Jest coś zdecydowanie niesamowitego w chlebach pieczonych na zakwasie. Nadaje on wypiekom charakterystyczny smak, który jest nie do podrobienia. Przy tym wszystkim zakwas jest naturalnym konserwantem pieczywa, wspomaga wyrastanie chleba i sprawia, że pieczywo jest długo świeże.
Jednak dziś nie chciałam pisać o teoretycznych zaletach zakwasu. To uczynimy w następnych notkach, poświęconych zakwasowi tylko i wyłącznie.
Dziś chciałam Wam pokazać najprostszy przepis z wykorzystaniem zakwasu żytniego. Co ciekawe, mimo żytniego zakwasu jest to chleb na bazie mąki pszennej razowej. Wbrew pozorom, jeśli mamy gotowy zakwas, upieczenie takiego chleba nie powinno sprawiać nikomu większych trudności.
Mój partner, który stale smakuje moje wypieki powiedział, że do tej pory to najsmaczniejszy chleb, jaki upiekłam : ) Ale jak o tym jak smakuje musicie przekonać się sami!
Mój 🍞
Na podstawie Twojego przepisu i kilku innych dostępnych w internecie, stworzyłem swój własny przepis na domowy chlebek pszenny na zakwasie żytnim i chciałbym się tym przepisem podzielić. Dosyć dużą miskę spryskuję od wewnątrz wodą, po czym posypuję niewielką ilością mąki ryżowej – to będzie nasze naczynie do wyrastania ciasta. Następnie w niedużym naczyniu mieszam 175 g zakwasu żytniego ( na bazie mąki żytniej pełnoziarnistej 2000 ) i 165 g ciepłej wody ( ok 40°C ). To naczynie na razie odstawiam, by w nieco większym przygotować pozostałe składniki, a będą to: 650 g mąki pszennej chlebowej ( typ 650 ), 50 g mąki żytniej ( typ 2000 ), 20 g soli i po garści maku, czarnuszki, siemienia lnianego, płatków owsianych ( mogą być równie dobrze jęczmienne albo orkiszowe ), sezamu, pestek dyni i słonecznika. Wszystko dobrze wymieszać, po czym dodać wcześniej przygotowany roztwór wody z zakwasem i jeszcze 300 g ciepłej wody. Mieszać dopóki składniki mokre nie połączą się z suchymi ( mi drewnianą łopatką zajmuje to ok. 5 minut ). Pod koniec mieszania dodać odrobinę ( max. 30 g ) oleju rzepakowego. Dzięki temu nasz późniejszy chleb będzie mniej suchy, a ciasto lepiej będzie odchodzić od naczynia. Gdy ciasto mamy już dobrze wymieszane, przekładamy go do wcześniej przygotowanej miski, wysypanej mąką ryżową. Miskę przykrywamy ręcznikiem kuchennym i odstawiamy w ciepłe miejsce na 4,5 – 5 godzin do wyrośnięcia ( jeśli w domu nie jest zbyt ciepło, może stać nawet całą noc ). Po tym czasie wyrośnięte ciasto wykładamy na opruszoną mąką stolnicę, składamy do środka formując bochenek, przykrywamy ręcznikiem. Do piekarnika na dolną półkę wkładamy naczynie żaroodporne z pokrywką, po czym nastawiamy piekarnik na maksymalną temperaturę ( u mnie to jest 230°C ), funkcja góra – dół. Gdy piekarnik się nagrzeje, a wraz z nim naczynie, na chwilę je wyciągamy ( uwaga, aby się nie sparzyć 😏 ) i wkładamy w nie nasz bochenek, nacinamy po skosie w trzech, czterech miejscach, przykrywamy i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez pierwsze pół godziny pod przykryciem, po czym zdejmujemy pokrywkę, wnętrze piekarnika spryskujemy zimną wodą i pieczemy przez kolejne 20 minut bez przykrycia. Po tym czasie wyjmujemy naczynie z piekarnika, a chleb z naczynia i już bez naczynia, wkładamy do piekarnika na tę samą dolną półkę i pieczemy jeszcze 10 minut, ale w temperaturze zmniejszonej do 200°C. Po tym czasie możemy wyłączyć piekarnik, a chleb wyłożyć na kratkę do wystudzenia. Gotowe. Smacznego 😏
Czy zamiast mąki pszennej można wziąć pradawną 2ab, wyjdzie chleb? Czy do zakwasu żytniego można dodać mąkę orkiszową połączoną z żytnią? Próbowałam zrobić zakwas orkiszowy nie wyszedł, starterem był żytni. Trochę wyrósł, ale bez przekonania, a chleb na nim to już zupełna porażka.
