Lubię intrygujące w smaku chleby, takie o których się nie zapomina i chętnie do nich wraca. Wyjątkowym wypiekiem jest na pewno czekoladowy chleb na zakwasie, który robiłam już nie jeden raz dla kogoś w ramach prezentu. Do tej pory piekłam go na zakwasie pszennym, a i raz zaszalałam dodając jeszcze jagody.
Tym razem upiekłam chleb podobny, ale na zakwasie żytnim. Mogę go zaliczyć do jeszcze bardziej wyjątkowych, ponieważ piekłam go w znakomitym towarzystwie. Nie w jednej kuchni, ale w podobnym czasie, łącząc się z innymi blogerkami wirtualnie. Za zaproszenie dziękuję Amber, która razem z Beą postanowiły zorganizować „Lutową Piekarnię”.
Wbrew pozorom nie jest to słodki chleb, nie znajdziecie w nim cukru. Jest za to sporo ciemnego kakao, gorzkiej czekolady i słodkiej żurawiny (oryginalnie miały być rodzynki, ale za nimi nie przepadam).
Poniżej przedstawiam moją zmodyfikowaną wersję chleba, a tutaj znajdziecie oryginalny przepis oraz wskazówki jak składać ręcznie ciasto, aby miąższ wyszedł cudownie jędrny.
Wasze komentarze