Przepis na kolejny pyszny chlebek w którym można się zakochać. Wyszedł po prostu idealny, ma chrupiącą skórkę o rustykalnym wyglądzie, a miąższ jego jest miękki i delikatny w smaku.
Chleb nie jest na słodko, chociaż dodatek suszonych owoców dodaje mu słodyczy. Przełamana ona jest dodatkiem do ciasta soli i orzeszków ziemnych.
Właściwie jedyną trudnością przy jego wykonaniu jest fakt, że wieczór przed wypiekiem należy pamiętać o tym, by dokarmić zakwas. W ten sposób stanie się on aktywny i gotowy do wypieków następnego dnia. A o tym jak to zrobić dowiecie się w notce o zakwasie żytnim z naszego działu Niezbędnik 🙂
Jeśli chodzi o dodatki do chleba, to wybrałam takie bakalie jakie miałam pod ręką (czyli w kuchennej szafce): orzeszki ziemne, migdały, suszone śliwki, suszoną papaję oraz suszone plastry banana. Jeśli zdecydujecie się na skorzystanie z tego przepisu to możecie je zamienić na inne ulubione bakalie, pamiętając jedynie o zachowaniu mniej więcej podobnych proporcji 🙂
Chleb wygląda świetnie. Mam pytanie, czy można go garować w koszyku? Dziękuję
W koszyku niekoniecznie, bo jest już wtedy uformowany pod pieczenie.
Upiekłam w garnku żeliwnym. Pycha
Super, pozdrawiam!
Zgadzam się, ten chlebek jest przepyszny. Jeden z ulubionych. To pierwszy chleb który mi tak naprawdę wyszedł. Odkąd przesiewam mąkę to każdy chlebek pięknie rośnie, ma dziurki w środku, jest sprężysty i smakuje wyśmienicie.
Ja zastąpiłem orzechy ziemne, papaje i banany orzechami włoskimi, żurawiną i suszona gruszka i wyszedł znakomity.
Super, bardzo się cieszę, bo o to właśnie chodzi, by się inspirować i eksperymentować. Szczególnie suszona gruszka mi się spodobała 🙂
Wygląda smakowicie ,następny w kolejce do wypieku 🙂
Chlebek bakaliowy bardzo nam smakował, na pewno powtórzę go jeszcze nie raz, więc zachęcam do spróbowania 🙂