Jakiś czas temu, gdy byłam przeziębiona, zaczęłam eksperymentować z pieczonym czosnkiem. Nie każdy o tym wie, że ząbki czosnku już po kilkunastu minutach w piekarniku zmieniają się nie do poznania!
Staje się o wiele subtelniejszy w smaku, nabiera lekko słodkawego posmaku. Oprócz tego miąższ ząbków, z jędrnego zmienia się w aksamitny, rozpadający się. Łatwo zrobić z niego pastę, nawet jedynie przy pomocy noża.
Z pieczonym czosnkiem robiłam już kremową zupę z ciecierzycą, kalafiorowe kopytka, pesto pietruszkowe, a tym razem postanowiłam go przemycić do wypieku. I to był znakomity pomysł, bo czosnek świetnie się skomponował ze smakiem żytniego chleba na zakwasie.
Przepis wypróbowany przez Panią Patrycję w zabawie Smakowite wypieki czytelników: