W listopadzie, kiedy zaczynamy już naprawdę tęsknić za nowalijkami, warto się rozejrzeć na straganie w poszukiwaniu innych warzyw. Nawet zimą można tam znaleźć skarby, wystarczy chcieć. Warzywa korzeniowe mają ogromny potencjał w kuchni, mimo, że nie kuszą swym wyglądem tak jak np. zielone szparagi.
Chyba najbardziej lubię je w formie pieczonej, chociaż chętnie przemycam je też do wypieków. Warzywne puree potrafi nadać wypiekowi nie tylko smaku, ale także sprawia, że miąższ chleba staje się puszysty i wilgotny.
Po udanym eksperymencie z klasycznymi ziemniakami i wiejskim chlebem, postanowiłam sprawdzić jak w chlebie smakują słodkie ziemniaki. Okazało, się, że doskonale, a do tego jeszcze chleb nabiera lekko pomarańczowego koloru 🙂
fajny pomysł na bardzo dobry chleb