Bardzo lubię piec wszelkiego rodzaju focaccię, czyli płaski włoski chlebek. Jego sposób przygotowania jest bardzo podobny do tego jak się robi ciasto na pizzę. Po wyrośnięciu ciasta nie smaruje się go jednak sosem, a wykłada składnikami, tymi typowo włoskimi, ale także sezonowymi. To mogą być suszone pomidory, oliwki, kurki, figi, a nawet ziemniaki.
Sezon truskawkowy już się rozkręcił, dlatego postanowiłam wypróbować oryginalne połączenie. Na cieście pojawiły się truskawki i świeżo mielony pieprz. Po upieczeniu, focaccię ozdobiłam jeszcze serem typu feta i miętą, serwowałam z pikantną oliwą z chilli oraz octem balsamicznym. Niebo dla podniebienia!