Bywam okropnie zapominalska. Wszyscy się ze mnie śmieją, ja obiecuję poprawę, ale czasami nad tym nie panuję. Jak na przykład dzisiaj. Zaczęłam zagniatać ciasto, ale gdzieś z tyłu głowy wciąż świtała mi myśl, że choć jak wiadomo podstawowy przepis na chleb nie składa się z wielu składników, z pewnością o czymś zapomniałam. Gdy ciasto nie miało jeszcze jednolitej formy, aż wykrzyknęłam – drożdże! Raczej nie mogłabym liczyć na pięknie wyrośnięty bochenek z pominięciem tego drobnego składnika:)
Dzisiaj robię chleb z suszonymi figami. Muszę przyznać, ze w chlebie używam ich dość często bo mam wielką słabość do bochenków wzbogaconych słodkim dodatkiem. A te nie tylko są słodkie, ale do tego świetnie wyglądają, gdy akurat przekroimy kromkę trafiając na nie. Suszona figa, w jajowatym kształcie, z kropeczkami w środku wygląda świetnie!
Jak widzicie, przepis nie wymaga zbyt wiele pracy. Zagniatamy i pilnujemy. Reszta zrobi się sama. Powodzenia!
pyszny !