Toskański chleb pomidorowy to wspomnienie podróży do Italii. Pod koniec kwietnia miałam okazję spędzić kilka cudownych dni w słonecznej Toskanii. W trakcie pobytu na ziemi włoskiej wielokrotnie rozsmakowywałam się tamtejszymi regionalnymi specjałami, chociaż wiele z nich mnie nie zaskoczyło. Znałam już smaki kuchni włoskiej, a wycieczka do Włoch tylko potwierdziła moje wyobrażenia o tym jak smakuje wiele potraw tam na miejscu. Była jednak pewna rzecz, która mnie zdziwiła – chleb!
Okazało się, że tamtejszy chleb wypiekany jest bez soli, dla osób, którzy stosują ją na co dzień w kuchni może to być sporym zaskoczeniem. Niesłone pieczywo maczane w delikatnej oliwie z krainy Chianti smakuję zupełnie inaczej, czasem warto otworzyć się na takie doznania.
Wycieczka nie zmieniła moich wypieków, nadal dodaję do nich sól dla smaku, ale od czasu do czasu będę chętnie wracała do tego pieczywa.
Klasyczny przepis zmodyfikowałam o dodatek pomidorów. W końcu włoskie pomidory to ważny element kuchni włoskiej, a obecnie trwa u nas sezon pomidorowy, więc smakują jak należy 🙂
Skoro cenicie śródziemnomorskie smaki, to mam dla też prosty przepis na pomidorowy podpłomyk z patelni. To alternatywa dla tradycyjnego pieczywa i sposób na wprowadzenie do domowej piekarni aromatu pomidorów połączonych z orzeźwiającą bazylią. Dla odmiany – nie trzeba włączać piekarnika!
A jeśli macie pytania, to zadajcie je w komentarzu pod przepisem. Możecie też napisać, jak smakował Wasz toskański chleb pomidorowy 🙂
Wasze komentarze