Lubię potrawy mające swoją historię od wielu pokoleń.
Według pewnych dokumentów, bajgle, żydowskie bułeczki z dziurką, były po raz pierwszy wypiekane w Krakowie, w XVII wieku. Następnie emigranci żydowscy przenieśli je ze sobą do Nowego Jorku, dlatego te dwa piękne miasta są właśnie z bajglami kojarzone. Niektórzy mylą je z krakowskimi obwarzankami, ale to zupełnie inne pieczywo.
Bajgle to po prostu puszyste pszenne bułeczki, z charakterystyczną dziurką po środku. Przekrojone na pół, mają swój efekt, dlatego kanapki z bajgli przyciągają i zachwycają oko. Oprócz tego są po prostu pyszne.
Wszystko dzięki temu, że zanim wyrośnięte ciasto na bajgle trafia do piekarnika, gotuje się je chwilę w wodzie. Ich skórka jest cudownie złocista niczym bursztyn, a sam bajgiel bardzo puszysty.
Śliwka prezentowała już pyszne pszenne bajgle, a dziś polecam swój przepis na pełnoziarniste bajgle.