Zakwas orkiszowy bez problemu powinno dać się wyprowadzić z żytniego. Jeśli będzie karmiony w proporcjach 1:1:1 lub wyższych, powinien być dobry.
Osobiście nie mam doświadczenia z tą mąką, ale z tego co czytam, ma ona właściwości mąki pszennej, więc może się udać. Nie gwarantuje jednak, że ilość płynu będzie taka sama, więc sugerowałabym dodawać stopniowo.
Witam, piekę chlec pszenny wg Pani przepisu od czasu rozpoczęcia Pandemi. Piekłam go w sumie co drugi dzień bo ten akurat nam najbardziej smakował. Od 2 miesięcy zdecydowałam się zmienić chl3p pszenny na pszenno-zytni z ziarnami. Teraz po 2 mies wracam do swojego ukochanego pszennego, jednak pamięć płata figle i jak robiłam go z zamkniętymi oczami i mówiłam jakie są składniki i proporcje to teraz klops bo składniki pamiętam ale wagowo mi umknęło. Zaglądając tu po długim czasie w celu odnalezienia mojej ukochanej receptury zauzawylam ze przepis został zmodyfikowany. Porcja jakby większa czas pieczenia krótszy… Zrobiłam wg aktualnego wczoraj wieczorem. Jednak smakiem odbiega od poprzedniego. Jeśli ma Pani jeszcze ten wcześniejszy przepis to chętnie z niego skorzystam. Był w nim też cukier i nieco inne proporcje około 150 g zakwasu, 200ml wody i ileś mąki ale nie pamiętam ile. 1,5 łyżeczki soli i łyżeczka cukru. Czas pieczenia 15 min w 250 stopniach i 30 min w 200.
Smak niestety nie ten sam
Nawet zdjęcie do przepisu zostało zmienione więc dla mnie jestety jest to już inny chleo niż wcześniej
Rzeczywiście jesteśmy na etapie modyfikacji niektórych przepisów, ale ten od lat nie był zmieniany. W tajemnicy powiem, że najstarsza wersja tego przepisu wskazuje na 370 g mąki pszennej razowej, reszta tak, jak Pani pamięta. Zapraszam też do zapoznania się z innymi naszymi recepturami 🙂
Upiekłam chlebek dokładnie według przepisu. Wyszedł idealnie, trochę więcej czasu potrzebował na pierwsze wyrastanie. Pyszna, chrupiąca skórka…po prostu pycha.
Super! Gratuluję udanego wypieku 🙂
Po wielu próbach, nieudanych wyrośnięciach itd, itd, nareszcie doszedłem do pewnego poziomu ale nurtuje mnie jedna kwestia. Zakwas pikuje po 4.5h po 5h jest już dojrzały, dokarmiany odpowiednio, bo inaczej nie byłby tak aktywny, jednak po 4h chleb nie jest gotowy do wypieku, ponieważ nie wyrasta dopiero po ok. 10h można włożyć go do pieca, jest bardzo dobry, miękki w środku, ma mnóstwo pęcherzyków, jednak ten czas wyrastania jest trochę uciążliwy. Ciasto od zagniecenia trzymam blisko kaloryfera, po 2h może troszke zwiększa objętość ale nie za wiele a po 4h wygląda w zasadzie jak po 2h. Co mogę jeszcze zmienić lub zrobić aby przyspieszyć jego wyrastanie? Proporcje identyczne jak w przepisie, próbowałem je lekko naginać czy w jedna czy w drugą stronę ale bezskutecznie. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam
Słyszałam już o zakwasach, które pracują w ten sposób, a miały się wyśmienicie. Próbowałabym zmienić mąkę na inną, albo wprowadziłabym na próbę etap autolizy – mieszamy krótko składniki bez soli i odstawiamy na około 15-30 minut pod przykryciem. Po tym czasie posypujemy solą i postępujemy dalej wg przepisu.
