Ciabatta wymaga czasu. Zdaję sobie sprawę, że sformułowanie „odstaw na 6 godzin” zwykle bardziej odstrasza, niż zachęca do skorzystania z przepisu. Wiem, bo sama pamiętam czasy, gdy chciałam upiec mój pierwszy chleb.
Jednak zastanówcie się nad tym. W sumie to może być zaleta, a nie wada. W końcu dużo łatwiej zagospodarować sobie 6 godzin przerwy niż czekać półtorej, wyczekując aż wreszcie urośnie i wreszcie będziemy mogli go wsadzić do piekarnika. Ja wracam po pracy, zwykle zmęczona, jednak nie na tyle, aby nie mieć siły na zagniatanie chleba. Ostatnie siły wpompowuje więc w ciasto, ucinam drzemkę i wieczorem moja ciabatta jest gotowa do pieczenia.
Uwielbiam smak pomidorów w chlebie. Właściwie nie tylko w chlebie, nie ma chyba pomidorowego dania, które mi nie odpowiada. Dlatego ta ciabatta, pomijając już niezwykle miękki miąższ i fakt, że po prostu nie da się powstrzymać od rwania jej rękami jeszcze gorącej, niezwykle ujęła mnie swoim smakiem. Spróbujcie sami.
A mam pytanie, chciałabym zrobić ciabattę bez soku pomidorowego i tutaj pojawia się pytanie, czym zastąpić sok aby ciasto miało prawidłową konsystencję? 🙂
Mozna zastapic po prostu wodą i dolać jej tyle, aby konsystencja odpowiadala tej w przepisie. Pozdrawiam!
Mąka pszenna ale jakiego typu? Chlebowa 650 czy może być zwykła 450?
Proszę użyć mąki pszennej chlebowej typ 650.
Najlepiej chlebowa 650, ale ze zwykłej 450 również wyjdzie dobra ciabatta:) Pozdrawiam