Ah, wiśnie! Co prawda łatwo się po nich skrzywić, ale w odpowiednim towarzystwie potrafią smakować znakomicie.
Korzystając z sezonu dodałam wydrylowane wiśnie do ciasta na chleb żytni na zakwasie. Wzbogaciłam je dodatkowo o aromatyczny rozmaryn i muszę powiedzieć, że wyszło coś cudnego. Jestem miłośniczką chlebów z jasnej mąki żytniej przełamanych słodko-kwaśnymi smaczkami, podobnie było w przypadku pomidorowej wersji.
Musicie go koniecznie upiec 🙂
Robilam i bardzo mi smakowal. Aczkolwiek nie bardzo pasuje do cebuli czy czosnku uwielbianego przez mojego meza. Czy mozna pominac dodatek wisni i rozmarynu? Szukam przepisu na minimum 600g maki bo mam dosc spora forme i te chleby z 500g maki wychodza dosc plasko.
Można pominąć lub dodać inne zioła 🙂
Oczywiście chlebek pyszny 🙂 Idealne połączenie, uwielbiam rozmaryn w pieczywie:) Gratuluję oryginalnych pomysłów!
A jak by to było z mrożonymi wiśniami, gdybym chciała upiec w środku zimy? Rozmrozić, doprowadzić do temp. pokojowej i odsączyć? Zda to egzamin?
Cieszę się, że przepis się spodobał 🙂 A z mrożonymi wiśniami tak, jak się rozmrozi to można śmiało dodać do ciasta!
P.S. W składnikach miała być chyba mąka typ 720 😉 Ważne dla laików!
To jest właściwie to samo, ale rzeczywiście częściej jest oznaczona 720 niż 700 🙂
O, tak! Jak tylko zobaczyłam – pomyślałam – bardzo podobny do chleba z pomidorami, ktorego zresztą pokochałam. Jak tylko pojawił się przepis piekłam namiętnie pod rząd kilka bohenków 😉 Ten obowiązkowo upiekę w któryś dzień i dam oczywiście recenzję 🙂 Rozmaryn już jest 😉
5 gwiazdek bo wiem że na pewno świetny 😉 Stałam się zagorzałą fanką Waszego bloga 🙂 Tyle jeszcze niedkrytych przepisów…
Dokładnie tak, w miarę podobne proporcje, ale inne dodatki. Ten mi smakował jeszcze bardziej niż pomidorowy 🙂
Cieszę się, że blog się podoba, a tak w ramach wyjaśnienia, nie do końca jest „nasz”, bo prowadzę go od ponad roku sama 🙂
Pozdrawiam i dzięki za komentarz!
taki chleb musi mieć przepyszny aromat 🙂
To prawda 🙂