Radzę spróbować odmłodzić zakwas metodą 3 etapową. Odłożyć do nowego słoika łyżkę zakwasu, dokarmić 2 łyżkami mąki, jak urośnie 2 x (zaznaczyć gumką) – dokarmić 4 łyżkami mąki i znów zaczekać na szczyt aktywności (sprawdzać po gumce, kiedy urośnie 2 x) – dokarmić 8 łyżkami mąki i zaczekać na szczyt aktywności – mamy gotowy zakwas. Ja ubrałam dosłownie łyżeczkę i dokarmiłam 2 łyżeczkami, a potem 4.. zakwas silny jakby miał kilka lat, ciasto urosło w niecałe 2 godziny.
Witam. Walczę z chlebami na zakwasie juz chyba 7 raz i opadają ręce. Mam problem z wyrastaniem ciasta. Wszystko jak w przepisie, zakwas dokarmiony 12h przed robieniem ciasta (dokarmiam go codziennie od 4 miesięcy żeby był dosyć silny), widać że pracował po bąblach powietrza. Ciasto elastyczne, włożyłem do pojemnika i postawiłem przy kaloryferze. Po 2h widzialem ze nie urosło zbytnio ale stwierdziłem że może taki urok, więc uformowałem i włożyłem do koszyka. Minęły 3 godziny a ciasto uroslo, byc moze centymetr. Nie wiem już co robić zeby jakiekolwiek ciasto wyroslo tak jak powinno…. proszę o pomoc.
Jak jest dokarmiany zakwas? Czy przypadkiem po 12h nie jest już przefermentowany? Na przykład mój zakwas dokarmiony w proporcjach 1:1:1 osiąga szczyt aktywności po ok 5 godzinach.
No właśnie nie był, powiem więcej, był jeszcze nieaktywny, dopiero teraz zacząłem go bardzo rzetelnie obserwować i zupełnie inaczej reaguje na karmienie pod wieczór a zupełnie inaczej zaraz rano. Wieczorne dokarmianie powoduje wydłużenie się fermentacji do nawet 15h natomiast za dnia do 8h. Zobaczymy jak teraz będzie wyrastał. Pozdrawiam ! 🙂
To też może być przyczyną niepowodzeń. Zakwas powinien być w szczycie aktywności – nie za szybko i nie zbyt późno.
Proszę dodać trochę więcej wody niż w przepisie. Wówczas ciasto będzie ,,lżejsze,, i będzie lepiej rosło. U mnie to się sprawdziło. Powodzenia!
Do tej pory upiekłam 3 chlebki wszystkie w keksówkach z zakwasem ale też niewielkim dodatkiem drożdży. Kusi mnie upieczenie bez formy mam kamień do pizzy. Czy można piec na tym kamieniu? Również mam obawy, że przerzucenie z koszyka spowoduje oklapniecie ciasta. Kiedy zakwas jest dojrzały na tyle aby nie używać drożdży?
Wykorzystanie kamienia do pizzy to bardzo dobry pomysł.
Dobrze wyrobiony i uformowany bochenek nie oklapnie, a nawet jeśli troszeczkę się tak stanie, to podczas pieczenia powinien ładnie wyrosnąć. Jeśli obawia się Pani, że bochenek się rozpłynie, można upiec chleb w żeliwnym garnku. Ta metoda wybacza nieco więcej błędów na początek 🙂
Zakwas jest wystarczająco mocny, by udźwignąć ciasto gdy ładnie bąbluje w słoiku i co najmniej podwaja swoją objętość.
Spróbowałem zrobić na podstawie tego przepisu, ale proszę o podpowiedź jak zrobić by chleb rósł w górę a nie w bok… 🙂 Może za dużo nacięć? Chleb fajnie pracował ale przez to, że nie był w formie tylko na papierze zaczął rozchodzić się na bok a nie w górę.
Jak chleb rozchodzi się na boki to znaczy, że ciasto jest za luźne lub za długo rośnie. Jak wyrasta nam np. bagietka to się boki przytrzymuje zrolowaną ściereczką, więc zawsze warto stworzyć dla ciasta jakąś konstrukcję, jeśli mamy wątpliwości czy ładnie wyrośnie.
