Lubię, gdy w bułeczkach jest jakaś „wkładka”. Dzięki temu każdy gryz pieczywa jest przyjemniejszy. Ogranicza to trochę ewentualne dodatki, ale po co komu dodatki, jak wszystkie smaki zamknięte są w bułeczce.
Jako dodatek sprawdzą się różne farsze. Zasada jest praktycznie taka sama jak w przypadku lepienia pierogów. Warto jednak wybrać farsz w miarę suchy, aby zminimalizować ryzyko wylewania się z bułeczek. Taki własnie jest farsz ze szpinaku i sera feta.
Szpinak nie ma zbyt wyrazistego smaku. Najlepiej więc porządnie go doprawić, koniecznie czosnkiem. Ser feta przełamuje farsz swoim słonym posmakiem. Całość jest naprawdę pyszna.
Nie pozostaje zatem nic więcej jak tylko zabierać się do roboty!
Witam.
Bułeczki były pyszne, dzisiaj robię następne. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Super, cieszymy się, że przepis się spodobał 🙂
Pozdrowienia!
Witam.
Właśnie zaczął mi się szpinak na działce i dzisiaj zrobiłam właśnie te bułeczki. Czekają na włożenie do piekarnika i jestem pewna że będą pyszne jak zresztą wszystko z Waszych przepisów. Pozdrawiam
Dzień dobry,
Super, trzymamy kciuki, aby wyszły i smakowały 🙂
Ponieważ nie lubię rozdrobninego szpinaku zrobiłam z całych liści, wysoko super. Dodałam zamiast fety ser lazurowe, polecam. Dla tych którzy nie lubią glutenu polecam zastąpić w 60% make pszenna np zytnia. Teraz piekę z farszem pieczarkowym i drugie z suszonymi pomidorami, serem plesniowym, kanałami i cebulą.
Pachną genialnie, suoer pomyślne gotowe kanapki.dziekuje za inspirację