Są smaki, które od zawsze łączą się w pary: pomidory i bazylia, gruszka i niebieski ser, czy jabłko i cynamon. To ostatnie połączenie wykorzystuję dzisiaj do stworzenia słodkich, miękkich bułeczek.
Ostatnio nagle zdałam sobie sprawę jak wiele zjadam jabłek. Rano wyciskam je z imbirem tworząc pyszny, naturalnie słodki sok, kładę je na kanapce w połączeniu z szynką, biorę je jako przekąskę do pracy, wkrajam do jogurtu, piekę z miodem i orzechami. Znajoma zaczęła się śmiać, że mam ukryty sad w ogrodzie. Jak zobaczy, że jabłka wylądowały dzisiaj w bułeczkach, to chyba się z tego nie wytłumaczę:)
Pieczone jabłka nabierają słodyczy, bez względu na to jak bardzo są kwaśne w wersji surowej. Dlatego idealnie nadają się do słodkiego pieczywa.
Jakie słodkie maleństwa, super 🙂