Przepis

wyrabianie
6 min
wyrabianie
1. Mąkę pszenną przesiewamy do misy. W rondelku topimy masło, w drugim podgrzewamy mleko, aby było letnie. Do mąki dodajemy cukier, drożdże i szczyptę soli. Wlewamy powoli na przemian mleko z masłem i wyrabiamy ciasto. Po 3 minutach wyrabiania dorzucamy garść malin, które w trakcie zagniatania rozgniotą się i zabarwią ciasto na różowo. Ciasto po 6 minutach powinno być elastyczne.
pierwsze wyrastanie
45 min
pierwsze wyrastanie
2. Przekładamy je do misy, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 45 minut.
formowanie
5 min
formowanie
3. Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat, dzielimy na 12 części, z każdej z nich formujemy kulkę, którą spłaszczamy. Na środku każdego \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"placka\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\" kładziemy ok. 3 maliny (można dodać szczyptę cukru), brzegi ciasta zlepiamy ku środkowi (jak pyzę). Zlepieniem ku dołowi, kładziemy uformowane bułeczki na blasze.
drugie wyrastanie
45 min
drugie wyrastanie
4. Maślane bułeczki z malinami przykrywamy czystą ściereczką i zostawiamy na 45 min. do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
pieczenie
15 min
pieczenie
5. Rozbełtanym żółtkiem z odrobiną mleka smarujemy wierzch bułeczek. Wkładamy je do rozgrzanego piekarnika o temperaturze 200 stopni i pieczemy przez ok. 15 minut, aż wierzch bułeczek się zarumieni.
Ocena czytelników: 0 z 0 ocen

Wasze komentarze

  • Nina 17 sierpnia 2022 o 19:30

    jesli zamienię mąkę 650 na 450 to bedzie to taka sama ilosc mąki?
    i drugie pytanie – w liscie składnikow jest podane 1 białko na wierzch. a potem w opisie jestnapisane, zeby zółtko rozbęłtac z mlekiem i posmarowac bułki. to juz nie wiem – białko czy zóltko?

    • Małgosia 17 sierpnia 2022 o 20:37

      Różne mąki w różny sposób przyjmują płyny, nawet w obrębie tego samego typu. Teoretycznie ilość mąki nie zmieni się znacząco, jednak proponuję dodawać płyny stopniowo, by w razie konieczności zareagować w momencie mieszania.
      Rzeczywiście w opisie mamy drobną nieścisłość, ale nic straconego, bułeczki można posmarować zarówno rozmąconym białkiem, jak i żółtkiem, a nawet samym mlekiem.

  • Anna 17 lipca 2018 o 11:23

    Przepis musiałam zmodyfikować na potrzeby małego alergika. I tak zamiast masła dałam olej, a zamiast mleka krowiego 'mleko’ owsiane. Mimo zmian bułeczki wyszły przepyszne! Od 5 dni codziennie piekę nową porcję i cała rodzina czeka na nie z niecierpliwością 🙂

  • basia 22 lutego 2014 o 10:54

    Czy do bułeczek można użyć mrożonych owoców?

    • Tosia 22 lutego 2014 o 17:18

      Tak, można spróbować, chociaż w trakcie pieczenia mogą puścić w cieście wodę, można też dodać np. dżem malinowy.
      Pozdrawiam 🙂

  • Ala 15 września 2013 o 14:23

    Witam,
    Upiekłam bułeczki i muszę przyznać że wszystkim moim znajomym bardzo smakowały 🙂
    Faktycznie były pyszne, ale bardzo 'zbite’ i ciężkie.
    Co zrobić żeby bułeczki miały bardziej pulchny i delikatny środek?
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. 🙂

    • Tosia 15 września 2013 o 15:35

      Witam.
      Cieszę się, że bułeczki wszystkim smakowały. Aby na przyszłość wychodziły pulchne, należy przesiać mąkę i długo wyrabiać ciasto (minimum 7 minut). Dodatek roztopionego masła lub oliwy z oliwek również wpływa na delikatny miąższ chleba/bułeczek.
      Pozdrawiam serdecznie 🙂

  • Ami 24 sierpnia 2013 o 23:29

    Pierwszy raz zrobiłam te bułeczki (i w ogóle jakiekolwiek bułeczki 🙂 dopiero zaczynam przygodę z gotowaniem i pieczeniem) i wyszły przepyszne, pomijając mały szczegół… spód mi się troszkę przypalił 🙁 czym to może być spowodowane? blachę posmarowałam olejem, może za mało?
    i jak na przyszłość można uniknąć przypalenia spodu? bo zamierzam je jeszcze robić 🙂
    są świetne!

