Koniec lata wciąż jeszcze trochę smuci, ale jesień też ma swoje pozytywne aspekty np. grzybobranie! Uwielbiam nie tylko coroczny rytuał związany ze zbieraniem grzybów, ale także ich dalsze przetwórstwo. Co roku pojawia się nowy pomysł na grzyby, chociaż wykorzystuję je zawsze także bardziej tradycyjnie i np. zasuszam.
Tym razem jednak stałam się posiadaczką kilku dorodnych borowików, postanowiłam je podsmażyć z cebulką i dodać do ciasta chlebowego na zakwasie, aby nadać mu ciekawego smaku. I się udało 🙂 Oczywiście można użyć inne grzyby!
Niestety zaliczyłam też drobną wpadkę, która może się zdarzyć każdemu. Za późno zaczęłam przygotowywać ciasto, a musiałam wyjść z domu przez co skróciłam o prawie godzinę czas wyrastania ciasta. Zaryzykowałam i niestety z boku chleb trochę popękał w trakcie pieczenia. Być może gdybym po wyrośnięciu (skróconym) go nacięła to by się to nie wydarzyło. Liczyłam jednak, że gałązki rozmarynu zostaną na środku, więc nie chciałam go ze względów estetycznych nacinać.
Tak czy siak niczego mu to nie ujmuje, w smaku jest świetny, a w przepisie podałam już odpowiedni czas na wyrastanie, także nie powinno się to już raczej przytrafić 🙂