Prawdę mówiąc zupełnie nie jestem piwoszem. Nie mogę znieść smaku piwa. Wiele osób nakłaniało mnie, przekonując do różnych niepasteryzowanych, ciemnych czy smakowych odmian, ale zawsze kończyło się to u mnie pokrzywioną twarzą, gdy tylko wyczułam charakterystyczną dla piwa goryczkę. Choć wciąż mam nadzieje, że to się zmieni (chciałabym, żeby smakowało mi wszystko), wydaję mi się, że z piwem się już nie polubimy.
Jednak mimo mojej niechęci do popijania znanego trunku z pianką, uwielbiam dodawać go do chleba. Dodaje to bochenkowi niezwykłego smaku, który mnie raczej cieszy, niż przypomina w smaku piwo, a dzięki bąbelkom w piwie zawartym chleb ma bardziej puszystą konsystencję.
Idealnym połączeniem z piwem wydaje się mąka orkiszowa. Wcześniej nie stosowałam tego eksperymentu, ale zakochałam się od pierwszego posmakowania. Mąka orkiszowa, sprawiająca z natury ze miąższ jest bardziej wilgotny, świetnie się sprawdza w połączeniu z piwem
A jakie piwo trzeba uzyc do tego chlebka?
Dowolny rodzaj. Każde piwo dobrze się sprawdzi, oprócz smakowych-owocowych.
Pozdrawiam,
Droga Śliwko!
Oto przepis na polubienie piwa:
1. Kup 1 sztukę łagodnego piwa np. Ciechan pszeniczny
2. Włóż piwo do lodówki
3. Pobiegaj lub popływaj 20 minut
4. Posiedź 15 minut w saunie
5. Przelej piwo do kufla
6. Pij