Czas na kolejną, tym razem lutową odsłonę Piekarni Amber. W tym miesiącu tematem wspólnego, wirtualnego wypieku jest chleb piwno-cebulowy. Przepis jest autorstwa Piotra Kucharskiego z książki „Chleb. Domowa piekarnia”, a wybrała go Beata z bloga Stare Gary.
Od razu przypadł mi do gustu, bo bardzo lubię piec chleby na mące żytniej jasnej i na zakwasie. Oprócz tego jestem fanką cebulowego pieczywa (trochę już jest przepisów na blogu) oraz eksperymentów z piwem, który nadaje ciekawej struktury wypiekom.
Receptura mnie nie zawiodła, chociaż odrobinę ją zmieniłam wzbogacając podsmażoną cebulę miodem i ziarenkami słonecznika. Ten karmelizowany dodatek ciekawie kontrastuje z kwaskowatym posmakiem długo wyrastającego żytniego chleba oraz goryczą piwa.
Upiekłam całe mnóstwo wypieków z tej strony. Ten chlebek zrobiłam na babski wyjazd,koleżanki pytały, gdzie kupiłam taki pyszny chlebek 😊
Pełen sukces! Nic, tylko otwierać przydomową piekarnię 🙂
cześć Tosiu,
super przepis, pyszny chlebek. Mam jedno pytanie, może będziesz miała pomysł jak rozwikłać tę zagadkę:
zrobiłam ciasto na chlebek zgodnie z przepisem i zachowałam podane czasy wyrastania. Przekładając do keksówki, podzieliłam ciasto na dwie części – większość do keksówki 28×10 oraz małą część do naczynia 16×12. Zawsze tak robię korzystając z Twoich przepisów, gdyż nie jesteśmy w stanie zjeść całego dużego chleba za jednym razem, więc mały mrożę na później. Chlebki wyrastały razem tyle samo (4h w fazie końcowej), przykryte ściereczką. Następnie razem zostały włożone do nagrzanego piekarnika, piekły się tyle samo. Duży chlebek wyszedł super, natomiast w małym górna skórka oderwała się i utworzyła się przestrzeń powietrza, dziura między skórką, a resztą chleba. Wiesz, co może być przyczyną? Piekę chleby od prawie roku, zakwas jest dość stabilny, mocny, chleby wyrastają bez zarzutu, choć pierwszy raz piekłam z dodatkami innymi niż ziarenka.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc!
Wydaje mi się, że w małej keksówce ciasto wyrosło szybciej i być może tez był za długi czas pieczenia dla niego, albo to kwestia uformowania po prostu. Zawsze można ładnie naciąć z wierzchu by sam naturalnie pękł.
Powodzenia!
Witam
Czy ciasto musi wyrastac 2 razy? Czy mozna odrazu po wymieszaniu skladnikow dac ciasto do foremki?
Pozdrawiam
Tom
Dzień dobry,
Można ewentualnie zrobić tka, aby ciasto od początku wyrastało w keksówce, proszę jednak nie skracać przy tym czasu 🙂
A jaki rodzaj piwa zastosować – piwo klasyczne jasne (pilzner), czy może ciemne/porter (np. koźlak)?
To już zależy jaki efekt chcemy uzyskać, na jakim smaku i kolorze wypieku nam zależy. Dobrze się sprawdzą zarówno jasne, jak i ciemne piwa 🙂
Chleb bajka , nie zdążył dobrze ostygnąć już połowy nie ma . Zapach i smak smażonej cebulki . jutro rano wstawiam zaczyn na nowo .
Ja użyłem maki pół na pół żytniej 720 i pełnoziarnistej . Bez miodu ale za to pestki dyni i słonecznika . Wyszedł super wilgotny i z fajnymi dziurkami
Super 🙂
Kurcze, jak widzę te dziurki, to aż mi się chce zacząć hodować zakwas… pomyślę o tym. 🙂
Bardzo ładna fotorelacja i dziękuję za pomysł na słonecznikowo-cebulkowy dodatek. Do kolejnego spotkanie przy wirtualnym piecu.
Ale piękny Twój chleb! Miód faktycznie bardzo tu pasuje. Dziękuję za wspólne lutowe pieczenie.
Modyfikacja pyszna! Chleb bardzo smakowicie wygląda, pozdrawiam :0
Piękny chlebek, piękne dziurki :-).
Dziękuję za wspólny czas.
Pięknie Ci się upiekł, wygląda bardzo apetycznie. I ten dodatek miodu i słonecznika wypadł super:-) Dzięki za wspólny czas:-)
Ja tez uwielbiam te żytnie zakwasowce, są mega 🙂 Tój jest rewelacyjny, super się upiekł 🙂
Dziekuje za wspólne pieczenie i do następnego 🙂
Smakowita modyfikacja, a kromki niesamowicie apetyczne.:)
Witam.przepraszam co w przepisie oznacza zacznu? 170 g?
Przepraszam, tu mamy niefortunną literówkę. Chodzi o zaczyn, który powstaje po zmieszaniu mąki wody i zakwasu po 8-10 godzinach fermentacji.
Ja tym razem nie pieklam, ale myślę, że dodatek miodu byl świetnym pomyslem. Cudne kromeczki i na pewno bardzo smaczne.
O tak pestki i miód to znakomity pomysł! Dziękuję za lutowe wspólne chwile!