    • Tosia 25 sierpnia 2013 o 17:24

      Bardzo się cieszę, że pierwsze bułeczki udane.
      Pierwszym powodem dlaczego się przypiekły od dołu, który mi od razu przyszedł do głowy to posmarowanie blachy olejem. Na przyszłość radzę blaszkę wyłożyć pergaminem (tak jak na zdjęciu) i zrezygnować ze smarowaniem jej tłuszczem.
      Jednak z pieczeniem to jest tak, że każdy piekarnik jest inny, z inną mocą grzeje, dlatego przepisy trzeba czasem dostosować do swoich warunków domowych.
      Dodatkowo moim zdaniem piekarnik może też bardzo mocno nagrzewać się od dołu lub był nastawiony zły program pieczenia (polecam po prostu góra-dół).
      Pozdrawiam serdecznie 🙂

      • Ami 25 sierpnia 2013 o 23:31

        Dziękuję za odpowiedź 🙂
        Następnym razem zrezygnuję z oleju i zaopatrzę się w pergamin, a także blachę postawię trochę wyżej w piekarniku 🙂
        Pozdrawiam również 🙂

  • Ania 17 sierpnia 2013 o 17:14

    Zmodyfikowalam 🙂 Bardzo smaczne! Dziękuję za zainspirowanie D:)

  • Ania 17 sierpnia 2013 o 14:13

    Ciasto drożdżowe do słodkich bułeczek bez żółtek??? Dla mnie nie do pomyślenia – rozumiem lęk przed chorestelorem et consortes, ale to już przesada, by nie rzec ,nieomalże profanacja 😉 lecz poza tym pomysł bardzo ciekawy, za chwilę upiekę, tylko, oczywiście z dodatkiem żółtek i nieco większej ilości cukru :))

    • Tosia 17 sierpnia 2013 o 16:27

      Hm, przepraszam, ale kto powiedział, że nie ma w cieście żółtek z powodu lęku przed wysokim cholesterolem? Na blogu jest sporo przepisów na wypieki (w tym bułeczki) z jajkami. W tych akurat nie ma, bo miały bardziej przypominać bułki śniadaniowe niż słodkie drożdżówki.
      Na szczęście przepisy można modyfikować i każdy może piec jak lubi.
      Pozdrawiam 🙂

  • rybaga 14 sierpnia 2013 o 11:36

    A ja mam pytanie dotyczące drożdży. Czy zamiast zamiast suszonych mogę dodać takie normalne, które w kostce można kupić? Rozpuścić je z mlekiem lub cukrem ? Wpadlam dziś na te przepis a nie mam w domu innych i nie chce mi się latać po sklepach;) jeśli można to też te 7g?

    • Tosia 15 sierpnia 2013 o 15:59

      Tak, oczywiście, że można wykorzystać świeże drożdże. Ilość drożdży suszonych mnożymy razy dwa i otrzymujemy ilość jaką należy dodać świeżych.
      Przed połączeniem ich z pozostałymi składnikami należy je rozpuścić w ciepłym płynie (mleku lub wodzie, zależnie od przepisu) z odrobiną cukru, a ilość płynu odjąć już z tej podanej w przepisie. Po kilku minutach rozczyn jest gotowy do użycia.
      Pozdrawiam!

  • Mirka 11 sierpnia 2013 o 11:03

    Dziękuję za odpowiedź i podpowiedź.

  • Mirka 10 sierpnia 2013 o 23:40

    A tak nie w temacie bułeczek, mam pytanie. Dopiero zaczynam przygodę z chlebami (wcześniej mi nie wychodziły, już zresztą pisałam o tym) , ale czy nie znalazłby się u miłych blogerek przepis na chlebek z czarnuszką? Dziś upiekłam chlebek orkiszowy ze słonecznikiem i posypałam go czarnuszką, ale po upieczeniu spadła, i tak sobie myślę, że może należałoby chlebek posmarować delikatnie wodą i dopiero posypać, ale może się mylę. A, bułeczki piekłam z mąki typ 550. Pozdrawiam

  • Mirka 10 sierpnia 2013 o 23:34

    Borówka amerykańska też idealna. Dziś 12 sztuk okazało się za mało. Trochę trudno borówkę się wgniata w ciasto i chyba lepiej by było najpierw rozgnieść ją widelcem, ale dałam radę. Nawet przypalony spod (bo uszkodzony jest termostat) nikomu nie przeszkadzał.