To zależy od typu mąki jeśli dodasz mąkę zytnią to też będzie ciasto za ciężkie i opadnie jak będzie za luźne to też opadbie trzeba wyczuć i będzie ok 👌
Witam, ja już nic nie rozumię…..Dzis upieklam a raczej nadal czekam od 13 az mi chleb urośnie…po 7 godzinach juz chyba powinien,dodam ze moj zakwas jest aktywny i bąbelkuje.Czy to normalne?Pomocy!!!!
Dokarmiony odpowiednio wcześniej(wczoraj wieczorem) dziś wybralam ten przepis i co…nadal czekam.
Nic nie wiem o zakwasie, czy był wcześniej dokarmiany, czy był aktywny i bąbelkuje. Czy był świeżo wyhodowany, czy jest wiekowy, a to wszystko od zakwasu zależy, chociaż temperatura wyrastania ciasta też jest istotna.
Tosiu help?! Powiedz mi, którą to mąka pszenna razowa??? Nigdzie nie mogę znaleźć, jaką polecasz? Typ, firma…? Dodałam pszenną pełnoziarnistą typ 1850, ale mówiłaś że to graham… Chlebek wyszedł, upiekł się taki trochę rozlazły heh ? ale bez zakalca. Czy w takich sytuacjach, jak jest w przepisie taka mąka to mogę użyć zwykłej pszennej 650? Chciałabym aby mój chlebek wyszedł też taki jasny…. Proszę o poradę….
Dodam jeszcze, że na tej mące pełnoziarnistej typ 1850 od początku „prowadzę” swój zakwas.
Mąka pszenna razowa określana jest typem 2000, to mąka z otrębami, ciemna, najcięższa, bo zmielona tylko raz. Można ewentualnie zastąpić mąką graham, ale wtedy trzeba dać odrobinę mniej wody.
Mąki razowej nie można zastąpić mąką 650, to zupełnie inna bajka, inna ilość płynu, inaczej się zachowuje.
A jak zależy Pani na jasnym chlebku to proponuje wyszukać po prostu inną recepturę: https://smakowitychleb.pl/kategorie-przepisow/ 🙂
witam
pierwszy chlebek był pieczony w automacie….długo, głośno i ta dziura na spodzie denerwowały i mnie i męża…. po czasie dowiedziałam się i zaczełam kupowac odpowienie maki. Teraz juz piekę chlebki na zakwasie czasami na drozdzach tak dla urozmaicenia. ale…… te chlebki na zakwasie wychodzą czasami mokre, ciężkie, takie klejące – przy tym jednak smaczne. widomości w necie na temat wypieków chleba jest bardzo dużo ale ja mam pytanie odnośnie zakwasu…..piszecie w swoich przepoisach o „dokarmianiu” zakwasu – na czym to polego? ja po prostu z każdego wyrobionego ciasta odkładam 3 łyżki ciasta do pojemnika, zamykom go szczelnie i przechowuję w lodówce w zależności od potrzeb na około 5 – 10 dni.
pierwszy zakwas dostałam od sąsiadki i wg. jej sposobu piekę chlebki. Nie zawsze sa udane i to mnie denerwuje, od paru dni wertuję internet i wyszukuję, czytam i aż mam zawrót głowy od nadmiaru wiadomości.
ciesze się, że trafiłam na pani stornkę i prosze o wyjasnienie tej sprawy z „dokarmianiem ” zakwasu ….serdecznie pozdrawiam 🙂
Dzień dobry 🙂
To o czym Pani pisze to prawdopodobnie ciasto zakwaszone, z zakwasem sprawa wygląda trochę inaczej.
Zakwas przechowujemy w lodówce najlepiej w szklanym naczyniu, polecam słoik. Przed pieczeniem (ok. 8-12 h) wyciągamy go z lodówki, doprowadzamy do temperatury pokojowej i dokarmiamy mąką razową oraz wodą, zazwyczaj w proporcjach 1:1, czyli na 100 g mąki – 100 g letniej wody. Zakwas można również dokarmiać na oko, ważne, aby miał konsystencję gęstej śmietany.
Po nocy (lub tych 8 h) zakwas powinien bąbelkować i być aktywny. Odmierzamy jego potrzebną część do ciasta, zazwyczaj ok. 100-200 g zakwasu, a resztę w słoiku wstawiamy ponownie do lodówki i koniecznie bez przykrycia, zakwas musi oddychać!
