Dzisiaj stanęliśmy przed problemem: za mało chleba, za dużo dodatków w postaci past i smarowideł. Postanowiłam przygotować pyszny, korzenny bochenek z rodzynkami (które można zastąpić również suszoną żurawiną), pokroić go i przynieść na sylwestrową imprezę. Taki wkład zawsze cieszy, więc polecam i wam.
Ponieważ jestem fanką robienia rzeczy od podstaw, polecam do tego pieczywa użyć domowej przyprawy korzennej, na którą przepis znajdziecie tutaj. Macie wtedy pewność, że użyte składniki są tymi najlepszej jakości.
Przede wszystkim jednak chciałam życzyć Wam udanej zabawy i szczęśliwego nowego roku. Przed nami nowe, chlebowe wyzwania, a w 2014 roku zdecydowanie nie zwalniamy tempa.
