Od kiedy piekę naprawdę dużo chleba, używam go czasem w niecnych celach. Gdy chcę kogoś o coś poprosić, przekupuję go bochenkiem chleba, a po takim prezencie nikt mi nie odmawia. Spróbujcie sami:)
Ten chleb wyprodukowałam z myślą o pewnym przekupstwie. Ale gdy go spróbowałam, moje wszystkie niecne plany uleciały. Z tym chlebem po prostu nie mogą wiązać się jakiekolwiek złe emocje!
Teraz powiem coś co zabrzmi nieszczerze, ale uwierzcie mi, mówię to z ręką na sercu. To absolutnie najlepszy chleb, jaki udało mi się stworzyć kiedykolwiek. Zakwasowa konsystencja i słodki dodatek żurawiny – niesamowite. Spróbujcie koniecznie!