Aktywny zakwas łączymy z innymi składnikami na ciasto i zostawiamy na ok. 3-6 godzin, po tym czasie pieczemy i chleb gotowy.
Gdy chcemy piec, znów wyciągamy wieczorem zakwas i dokarmiamy.
Więcej informacji na ten temat znajdzie Pani w tych wpisach, polecam lekturę, starałam się pisać prosto, aby nie namieszać:
https://smakowitychleb.pl/zaczac-piec-chleb-zakwasie/
https://smakowitychleb.pl/zakwas-jak-to-dziala/
A tutaj o jednorazowym, pierwszym hodowaniu zakwasu: https://smakowitychleb.pl/zakwas-zytni-krok-po-kroku/
Pozdrawiam i w razie dodatkowych pytań służę pomocą 🙂
Droga Tosiu
Piekę własny chleb do mowy, głównie pszenno-żytni na zakwasie żytnim wg standardowego przepisu dodając do niego nieco kminku. Efekty są różne, chleb jest zawsze bardzo smaczny, natomiast nie zawsze wyrośnie mimo i proces przygotowania ciasta, jego wyrastania obracania i.t.d do czasu upieczenia trwa około 8 godzin. Najgorsze jest to że jego skórka „chrupiąca” skórka po upieczeniu jest twarda jak beton i nie wiem jak temu zaradzić, trochę się poprawiło jak zacząłem piec w przykrywanym szklanym naczyniu żaroodpornym, chciałbym również się dowiedzieć jak uzyskać piękną błyszczącą skórkę.
Pozdrawiam
Dzień dobry,
Musiałabym znać dokładną recepturę oraz kroki jakie Pan wykonuje z ciastem, aby pomóc. Według mnie już czas wyrastania jest trochę za długi, to też wpływa na skórkę chleba. Być może również z proporcjami ciasta jest coś nie tak, są lepsze i gorsze przepisy, wiadomo 🙂
Jeśli chleb nie rośnie to znaczy, że zakwas może być nie do końca aktywny, lub w pomieszczeniu jest za zimno.
W temacie chrupiącej i błyszczącej skórki polecam pieczenie chleba w naparowanym piekarniku, na dno stawiamy miseczkę ze stali nierdzewnej i wlewamy wodę lub wrzucamy kostki lodu. Podpiekamy chleb najpierw w termoobiegu w 250 stopniach, po 10-15 minutach pieczenie góra-dół 200 stopni.
Ciasto można również skropić wodą, oliwą lub posmarować jajkiem.
Więcej o skórce tutaj: https://smakowitychleb.pl/jak-uzyskac-chrupiaca-skorke/
Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam swojskie chlebki…Też je piękę…Ja jednak do zakwasu dodaję troszkę drożdży tak zawsze robiła moja babcia…Pozdrawiam:)
Oczywiście, tradycja rodzinna rzecz ważna, chociaż osobiście uważam, że przy aktywnym zakwasie drożdże są zupełnie niepotrzebne, bez nich chleb jest zdrowszy i wyrasta w naturalnych warunkach i czasie. Wolę wypieki drożdżowe piec na drożdżach, a na zakwasie bez wspomagaczy.
Pozdrawiam 🙂
Właśnie czekam aż mój chlebek wyrośnie 😉 Piszesz, że zmieniłabyś nieco przepis… Bardzo długo szukałam prostego przepisu bez dodatków. Ciężko przejrzeć wszystkie przepisy 😛 Może dodałabyś jakieś proste przepisy w udoskonalonej wersji? I nigdzie nie mogę znaleźć przepisu na pszenny, nie razowy chleb, na zakwasie żytnim 🙁
Tak, tak zupełnie szczerze, na blogu jest o wiele lepszych przepisów. Nawet na chleby pszenne na zakwasie żytnim.
Z prostych chlebów polecam szczególnie te:
https://smakowitychleb.pl/chleb-pszenny-na-zakwasie-zytnim/
https://smakowitychleb.pl/chleb-pszenny-na-zakwasie-zytnim/
A tutaj jest zakładka chlebów na zakwasie: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
Jest ich prawie 150, ale myślę, że warto zerknąć i poszukać inspiracji, bo mamy trochę przepisów na chleby pszenne (nie razowe) na zakwasie żytnim. Oprócz wyżej wymienionych, najprostszych, czasem z jednym ciekawym dodatkiem.
