Wczorajsza deszczowa pogoda zainspirowała mnie do dokarmienia zakwasu na chleb. Tym razem postanowiłam od rana zabrać się za przygotowanie chrupiącego bochenka na zakwasie pszennym. Dzięki temu wypiek w smaku jest delikatniejszy od tego pieczonego na zakwasie żytnim.
Dla urozmaicenia smaku wybrałam dodatki w postaci czarnych oliwek i aromatycznych listków świeżego rozmarynu. Chleb poezja, polecam spróbować!