Jutro ulubione święto wszystkich słodkich łasuchów – Tłusty czwartek! Zamiast stać godzinami w kolejce przed ulubioną cukiernią, proponuję w tym roku przygotować pączki samodzielnie. Ktoś się może zdziwić, że piszę o tym na blogu poświęconym wypiekowi domowego chleba, ale wbrew pozorom „niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Szczególnie, że pączków wcale nie trzeba smażyć, można je upiec z ciasta drożdżowego 🙂
Moim założeniem były puszyste i drożdżowe pączki w trochę bardziej „fit” wersji, czyli bez smażenia. Pieczonym pączkom wcale niczego nie brakuje w smaku, a gdy je się polukruje i nadzieje ulubioną konfiturą to aż można się zdziwić jak znakomicie smakują.
Myślę, że mając na stole takie pieczone pączki, można się skusić na kilka więcej bez większych wyrzutów sumienia!