chrupiącą skórkę przez użycie grubej warstwy dodatkowego ciasta, opierającego się głównie na mące ryżowej. Są idealne do kanapek, z którymi można eksperymentować ile dusza zapragnie!