Wczoraj późnym wieczorem dokarmiłam zakwas i poszłam spać. Nie do końca wiedziałam, czy upiekę nowy chleb z myślą o przepisie na stronę, czy któryś z ulubionych, jedynie do zjedzenia (bez fotografowania).
Rano wybrałam się na pobliski stragan i przyniosłam do domu jagody. Część wykorzystałam na pierogi, a pozostałą porcję chciałam użyć do jagodzianek. Wtedy przypomniał mi się chleb pszenny z czekoladą na zakwasie pszennym, który piekłam kilka miesięcy temu. Był przepyszny i intrygujący w smaku, bo wcale nie był słodki!
Postanowiłam zmodyfikować tamten przepis, zastępując zakwas pszenny żytnim, a czekoladzie sprawić towarzystwo w postaci jagód. Wyszedł z tego piękny, fioletowy chleb.
Chyba nie muszę przekonywać, że był pyszny? Spróbujcie go sami 🙂
Świetny pomysł! Bardzo jestem ciekawa jak smakuje taki chleb. Zestawienie jagód z czekoladą wydaje sie byc bardzo wytrawne.
Może dołączycie ten chlebek do sierpniowej listy „Na zakwasie i na drożdżach”? Zapraszam 🙂
Dziękujemy, będziemy pamiętały o sierpniowej liście 🙂
Pozdrawiamy!
Ale szalejecie:P:P
Przyznam, że upiekłam kiedyś czekoladowy chleb na zakwasie i nie był zły, ale raczej nie powtórzę tego wypieku. Wolę jednak neutralny, tradycyjny chleb i fantazyjne dodatki, niż fantazyjny chleb i właściwie nie wiadomo co na niego położyć:P Niby jest podnieta, że się upiekło jakiś niecodzienny chleb, ale potem ten eksperyment nie chce znikać z chlebaka. Takich nudziarzy mam w domu:P
Ja widzę wiele zastosowań takiego nietypowego chleba np. kanapki z konfiturą jagodową, czy kremem czekoladowym. Cudownie wychodzą z niego też tosty francuskie i zapewne pudding chlebowy. Ale rozumiem, że nie każdy jest otwarty na takie nowości i że domownicy wolą klasyczne wypieki 🙂
bardzo inspirujący przepis! będziemy tutaj częściej zaglądać 🙂
mąkę od jakiego producenta polecacie?
Bardzo nam miło, zapraszamy do nas ponownie i do skorzystania z przepisów 🙂
Szczerze mówiąc nie mam ulubionego producenta mąki, którego mogłabym z czystym sumieniem polecić. Mogę za to doradzić, że najlepiej kupować mąkę prosto z młyna, można też przez Internet (np. tu http://www.bogutynmlyn.pl/) lub w sklepach ze zdrową żywnością.
Ale cudo 🙂