Pozdrawiam 🙂
Witam,
w przepisie nie wspomniałaś o cukrze który jest w składnikach, wsypałam go podczas wyrabiania ciasta, mam nadzieje, że nie sknociłam:)? Chlebek w piekarniku ale coś słabo mi wyrósł 🙁 Zobaczymy czy podczas pieczenia urośnie 🙂 Pozdrawiam!:)
Witam serdecznie.
Z pieczeniem chleba jest tak, że z czasem piecze się coraz piękniejsze i smaczniejsze bochenki. Chleb, który Pani wybrała był jednym z moich pierwszych wypieków na zakwasie i szczerze mówiąc pewnie doradziłabym skorzystać z innej receptury, bo teraz dokonałabym w nim kilku zmian np. z perspektywy czasu uważam, że ciasto w tym przepisie wyrasta zbyt krótko (stąd Pani opinia, że za słabo urósł).
Z chęcią poleciłabym inne przepisy, tutaj można je przeglądać od najnowszych wpisów wstecz: https://smakowitychleb.pl/kategoria/chleby-pieczone-na-zakwasie/
Mimo wszystko mam nadzieję, że się udał, nie jest to chleb zły, ale są lepsze.
Pozdrawiam 🙂
Właśnie wyjęłam mój kolejny chleb z piekarnika na zakwasie dzisiaj piekłam aż trzy bo tyle miałam tego zakwasu oto jeden z nich na śniadanko jak znalazł wygląda SUPER A W SMAKU TO DO JUTRA POZDRAWIAM 🙂
Czy mogę zakwas żytni dokarmić maką pszenna razową, tą samą co dodaje do ciasta właściwego?
Ale szybko odpisałaś ! 😀 Mam taką zwykłą 450 i 550.
No widzisz, akurat usiadłam przy komputerze i zobaczyłam nowy komentarz 🙂
Ok, jak masz zwykła pszenną to lepiej użyć 550. Polecam ten przepis na chleb pszenny na zakwasie https://smakowitychleb.pl/chleb-z-zurawina-na-zakwasie/.
Co prawda tutaj występuje mąką pszenna wymieszana z razową, ale można razową śmiało zamienić na dodatkową pszenną. Z żurawiny też można zrezygnować lub dodać coś innego. W przepisie są takie proporcje, że wszystko powinno wyjść ok. Brak koszyka do wyrastania też nie jest tu wielką przeszkodą.
A ten przepis jest tylko z mąką pszenną, zakwasem i ziołami, więc tym bardziej się uda https://smakowitychleb.pl/chleb-ziolowy-na-zakwasie/
Pozdrawiam.
Tosia, a czy ma znaczenie, że zamiast mąki pszennej razowej użyję mąki wyższego typu ? Chciałbym właśnie zrobić chlebek pszenny, ale nigdzie nie mogę dostać mąki pszennej razowej.
Damianie, a o jakiej mące mowa, bo na blogu jest tyle różnych przepisów na chleby na zakwasie, że pod mąkę jaką masz mogę polecić po prostu inny przepis 🙂
Witam.
Piękę chleb domowy od ponad 2 lat. Po kilku wypiekach drożdżowych przeszłem tylko i wyłącznie na wypieki zakwasowe. Robię na zakwasie wszystko, pizze, bułki itp.
Nie trzeba na „wszelki wypadek” dosypywać drożdży, bo nie jest już on praktycznie na zakwasie. Na pewno nie wyrośnie też po 30min+kolejne 60 jak w przepisie autorki.
Średnie wyrastanie to 5 godz wzwyż, rekordowe wyrośnięcia, przy najbardziej sprzyjających warunkach (zakwas prowadzony od wielu miesięcy, odpowiednie ciepło, nie wielka ilość ciasta itp) miałem po 3 godzinach.
To mój 3 chleb i ten wyszedł. chociaż jest jedno ale… za bardzo sie spłaszczył i wyszedł wąski. Ale jest smaczny i chrupiacy. Dodałam tez trochę drożdży bo bałam sie ,że nie wyrośnie jak pozostałe.
Zastanawiam sie czy można by go było upiec w keksówce ? Tylko w jakiej temp i na ile min.
