Pagnottta włoski chleb na zaczynie biga acida, czy znacie taki? A macie czasem ochotę upiec coś wyjątkowego? Niektóre chleby wymagają sporo troski i opieki już w trakcie przygotowywania ciasta. Do takich wypieków na pewno należy Tartine bread, Pain au levain czy chleb żytni parzony.
Ciężka praca w kuchni potrafi zostać wynagrodzona chlebem o nieprzeciętnie chrupiącej skórce i niezwykle delikatnym smaku. Tak przynajmniej było w przypadku włoskiego chleba Pagnotta z przepisu Dana Leparda i Richarda Whittingtona, który trochę zmodyfikowałam po swojemu.
Ten włoski chleb powstał w mojej domowej piekarni od podstaw, poczynając od zaczynu z dodatkiem miodu i soku z pomarańczy – biga acida. Hodowla zakwasu, zarówno pszennego, jak i żytniego nie jest mi obca, dlatego postanowiłam się zmierzyć z nowym zaczynem. Nie ukrywam, że przepis na pewno wymaga sporo pracy, bo biga acida zaczęłam przygotowywać w poniedziałek, by dziś, czyli w czwartek cieszyć się gotowym bochenkiem.
Już sam zapach zaczynu zwiastował, że chleb będzie inny niż wszystkie. Klasyczny zakwas pachnie bardzo specyficznie, kwaskowato. Biga acida przypomina w konsystencji i zapachu jogurt pomarańczowy, a to przekłada się na jego przyszły smak.
Jeśli lubicie wyzwania, to pagnotta – chleb włoski na zaczynie biga acida jest właśnie dla Was! A jeśli lubicie włoskie przepisy na pieczywo, to sprawdźcie toskański chleb bez soli, zapewne spodoba Wam się też toskański chleb pomidorowy.
W razie wątpliwości piszcie w komentarzu pod przepisem. Chętnie przeczytam, jak smakowały Wasze domowe wypieki 🙂