Mniej więcej miesiąc temu postanowiłam stworzyć swój pierwszy zakwas orkiszowy. Do tej pory w mojej lodówce mieszkał zakwas żytni oraz pszenny. Na co dzień dużo gotuję, dlatego ciągle odczuwam smutek z powodu zbyt małej lodówki. Trzeci słoik, który zająłby w niej miejsce byłby kłopotliwy.
Na szczęście zakwas z mąki orkiszowej można otrzymywać jednorazowo i nie trzeba go przechowywać miesiącami w lodówce. Wystarczy, że do kilku łyżek zakwasu żytniego lub pszennego doda się mąkę orkiszową i letnią wodę. Następnego dnia na takim zaczynie można już upiec przepyszny chleb.
Dodatek mąki orkiszowej zawsze sprawia, że miąższ chleba nabiera elastyczności i pojawiają się w nim piękne dziurki. Tak było również, gdy do chleba na bazie mąki żytniej dodałam zakwas orkiszowy.
Tym razem postanowiłam sprawdzić jak wyjdzie chleb pszenny na bazie zakwasu orkiszowego. I znowu okazało się to świetnym pomysłem.
Następnym razem upiekę już chleb orkiszowy na bazie zakwasu orkiszowego, a tym czasem zostawiam przepis na wersję pszenną 🙂