Jeśli upieczony chleb przypomina spłaszczony placek, to prawdopodobnie zbyt krótko wyrastał. Zakwas zakwasowi nierówny, możliwe też, że mój jest bardziej gęsty, albo wręcz przeciwnie – luźniejszy. Podczas wypieku domowego chleba warto słuchać swojej intuicji i lekko modyfikować przepis np. dosypując o kilkadziesiąt gramów mąki więcej.
Można śmiało przełożyć takie ciasto do keksówki. Czas pieczenia podobny, albo nawet taki sam.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Dodawanie drożdży mija się z celem. Chleb na zakwasie jest probiotykiem! Leczy alergie i im zapobiega . Piekę w keksówkach 3 od razu bo tak nie wyschnie. Mam termoobieg wiec musiałabym go porąbać.
Na blogu jest kilkaset przepisów na chleb, akurat w tym pojawiły się drożdże, wyjątkowo. Zgadzam się, nie ma sensu dodawać.
Witam.
Właśnie przed chwilą upiekłam ten chlebek, dodałam jednak 1 łyżeczkę drożdży bo obawiałam się że nie urośnie i wyszedł doskonały. Musiałam spróbować lekko ciepły, jest doskonały. Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Bardzo się cieszę, że chlebek udany. Też często kusi mnie jeszcze ciepły bochenek 🙂
Pozdrawiam.
Witam.
Wstyd się przyznac że mieszkam na wsi i nigdy nie piekłam chleba,(będąc małą dziewczynką widziałam jak robiła to moja prababcia) teraz mam ochotę spróbowac.Mam więc pytanie czy na samym zakwasie żytnim (nie dokarmiając go mąką pszenną-zaznaczam iż chcę upiec pszenny)
mogę go zarobic, mąkę mam z własnej pszenicy zrobioną przez zaprzyjaźnionego młynarza.Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Nigdy nie jest za późno na pierwszy wypiek domowego chleba. Ostrzegam jednak, że unoszący się w domu zapach świeżo upieczonego bochenka uzależnia 🙂
Z takiej mąki od młynarza chleb będzie jeszcze lepszy, jednak zakwas, aby był aktywny musi być „dokarmiony mąką i wodą”. Zakwas dokarmia się jeszcze przed procesem wyrabiania ciasta na chleb, jakieś 10 godzin przed tym (najlepiej zostawić na noc).
Polecam dodatkowo lekturę : https://smakowitychleb.pl/zakwas-zytni-krok-po-kroku/ oraz
https://smakowitychleb.pl/zakwas-jak-to-dziala/
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków.
Witam
Moj chlebek po przekrojenuj jest bardzo mokry w srodku i strasznie sie lepi co moze byc tego powodem?
Witam.
Są dwa wytłumaczenia tego, albo ciasto zbyt krótko wyrastało albo po prostu za krótko chleb był pieczony. Każdy piekarnik jest inny, więc trudno podać dokładny, uniwersalny czas pieczenia. Mój dosyć mocno grzeje, dlatego 45 minut pieczenia w zupełności wystarczyło i nawet trzeba było zmniejszyć temperaturę pieczenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia następnym razem 🙂
Witam.
Zawsze w tego typu przypadkach trudno dokładnie powiedzieć, wystarczy użyć mąki o innej strukturze, poświecić więcej/mniej czasu na wyrabianie ciasta, czy na jego wyrastanie i już inny efekt. Często takie problemy wynikają też z piekarnika, każdy piekarnik trochę inaczej nagrzewa, prawdopodobnie w wypadku Twojego, temperatura była za wysoka.
Chleb ten z natury ma mieć chrupiącą skórkę, dlatego piecze się aż w 250 stopniach, a do nagrzanego piekarnika stawia miseczkę z kostkami lodu, aby uzyskać efekt naparowanego piekarnika. Następnym razem można zrezygnować z tego zabiegu lub na wstępie zacząć od 220 stopni.
Mam nadzieję, że mimo wszystko chleb jest jadalny, chociaż w środku. Pamiętam, że mój miał mocno chrupiącą skórkę, ale bez problemu można było go pokroić,a środek był miękki.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że jakoś pomogłam 🙂
HEH strasznie twarda skorka mi wyszla, co moglem sknocic…….????