  • Mirka 9 sierpnia 2013 o 15:59

    Miało być dobre w smaku. Przepraszam za błąd.

  • Mirka 9 sierpnia 2013 o 15:57

    Tak na marginesie jeszcze dodam, że korzystam z trzeciego przepisu i póki co, te co wypróbowałam to mi smakowały. Po raz pierwszy wychodzą mi dobre chleby, a przede wszystkim dobre. Komentarze zostawiłam pod odpowiednimi przepisami. Pozdrawiam blogerki.

  • Mirka 9 sierpnia 2013 o 15:53

    Miały być z borówkami, ale się borówki zjadły 😉 Za to zostały zrobione jak w przepisie. Cudowne w smaku. Następne będą po długim wekendzie, bo poszedł mi termostat, dopiero go wymienią właśnie po wekendzie. Nie szkodzi, że się przypaliły i tak są wspaniałe w smaku!

    • Tosia 10 sierpnia 2013 o 08:17

      Super, z borówkami pewnie też pyszne, będę musiała spróbować 🙂
      Zachęcam też do wypróbowania innych przepisów, gdy termostat zostanie naprawiony.
      Pozdrawiam serdecznie.

  • Mirka 2 sierpnia 2013 o 02:14

    Miałam już przygodę z chlebem domowym na zakwasie, ale nie bardzo mi wychodził. Po przejrzeniu tego bloga, wracam od jutra ponownie do wypieków. Mam ochotę na bułeczki z malinami, na pewno je zrobię w sobotę. Tak myślę, że poeksperymentuję te bułeczki z borówką amerykańską (mam w ogrodzie). Kolejne komentarze będą już pod odpowiednimi przepisami. Jutro nastawiam zakwas.

    • Tosia 2 sierpnia 2013 o 07:49

      Bardzo miło mi to czytać. Oczywiście wszelkie modyfikacje dozwolone, bułeczki z borówką, zamiast z malinami będą równie smaczne 🙂
      Czekam na dalsze komentarze i życzę udanych wypieków!

  • wisla 31 lipca 2013 o 22:42

    Bardzo ładne zdjęcie. Bułeczki, bardzo apetyczne już są umieszczone na liście. Mam tylko prośbę o zmianę we wpisach adresu odnośnika, na link do strony, z której zawsze będzie można trafić do lipcowej i nastepnych list http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html
    Dziekuję za udział w lipcowym zestawieniu.

    • Tosia 1 sierpnia 2013 o 07:48

      Dziękuję za miłe słowa dotyczące bułeczek. Linki już poprawione w obu przepisach.
      Pozdrawiam!

  • Marta 29 lipca 2013 o 15:29

    Witam
    Pierwsze maliny z mojej działki użyłam do tych bułeczek. Zwykle często piekę bułeczki maślane z Waszego blogu ale z mąki 450 , tutaj dałam jak w przepisie 650. Bułeczki są pyszne choć inne w smaku niż te które piekę zwykle. Czy jak użyję mąkę 450 do tych bułeczek będą też dobre? Właśnie się nad tym zastanawiam i pewnie przy najbliższej okazji wypróbuję. Pozdrawiam

    • Tosia 30 lipca 2013 o 08:42

      Witam ponownie.
      Tak, oczywiście, z mąki 450 też wyjdą dobre, będą po prostu lżejsze i bardziej puszyste niż chlebowe.
      Pozdrawiam.

  • Karolina 24 lipca 2013 o 17:40

    Te bułeczki to poezja! Trochę się odstresowałam po tym jak nie wyszły mi grahamki (:

  • Klaudia 20 lipca 2013 o 01:46

    pięknie wyglądają! zaczynam robić z samego rana 🙂

  • patrycja 18 lipca 2013 o 13:57

    Kolejny cudowny przepis. Pychotka

Napisz komentarz

Dodaj obrazek:

Maksymalna wielkość pliku: 2 MB

Oceń przepis
Smakowita de Luxe
Smakowita de Luxe
Kromka świeżego chleba z chrupiącą skórką i miękkim wnętrzem, a do tego Smakowita de Luxe. Dobro z ziaren!
Więcej o tym wariancie
Pszenica
Pszenica
Uniwersalne i bardzo lubiane w Polsce ziarno, o niezwykle przyjemnym słodko-orzechowym smaku. Mąka pszenna to nieodzowny element każdej kuchni, są w szczególności cenione wśród miłośników domowych …
Dowiedz się więcej