Niedawno miałam przyjemność odwiedzić cudownie pachnące Lawendowe Pole. Gospodarstwo znajduje się na Warmii, jest tam przepięknie, a na miejscu można nie tylko spacerować, ale także wziąć udział w warsztatach np. robienia lawendowego olejku. Do domu wróciłam między innymi z suszonym bukiecikiem kwiatów i stwierdziłam, że lawenda idealnie będzie się nadawała jako dodatek do rustykalnego chleba na zakwasie.
Pokruszone kwiatki dodałam nie tylko do ciasta chlebowego, ale także gałązką ozdobiłam jego wierzch. Pszenno-razowy bochenek na zakwasie pachniał niesamowicie, musicie spróbować! 🙂
Dwukrotnie odstawiony na 2h do wyrastania – nie wyrasta 🙁 Co jest nietak?!
Nie sądzę aby to była kwestia receptury, raczej zakwasu. Czy był aktywny i bąbelkował przed przygotowaniem ciasta?
Chlebek doskonały ? Lawenda nie dominuje w smaku, nadaje miłego aromatu. Ciasto świetnie się formuje.
UPIEKŁAM,JEST REWELACYJNY,I TEN ZAPACH LAWENDY ZERWANY DZIEŃ WCZEŚNIEJ….PRZEPYSZNY?
witam! upiekłam chlebek ale z dodatkiem kminku bo niestety nie dysponuje lawendą nawet nie wiem gdzie ją można kupić . Wyszedł smaczny i pachnący. Pozdrawiam!