Leniwy chleb nocny na zakwasie
Zauważyłam, że chleby nocny cieszą się na blogu sporym zainteresowaniem czytelników. Nic dziwnego, są bardzo wygodne w przygotowaniu i równie smaczne co przygotowywanie metodą tradycyjną.
Wystarczy wyrobić wieczorem ciasto, przełożyć je do formy i wstawić na noc do lodówki. Rano doprowadzamy krótko do temperatury pokojowej (niektórzy pomijają ten etap i też jest ok) i wstawiamy do rozgrzanego pieca, aby po chwili cieszyć się świeżo upieczonym chlebem.
W przypadku chlebów formowanych lub bułek robi się to odrobinę inaczej. Najpierw ciasto wyrasta w misie w temperaturze pokojowej, później formujemy chleb i przekładamy go do wiklinowego koszyka, a dopiero wtedy wkładamy je do lodówki. Można ewentualnie zrobić też tak, że po wyrobieniu ciasta od razu uformujemy bochenek i włożymy go do koszyka, ale wydaje mi się, że nie będzie on wtedy tak kształtny.
Poniżej przedstawiony przepis nazwałam leniwym, bo wolno rośnie i jest z twarogiem. Kilka miesięcy temu, na blogu był przepis na jego drożdżową wersję, przyszedł czas na użycie zakwasu.
Wyrośnięte ciasto przerzuciłam z koszyka do rozgrzanej formy żaroodpornej, możecie zamiast tego wybrać żeliwny garnek lub przerzucić je po prostu na blachę 🙂
Istnieje też opcja upieczenia chleba metodą tradycyjną, wtedy chleb nie będzie wyrastał w lodówce, a normalnie – w temperaturze pokojowej i tylko przez niecałe 5 godzin. Do dzieła!
Więcej przepisów na chleby nocne
Jeśli lubicie ten sposób przygotowywania pieczywa, to upieczcie jeszcze nocny chleb ze szparagami. Polecam też nocny chleb okrągły.
Zakwas żytni do leniwego chleba nocnego na zakwasie
Żeby upiec ten chleb potrzebny jest aktywny zakwas żytni. Jeśli nie masz go w domu, a chcesz wyhodować samodzielnie swój zakwas, to tutaj znajdziesz mój poradnik Zakwas żytni – krok po kroku. Jeśli już masz wyhodowany zakwas żytni, a do tego dokarmiony i aktywny – możesz zacząć przygotowania! Przeczytaj przepis na chleb i napełnij dom zapachem smakowitego chleba.
Jakieś pytania o pieczenie chleba w domu?
W razie wątpliwości piszcie w komentarzu pod przepisem. Chętnie dowiem się też, jak smakowały Wasze nocne chleby:)